W dół Nilu - z góry

Niedawna wizyta w Dżubie (jedna z wielu) sprawiła, że ​​po raz pierwszy poleciałem liniami Air Uganda.

Niedawna wizyta w Dżubie (jedna z wielu) sprawiła, że ​​po raz pierwszy poleciałem liniami Air Uganda. Czas odlotu o godzinie 10:00 okazał się idealny dla doskonałych widoków z wysokiego poziomu lotu 360 (lub 36,000 stóp dla osób mniej zaznajomionych z żargonem lotniczym). Ulewne deszcze poprzedniego dnia zapewniły doskonałą pogodę do lotu i chmury były w dużej mierze nieobecne na całej trasie.

Gdy wyleciał z Entebbe i wspinał się na wysokość przelotową, poniżej zaczął się rozwijać spektakularny widok. Rzeka Nil, niegdyś „zdobyta” wizualnie, nie opuściłaby nas ponownie aż do Dżuby, a pierwszą cechą był widok z dużej wysokości na rzekę biegnącą przez Park Narodowy Murchisons Falls do jeziora Albert. Trasę Nilu, z bystrzami i opadami wyraźnie widocznymi przez białą wodę, można było podążać do granicy z Sudanem Południowym, gdzie zakręt rzeki o 90 stopni sygnalizował wejście w przestrzeń powietrzną Sudanu, a niedaleko w ten odcinek rzeki stał się Park Narodowy Nimule widoczny z powietrza.

To właśnie w Nimule Southern Sudan Wildlife Service szkoli strażników i przewodników, podczas gdy szkolenie dla kadry nadzorczej i kierowniczej odbywa się w instytucie szkoleniowym Parku Narodowego Boma, położonym w pobliżu granicy z Etiopią i będącym przedmiotem przyszłej historii. Główny odcinek białej wody, Fula Rapids, jest wyraźnie widoczny z powietrza i może z czasem stać się główną atrakcją dla raftingu.

Wzgórza, skarpy i pomniejsze pasma górskie, wszystkie pomalowane na bujną zieleń i poprzecinane jedynie sporadycznymi osadami ludzkimi - żelazne pokrycia dachowe lśniące w porannym słońcu - wyznaczają drogę, pozostawiając wiele wyobraźni, co podróż drogą ujawniłaby nieustraszony poszukiwacz przygód, który odważy się odbyć podróż w solidnym 4 × 4.

Park Narodowy Nimule jest bogaty w ptactwo, w szczególności wzdłuż brzegów rzeki, a na terenie parku można znaleźć wiele innych gatunków zwierzyny łownej, w tym drapieżników - niewidocznych z powietrza, chyba że za pomocą lekkiego samolotu zwiadowczego nad terenem parku na niskich poziomach.

Na trasie Air Uganda serwuje ciepły posiłek w klasie biznes, dostarczany przez uważną obsługę, co sprawia, że ​​dzwonienie dzwonkiem serwisowym w panelu nad siedzeniem nie jest konieczne. Dodatkową zaletą podróżowania z góry, poza smacznym posiłkiem i niepodzielną uwagą załogi, jest zejście ze statku w pierwszej kolejności i pokonanie nieuniknionych kolejek przy dotarciu do małego budynku terminalu, który pęka w szwach, gdy - tak się złożyło - dwa lub więcej lotów mniej więcej w tym samym czasie.
Jednak słowo ostrzeżenia: ŻADNA wiza nie jest wydawana po przyjeździe, ale misja w Południowym Sudanie w Kampali obecnie rozpatruje wnioski mniej więcej natychmiast, w przeciwieństwie do Ambasady Sudanu, gdzie zatwierdzenie wniosków może zająć tydzień lub dłużej, lub Ani trochę. Dlatego też podróżującym do Sudanu Południowego radzi się, aby kontaktowali się wyłącznie z biurami misji w Sudanie Południowym w pobliżu hotelu Fairway w Kampali, chyba że naprawdę trzeba jechać do Chartumu.

Kolejnym reliktem z czasów panowania Chartumu jest konieczność formalnego zarejestrowania się w ciągu trzech dni od przybycia, w przypadku dłuższego pobytu, co w momencie oddania do druku kosztuje ok. 150 funtów sudańskich lub ok. 65 dolarów amerykańskich. Aby przyciągnąć więcej gości innych niż biznesowy, należy zrobić wiele, aby ułatwić wizyty, tj. Wizę w dniu przyjazdu, zniesienie wymogów rejestracyjnych i oczywiście ukończenie nowego terminalu lotniska tuż obok „starego”, aby tego uniknąć, między innymi bagaż wnoszony przez tragarzy do hali przylotów.

Jednak dla tych, którzy stawili czoła tym niedogodnościom, kilka parków zostało już odnowionych, w szczególności Park Narodowy Boma może być polecony, aby zobaczyć masową migrację kobów uszatych, których według niektórych szacunków szacuje się na ponad 800 000! (Tak, to jest prawdziwy szacunek, a nie przędza przędząca). Należy jednak dokonać wczesnych ustaleń, aby zorganizować wyspecjalizowanego operatora safari

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...