Turysta opowiada o nalocie na safari

Turysta z Sussex opowiedział, jak on i jego żona zostali poddani „naprawdę przerażającemu” napadowi uzbrojonych bandytów w odosobnionym obozie safari w Namibii.

Nick i Maggi Bradgate z Crowborough w East Sussex byli z siedmioma innymi turystami i trzema przewodnikami, kiedy doszło do ataku.

Powiedział: „Nasze namioty zostały rozcięte. Wyciągnięto nas z naszych namiotów. Jeden z nich powiedział: „Nie patrz, bo cię zabijemy”.

Turysta z Sussex opowiedział, jak on i jego żona zostali poddani „naprawdę przerażającemu” napadowi uzbrojonych bandytów w odosobnionym obozie safari w Namibii.

Nick i Maggi Bradgate z Crowborough w East Sussex byli z siedmioma innymi turystami i trzema przewodnikami, kiedy doszło do ataku.

Powiedział: „Nasze namioty zostały rozcięte. Wyciągnięto nas z naszych namiotów. Jeden z nich powiedział: „Nie patrz, bo cię zabijemy”.

Organizator turystyki Kuoni powiedział, że incydent jest w pełni badany.

54-letni Bradgate, który wraz z 53-letnią żoną prowadzi firmę zajmującą się pielęgnacją ogrodów, powiedział; „W pewnym momencie spojrzałem w górę i dostałem w głowę.

„Wystrzelili jeden strzał w powietrze i pomachali nożami pod naszymi nosami, więc wiedzieliśmy, że ci faceci mają na myśli interes”.

Powiedział, że trzech z czterech napastników wzięło gotówkę, paszporty, telefony komórkowe i sprzęt fotograficzny podczas 25-minutowego ataku w środku nocy.

Pan Bradgate powiedział, że zostali „zszokowani zimnem i pośrodku niczego w ciemności”.

Ale pochwalił personel w obozie, między stolicą Windhoek a Parkiem Narodowym Etosha, za opiekę nad imprezą po nalocie.

Lisa Cain-Jones z Kuoni powiedziała: „Bezpieczeństwo naszych klientów ma dla nas ogromne znaczenie.

„Stale monitorujemy i stosujemy się do zaleceń Foreign Office dla wszystkich naszych miejsc docelowych i ściśle współpracujemy z naszymi lokalnymi agentami naziemnymi”.

Dodała: „To pierwszy incydent z udziałem klientów Kuoni, który jest obecnie w pełni badany”.

„Rzadki incydent”

Rzecznik krajowej rady turystycznej powiedział: „Namibia Tourism może potwierdzić, że w dniu 2 lutego na kempingu Okonjima w Namibii doszło do napadu, dziewięciu gości i trzech przewodników pozostało bez szwanku”.

Dodał: „W tym czasie w Okonjima obowiązywały środki bezpieczeństwa, ale są one poddawane przeglądowi po tym incydencie.

„Bezpieczeństwo osób odwiedzających Namibię jest absolutnym priorytetem i jest to odosobniony i rzadki incydent”.

Witryna Foreign Office podaje, że większość wizyt w Namibii przebiega bezproblemowo, a wypadki drogowe oraz zgubione lub skradzione paszporty są głównym zmartwieniem wczasowiczów.

bbc.co.uk

CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:

  • „Namibia Tourism może potwierdzić, że 2 lutego miał miejsce napad na kemping Okonjima w Namibii, dziewięciu gościom i trzem przewodnikom nic się nie stało.
  • Ale pochwalił personel w obozie, między stolicą Windhoek a Parkiem Narodowym Etosha, za opiekę nad imprezą po nalocie.
  • Powiedział, że trzech z czterech napastników wzięło gotówkę, paszporty, telefony komórkowe i sprzęt fotograficzny podczas 25-minutowego ataku w środku nocy.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...