Turyści zabici i ranni w ataku terrorystycznym na bazarze w Kairze

Właśnie wtedy, gdy kwestie bezpieczeństwa zostały „zamiecione pod dywan” i zapomniane na ruchliwych ulicach Kairu, terroryści uderzyli ponownie.

Właśnie wtedy, gdy kwestie bezpieczeństwa zostały „zamiecione pod dywan” i zapomniane na ruchliwych ulicach Kairu, terroryści uderzyli ponownie. W niedzielę wieczorem bomba domowej roboty eksplodowała w pobliżu starożytnego bazaru Khan el Khalili w stolicy Egiptu.

Egipski minister zdrowia Hatem el Gabali potwierdził, że wśród dwóch zabitych jest Francuzka, a 21 zostało rannych, w tym 10 francuskich turystów, jeden Niemiec i trzech obywateli Arabii Saudyjskiej.

Po ataku prezydent Francji Nicolas Sarkozy wydał oświadczenie, w którym złożył kondolencje rodzinie Francuzki.

Według najnowszych lokalnych wiadomości, w ciągu godziny policja znalazła drugą bombę i bezpiecznie ją zdetonowała. Funkcjonariusze bezpieczeństwa powiedzieli, że trzy osoby są w areszcie.

Ekspert ds. ekstremizmu islamskiego powiedział, że atak mógł być odpowiedzią na śmiertelną ofensywę Izraela w Gazie w zeszłym miesiącu. Egipt próbuje wynegocjować długoterminowe zawieszenie broni między Izraelem a bojownikami Hamasu, którzy rządzą Gazą. Od czasu izraelskiej ofensywy zginęło około 1,300 Palestyńczyków.

Turystyka to w Egipcie największy zarobek dewizowy, ustępując jedynie wpływom z Kanału Sueskiego.

Terroryści uderzają w samo serce gospodarki, raniąc swoich własnych gości w popularnym miejscu, które trzeba zobaczyć w Kairze. Bomba wybuchła na tętniącym życiem głównym placu Khan el-Khalili, obok jednego z najbardziej czczonych świątyń w Kairze, meczetu Husajna. Według źródeł krew splamiła kamienie przed meczetem, gdzie wierni odmawiali wieczorne modlitwy.

To jednak nie pierwszy raz, kiedy turyści padają ofiarą terroryzmu na tym suku lub lokalnym targowisku. W kwietniu 2005 zamachowiec-samobójca podłożył bombę na rozpędzonym motocyklu, zabijając turystów w okolicy. Zginął amerykański i francuski turysta. Na suku panowała niesamowita atmosfera, kiedy odwiedziłem go kilka miesięcy po wybuchu. (Nie czułem się tak zatłoczony; czułem, że obcokrajowcy są obserwowani).

Turyści nie chodzą do suków na zakupy, ale spotykają się z Cairenes, wyjaśnił biuro podróży. „Do czasu, gdy odwiedzą bazar, zdążyliby już zrobić zakupy na cały dzień. Idą tam dla tłumu! W ten sposób miejsce to przemawia do gości. Nie zobaczysz turystów idących do Chanu, kiedy jest pusty – powiedział. To jest powód wielu ofiar. Od tego czasu rząd zmobilizował siły bezpieczeństwa, a zwiększone środki nie są szczególnie oczywiste. Turyści mogą nie być świadomi; władze nie podkreślają, że ochrona została wprowadzona.

Khan el Khalili rozciąga się od meczetu El Husajna do ulicy El Mu’izz El din Allah (głównej ulicy w Kairze w czasach Fatymidów). Najwcześniejsze budynki, wzniesione przez księcia Jarkasa el Khalili dla sułtana Barqouqa pod koniec XIV wieku, przypominały przyczepy kempingowe, w których mieścili się kupcy. Nazywany czasami atrakcją turystyczną bardziej popularną niż piramidy w Gizie, Chan jest dumny ze swojej barwnej historii od 14 roku. Jego znaczenie wzrosło w 1342 roku, kiedy sułtan el Ghoury nakazał zburzenie budynków i wzniesienie nowszych. Z czasem chan rozrósł się w okresie mameluckim, z dziedzińcami otoczonymi pomieszczeniami na parterze do przechowywania towarów. Kompleks charakteryzuje się średniowiecznymi kamieniami i drewnianymi podłogami oraz dużą ilością niechlujnych schodów przypominających lochy. Przez stulecia suk zachował swój własny urok i charakter, dzięki czemu jest miejscem, w którym turyści mogą robić zakupy okazyjne. W tym słynnym salonie gier targowanie się jest obowiązkowe.

Zanim terroryzm dotarł do miedziano-mosiężnych zaułków Khan el Khalili, Egipcjanie nie zgodzili się z zagrożeniem dla zdolności Chana do zachowania tradycyjnej atmosfery, gdy miliony odwiedzających pozornie pozbawiają dawny urok. Na państwo wywierano silną presję, aby przywrócić mu historyczny islamski charakter. Miejscowi martwią się jednak, że choć mieszkańcy Kairu nie są przeciwni zachowaniu największej na świecie skarbnicy architektury islamskiej, to renowacja grozi przekształceniem suku w efektowny, nowoczesny park tematyczny. Zwolennicy i fanatycy zdezorganizowanego, nieuporządkowanego szumu charakteryzującego się zgiełkiem stolicy Egiptu nie chcieli ulepszeń. Wolą Chana takim, jakim jest, a nie zamienionego w oczyszczoną atrakcję turystyczną.

CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:

  • Before terrorism found its way in the copper/brass alleys of the Khan el Khalili, Egyptians took issue with the threat to the Khan's ability to preserve the traditional ambience when millions of visitors seemingly deplete the old charm.
  • Khan el Khalili stretches from the El Hussein Mosque to the El Mu'izz El din Allah Street (the main street in Cairo during the era of the Fatimids).
  • In April 2005, a bomb was set off by a suicide bomber on a speeding motorcycle, killing tourists in the area.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...