COVID-19 to rozmowa numer jeden w zakresie podróży i turystyki w Stanach Zjednoczonych, a epidemia niszczy każdego dnia nieco więcej tego zjawiska dla tak ważnego przemysłu.
Mormon State Utah ma odświeżające wieści ze stolicy, Salt Lake City.
To coś, czego żadne inne lotnisko przesiadkowe w USA nie osiągnęło w obecnym stuleciu.
Po sześciu latach budowy - poprzedzonych około dwudziestoma latami planowania - międzynarodowe lotnisko w Salt Lake City ma we wtorek otworzyć zupełnie nowe lotnisko o wartości 4.1 miliarda dolarów, zaczynając od ogromnego nowego terminalu i pierwszej hali.
Salt Lake City jest węzłem komunikacyjnym Delta Airlines i już planuje loty bezpośrednie do Azji i Europy z tego nowego lotniska
Do końca roku zostanie otwarta druga hala, a stare lotnisko zacznie być burzone, aby zrobić miejsce dla wschodniej strony hali A, która zostanie zbudowana tuż nad nią.
Dla mieszkańców Utah i podróżników z całego świata to nie tylko zupełnie nowy, lśniący budynek, który ma zastąpić bardziej nieefektywny i starzejący się obiekt. Dla urzędników lotniska tutaj i w całym kraju to o wiele więcej.
Nowe lotnisko w Salt Lake City oznacza, że portal z Utah do reszty świata właśnie stał się znacznie większy - i ma o wiele więcej miejsca na rozwój. Oznacza to, że państwo umocniło swoją pozycję w globalnej branży podróży lotniczych - a tym samym przygotowało się dobrze na przyszły wzrost gospodarczy jako obecnie znacznie bardziej atrakcyjny punkt kontaktu z podróżami, miejsce docelowe i główna baza firm.
Dla przywódców stanowych to ogromny krok w kierunku ich ambicji, by nazwać Utah nie tylko „Rozdrożem Zachodu”, ale „Rozdrożem Świata”.
W lutym międzynarodowe lotnisko Salt Lake City odnotowało rekordową liczbę 30,000 1,500 pasażerów w każdy weekend. Ale kiedy pandemia dotarła do domu w Utah i pozostałych częściach Stanów Zjednoczonych, liczba zgonów spadła do zaledwie XNUMX osób.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy coraz więcej podróżnych zaczęło wracać do samolotów. Według TSA w dniu 31 sierpnia w całym kraju liczba pasażerów wyniosła 711,178 XNUMX pasażerów. Ale to wciąż mniej niż jedna trzecia popytu na amerykańskie lotniska o tej porze w zeszłym roku.
Gorzej niż 9 września. Gorzej niż podczas Wielkiej Recesji.