Bliskie zderzenie samolotów odrzutowych United i Cessna

Rzeczywiście była to bardzo bliska rozmowa i zarówno Federalna Administracja Lotnictwa (FAA), jak i Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) prowadzą dochodzenie.

Rzeczywiście była to bardzo bliska rozmowa i zarówno Federalna Administracja Lotnictwa (FAA), jak i Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) prowadzą dochodzenie. Ostatecznie, aby uniknąć śmiertelnej kolizji w powietrzu, trzeba było kontrolera ruchu lotniczego i pilotów obu tych samolotów.

Przerażające chwile na niebie nad lotniskiem w San Francisco zaczynają się wkrótce po starcie jumbo jeta United Airlines. Lot 889 zmierza do Chin z 268 pasażerami i załogą. Pilot potwierdza rutynowe zezwolenie na start:

United Pilot: „Zgoda na start. Zjednoczeni, hm, potrójne 889.

Ale gdy odrzutowiec United wznosi się na wysokość 1,100 stóp, kontroler lotniska, który jest również w kontakcie z pilotem małej Cessny, zdaje sobie sprawę, że samoloty są zbyt blisko i zbliżają się. Mówi pilotowi Cessny, aby poszedł za samolotem United.

Kontroler: „7-echo utrzymuje zerową separację… przelatuje za tym samolotem”.

Pilot Cessny: „7-0 minie za nim”.

Ma też rozkazy dla załogi United.

Kontroler: „889 – idź w prawo, zachowaj widoczną separację”.

Michael Barr z USC Aviation Safety & Security Program powiedział: „Lekki samolot odwrócił się od United Airline. Tak kapitan widział spód tego samolotu, więc był bardzo blisko”.

So close, in fact, the planes are just 300 feet apart vertically and 1,500 feet apart horizontally. In the cockpit of the United jet, a collision avoidance alarm sounds, warning the pilots to descend to avoid a mid-air crash. It is called a TCAS alert. The United crew, as it noses the plane down, is clearly not happy.

United Pilot: „Ok, to uruchomiło ten TCAS… to było… musimy porozmawiać”.

Kontroler: „Roger.”

I faktycznie to United Airlines poprosiły NTSB o zbadanie tego incydentu. Zamknięcie nastąpiło w sobotę rano, ale w tej chwili dopiero się o tym dowiadujemy. I na tym bardzo wczesnym etapie wydaje się, że mógł to być błąd kontrolera ruchu lotniczego, który umieścił te samoloty zbyt blisko.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...