Rozmowy wykonawcze: Malejąca pewność siebie w turystyce w Tajlandii wymaga stabilnych nerwów

Branża turystyczna Tajlandii stoi przed czasem testów. Co czeka tajski sektor turystyczny, kiedy tajlandzkie fundamenty gospodarcze słabną i potencjalnie słabszy baht?

Branża turystyczna Tajlandii stoi przed czasem testów. Co czeka tajski sektor turystyczny, kiedy tajlandzkie fundamenty gospodarcze słabną i potencjalnie słabszy baht?

Negatywne wiadomości obfitują w codzienne prognozy dotyczące cen ropy; wzrost cen żywności; klęski żywiołowe i nerwowość polityczna. Czy wpłynie to również negatywnie na ruch długodystansowy i podróże krajowe w Tajlandii?

Uważam, że tajska branża turystyczna znajduje się na ważnym skrzyżowaniu. To, jak rząd Tajlandii radzi sobie z rosnącym niezadowoleniem z wyższych cen i brakiem zaufania opinii publicznej, zostanie przetestowane przez to, jak szybko mogą wykazać, że codzienne życie ludzi ulegnie poprawie.

To trudne zadanie i będzie wymagało świetnego przywództwa, skupiającego się przede wszystkim na kraju. Jednak wielu obserwatorów politycznych uważa, że ​​przy obecnej administracji nie jest to możliwe.

Najbardziej bezpośrednim skutkiem wzrostu cen ropy naftowej jest mniejsza liczba osób w podróży. Niedawny raport branżowy sugerował, że światowy ruch lotniczy spadł i odbywa się mniej podróży w porównaniu z podobnym okresem w zeszłym roku. Potrzeba podróżowania jest dokładnie analizowana. Dodajmy do tego problemy ekonomiczne linii lotniczych, które borykają się nawet z 50 procentami swoich kosztów tylko po to, by zapłacić za paliwo i zmniejszającą się bazę klientów. THAI International (TG) niedawno odwołało swoje bezpośrednie loty do Nowego Jorku i zmniejszyło rozkład lotów z Los Angeles do Bangkoku z dziennych do zaledwie pięciu razy w tygodniu. Takich i równych zamknięć będzie znacznie więcej.

Szanowane źródło branżowe wskazało, że linie lotnicze mają ogromne zaległe opłaty lotniskowe, paliwowe i za lądowanie na tajlandzkim lotnisku Suvarnabhumi. Linie lotnicze mają problemy z płynnością finansową. W ciągu kilku tygodni więcej linii lotniczych znajdzie się w krytycznej sytuacji finansowej. Krajowe gazety donosiły już o potencjalnym zamknięciu Nok Air z powodu ogromnych strat. Ta niskobudżetowa linia lotnicza jest bratem THAI.

Słabi upadną na pobocze, ale silni cofną się. Mniej tras, mniejszy wybór i najprawdopodobniej wyższe ceny. Nie jest to zdrowa sytuacja dla branży, która w tak dużym stopniu polega na samolotach do transportu turystów, z których 80 procent przybywa drogą lotniczą.

Rosnące ceny ropy naftowej oznaczają nie tylko wzrost kosztów, ale także wzrost inflacji. Wietnam i Indie mają najwyższą stopę inflacji w Azji. Na szczycie listy znajduje się Wietnam z 25 proc. Dalsza presja na pływanie donga może doprowadzić do dewaluacji, która będzie miała wpływ na Tajlandię i Azję Południowo-Wschodnią.

Baht, waluta Tajlandii, traci swój blask, słaby dolar stworzył dobrze wyglądającego bahta, ale przyjrzyj się uważnie kursowi baht/euro, a baht osłabił się o 8 procent w ciągu 3 miesięcy. Trudności w uzyskaniu notowań dotyczących kupna bahtów terminowych skłoniły kilka osób do spekulacji, że możliwa jest znacząca korekta. Dobra wiadomość dla tajskiej turystyki i eksportu, ale wywiera jeszcze większą presję inflacyjną na rząd w miarę wzrostu cen importowanych towarów.

Ceny żywności stają się problemem globalnym. Na pierwszych stronach gazet pojawia się żywność na paliwo i brak ryżu. Ryż Hom Mali, słynny pachnący ryż tajski, wzrósł w ubiegłym roku z około 900 Bt (28 dolarów) za worek (50 kg) pod koniec 2007 r. do 1850 Bt (58 dolarów). Wzrosło także spożycie kurczaków i wieprzowiny. Wieprzowina aż o 50 proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Wynik netto, wyższe koszty, nie tylko dla krajowych konsumentów, ale także turystów.

Płace, energia i koszty surowców, ogólnie rzecz biorąc, rosną. Wygląda na to, że składniki w ekonomicznym garnku gotują się do wrzenia. To, jak rząd schładza sytuację, będzie miało znaczenie w krótkim okresie. OPEC musi przejąć inicjatywę, ale czy chce zwiększyć produkcję? Wielu myśli, że nie. Przy prognozie 250 dolarów za baryłkę ropy, producenci wszystkich rzadkich surowców mogą spodziewać się zdrowych zysków, ale jakim kosztem? Mieszkańcy biedniejszych krajów świata stają się coraz bardziej bezbronni, gdy brakuje żywności, a ceny rosną.

A co z rządem? Ten pisarz nigdy nie był bardziej zaniepokojony tym, że kraj stoi w obliczu impasu dwubiegunowych interesów, które rzucą wyzwanie najbardziej wykwalifikowanym politykom. Sojusz Ludowy na rzecz Demokracji (PAD) i demokratyczna partia przeciwna mają niewiele wspólnego z rządzącą koalicją lidera Partii Władzy Ludowej i premiera Samaka Sundaraveja. Na szczęście większość pozowania odbywa się bez wiedzy odwiedzających turystów, jednak kraj stoi w obliczu niełatwych czasów i bardzo niewiele inicjatyw mających na celu rozwiązanie bieżących problemów gospodarczych wychodzi od rządu, który jest tak skoncentrowany na przepisaniu konstytucji, aby umożliwić byłym przyjaciele i politycy wracają do władzy.

Ale jakie są jasne punkty? Urząd Turystyki (TAT) nadal cieszy się, że może osiągnąć w tym roku cel 15.7 miliona odwiedzających z Chinami, Indiami i turystyką medyczną, co pomoże zwiększyć liczbę. I może będziemy, ale jak to słusznie określił były minister turystyki D. Suvit Yodmani, jakość, a nie ilość, może być bardziej produktywnym celem naszego narodowego organu ds. turystyki.

Przy spodziewanych 20,000 2011 nowych pokojach hotelowych w Tajlandii do XNUMX r., presja na większą liczbę odwiedzających, aby wypełnić te nowe pokoje, będzie wysoka ze strony właścicieli hoteli. Dobra wiadomość dla agentów i turystów… powinna utrzymać konkurencyjne ceny hoteli na długie lata.

Andrew J. Wood jest członkiem programu ambasadorów eTN. Jest dyrektorem generalnym Chaophya Park Hotel & Resorts i posiada kilka stanowisk w Skal International.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...