Państwa południowoafrykańskie chcą zniesienia sankcji USA, UE i Wielkiej Brytanii przeciwko Zimbabwe

Szefowie państw z krajów członkowskich Południowoafrykańskiej Wspólnoty Rozwoju (SADC) chcą uratować Zimbabwe przed sankcjami podczas weekendowego spotkania w Tanzanii.

Szefowie państw SADC wcześniej wyrazili swoje polityczne zobowiązanie do wyzwolenia Zimbabwe z sankcji gospodarczych nałożonych przez Wielką Brytanię, Unię Europejską i Stany Zjednoczone.

Sankcje zostały nałożone na ten afrykański kraj 18 lat temu jako protest przeciwko łamaniu praw człowieka, tłumieniu wolności mediów i podważaniu demokratycznego procesu za byłego prezydenta Roberta Mugabe.

Minister spraw zagranicznych Tanzanii prof. Palamagamba Kabudi powiedział w tym tygodniu w stolicy handlowej Tanzanii, Dar es Salaam, że 39. Szczyt Szefów Państw SADC, który odbędzie się tutaj, poważnie naciska na zniesienie tych sankcji, aby pomóc Zimbabwe w osiągnięciu jego społecznego i gospodarczego rozwoju.

Kampanie niektórych państw afrykańskich na rzecz wyzwolenia Zimbabwe od poważnych problemów gospodarczych tego państwa członkowskiego SADC zostały wyemitowane na początku tego roku przez kilku afrykańskich prezydentów.

Prezydent RPA Cyril Ramaphosa, prezydent Kenii Uhuru Kenyatta i prezydent Namibii Hage Geingob wystąpili w forsowaniu kampanii na rzecz obrony Zimbabwe przed nałożonymi sankcjami gospodarczymi, broniąc administracji prezydenta Emmersona Mnangagwy w programie reform.

Prezydent Mnangagwa powiedział, że sankcje nałożone na Zimbabwe 18 lat temu krzywdzą zwykłych ludzi.

„Walczymy z sankcjami nałożonymi do dziś przez Zachód, Unię Europejską i Stany Zjednoczone. Te sankcje nadal istnieją, nie zostały zniesione - powiedział.

W 2001 r. UE i Stany Zjednoczone nałożyły sankcje w celu ukarania Zimbabwe po tym, jak kraj ten rozpoczął program reformy rolnej, aby zniwelować wcześniejsze nierówności we własności zasobów.

Sankcje zostały później przedłużone, aby zmusić Zimbabwe do zmiany stanowiska politycznego pod rządami partii rządzącej ZANU-PF, aby umożliwić uczciwe wybory w procesie głosowania w opozycji, wolność słowa i inne nieludzkie traktowanie Zimbabwe sprzeciwiających się przywództwu byłego prezydenta Mugabe.

Na początku tego miesiąca Stany Zjednoczone umieściły ambasadora Zimbabwe w Tanzanii, byłego szefa straży prezydenckiej, Anselema Sanyatwe na liście sankcyjnej za udział w rażących naruszeniach praw człowieka.

Amerykański rząd powiedział, że były generał armii Zimbabwe, obecnie ambasador Zimbabwe w Tanzanii, figuruje na liście sankcji za zabicie sześciu cywilów podczas protestów, które miały miejsce po zeszłorocznych spornych wyborach prezydenckich, w których zwyciężył prezydent Emerson Mnangagwa.

Żołnierze otworzyli ogień 1 sierpnia 2018 r. Do nieuzbrojonych demonstrantów maszerujących wbrew opóźnieniu w publikacji wyników wyborów prezydenckich wygranych przez Emmersona Mnangagwę. Sześć osób straciło życie, a 35 zostało rannych, podało USA w swoim raporcie.

„Departament posiada wiarygodne informacje, że Anselem Nhamo Sanyatwe był zaangażowany w brutalne rozprawienie się z nieuzbrojonymi mieszkańcami Zimbabwe podczas powyborczych protestów 1 sierpnia 2018 r., Które doprowadziły do ​​śmierci sześciu cywilów” - podał Departament Stanu w oświadczeniu na początku tego miesiąca.

Pan Sanyatwe przeszedł później w lutym na emeryturę z wojska i został mianowany ambasadorem w Tanzanii.

W rocznicę zabójstw ambasador USA w Zimbabwe Brian Nichols powiedział, że ciężka reakcja armii zniweczyła wysiłki Harare, aby zakończyć jego międzynarodową izolację.

„Zabicie sześciu cywilów i zranienie 35 kolejnych przez siły bezpieczeństwa tego dnia pozostaje ogromnym niepowodzeniem dla Zimbabwe w oczach społeczności międzynarodowej” - powiedział ambasador USA.

Organizacje praw człowieka stwierdziły, że żołnierze zastrzelili co najmniej 17 osób i zgwałcili dziesiątki kobiet podczas represji.

„Nie dowiedziałem się jeszcze, czy choćby jeden żołnierz lub członek sił bezpieczeństwa był pociągany do odpowiedzialności za śmierć cywilów, co jasno wynika z raportu” - dodał ambasador USA.

„Niestety, atrament ledwo wysechł na raporcie, zanim siły bezpieczeństwa ponownie działały bezkarnie, zabijając więcej cywilów w styczniu 2019 r.” - powiedział.

Pogrążony w poważnym kryzysie gospodarczym od początku 2000 roku, Zimbabwe jest od końca 2017 roku kierowane przez prezydenta Mnangagwa, który zastąpił autorytarnego Roberta Mugabe po przewrocie wojskowym.

Pomimo obietnic otwartości, nowy reżim Zimbabwe pod przewodnictwem prezydenta Mnangagwy jest nadal oskarżany o tłumienie wszystkich głosów sprzeciwu.

Sanyatwe jest pierwszym mieszkańcem Zimbabwe, który został ukarany przez Stany Zjednoczone od upadku Mugabe.

Według amerykańskich przedstawicieli 141 podmiotów i osób w Zimbabwe jest obecnie objętych sankcjami USA.

CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:

  • W 2001 r. UE i Stany Zjednoczone nałożyły sankcje w celu ukarania Zimbabwe po tym, jak kraj ten rozpoczął program reformy rolnej, aby zniwelować wcześniejsze nierówności we własności zasobów.
  • „Zabicie sześciu cywilów i zranienie 35 kolejnych przez siły bezpieczeństwa tego dnia pozostaje ogromnym niepowodzeniem dla Zimbabwe w oczach społeczności międzynarodowej” - powiedział ambasador USA.
  • Rząd amerykański oświadczył, że były generał armii Zimbabwe, obecnie ambasador Zimbabwe w Tanzanii, znajduje się na liście sankcyjnej w związku z zabiciem sześciu cywilów podczas protestów, które odbyły się po zeszłorocznych spornych wyborach prezydenckich, w których wygrał prezydent Emerson Mnangagwa.

<

O autorze

Apolinari Tairo – eTN Tanzania

Dzielić się z...