Kolumbia pozostawia za sobą plugawą przeszłość

Po zdobyciu rozgłosu z niewłaściwych powodów Kolumbia jest krajem czekającym na ponowne odkrycie przez resztę świata.

Po zdobyciu rozgłosu z niewłaściwych powodów Kolumbia jest krajem czekającym na ponowne odkrycie przez resztę świata.

Od orzeźwiającego chłodu stolicy Bogoty, przez smagane wiatrem wybrzeże Barranquilla po parną, duszną Kartagenę i wszystkie inne miejsca pomiędzy nimi, Kolumbia jest pełna uroku i niespodzianek, szybko pozostawiając za sobą podłą epokę, która postawiła ten kraj na na górze wskazówek dotyczących ostrzeżeń dotyczących podróży.

Teraz, kierowana przez kadrę młodych profesjonalistów na czele Proexport Colombia, rządowego biura handlowego, które jest odpowiedzialne za eksport, turystykę i inwestycje, Kolumbia przyciąga turystów, aby przybyli i zobaczyć na własne oczy, w tym kwintet karaibski, którego jesteś nieustraszony Reporter Express był członkiem zaproszonym na wycieczkę prasową w zeszłym miesiącu, aby przyjrzeć się kilku z 50 nieparzystych pól golfowych rozsianych po czwartym co do wielkości terytorium w Ameryce Południowej.

Ale chociaż pobłogosławiona kilkoma wspaniałymi kursami i innymi różnorodnymi atrakcjami, w tym szmaragdami i złotem, najlepiej sprzedającym się punktem Kolumbii są jej naprawdę przyjaźni ludzie, którzy robią wszystko, abyś poczuł się mile widziany.

Zanim jeszcze tam dotarłem, pierwszy Kolumbijczyk, którego spotkałem, był na locie Copa Airlines z Panamy i bez zachęty zaczął sprzedawać swoje miejsce urodzenia, z którego był tak dumny i nie mógł się doczekać powrotu.

William jest 26-letnim policjantem z Ibague w Tolimie, który po kilku miesiącach służby w siłach pokojowych ONZ na Haiti przebywał na urlopie i nie mógł się doczekać spotkania ze swoją córką, która następnego dnia obchodziła swoje drugie urodziny. 29 lipca.

Wyglądając przez okno samolotu, zwrócił uwagę na wiele szklarni, w których uprawia się kwiaty, które są jednym z głównych źródeł wymiany walut w Kolumbii, i nalegał, abym spróbował kawy, której Kolumbia jest drugim co do wielkości producentem w Ameryce Południowej po Brazylii , Juan Valdez jest jednym z najbardziej znanych marek.

Ale pomimo wszystkich swoich dobrodusznych przekomarzań i informacji, William stale przypomina o mrocznych czasach swojego kraju, kiedy udanie się tam było niemal pragnieniem śmierci.

Na jego prawym ramieniu znajduje się sześciocalowe wgłębienie pozostawione przez kulę podczas strzelaniny z partyzantami FARC, którzy walczą z kolumbijskim rządem od dziesięcioleci, dokładnie 45 lat, podczas których byli odpowiedzialni za morderstwa, chaos i niezliczone porwania , z kilkoma zakładnikami wciąż w niewoli.

Siedmioletni pobyt Williama w policji zbiega się z kadencją 39. prezydenta Kolumbii, Alvaro Uribe, który po wielu nieudanych traktatach i przerwanych negocjacjach zainicjował wzmożoną akcję militarną przeciwko FARC (Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii). Twierdzi, że partyzanci, którzy czasami przekraczali granicę z sąsiednim Ekwadorem, aby uciec przed wojskami rządowymi, są teraz otoczeni kordonem na małym obszarze w słabo zaludnionej południowej części kraju.

Zostało to potwierdzone następnego dnia w raporcie CNN, w którym stwierdzono, że FARC, który początkowo był militarnym ramieniem Partii Komunistycznej i jest uważany za grupę terrorystyczną, liczy obecnie około 10,000 40 członków, mniejszość wśród populacji Kolumbii liczącej ponad XNUMX milionów. A do dwóch tygodni temu Associated Press (AP) donosiła o kapitulacji kilku partyzantów, głównie rdzennych Indian.

William powiedział, że administracja Uribe również zachęca rolników do ograniczania ich pól koki – źródła kokainy, co jest kolejnym powodem złej reputacji Kolumbii. Producenci koki otrzymują inne plony do sadzenia, ale zyski z nich nie są tak satysfakcjonujące, jak z lukratywnej koki, więc władze wciąż muszą sobie z tym poradzić i wypracować jakąś formę kompromisu.

Oczywiście nie można wspomnieć o kokainie i Kolumbii bez wskrzeszenia ducha Pablo Escobara, najsłynniejszego na świecie barona narkotykowego, który został zabity przez wyszkoloną przez USA kolumbijską grupę zadaniową na dachach Medellin w 1993 roku.

Według Wikipedii, u szczytu potęgi imperium w 1989 r., magazyn Forbes oszacował Escobara jako siódmego najbogatszego człowieka na świecie z majątkiem osobistym w wysokości 4 miliardów dolarów, podczas gdy jego kartel z Medellin kontrolował 80 procent światowego rynku kokainy.

Szesnaście lat po jego śmierci Kolumbijczycy podróżujący za granicę wciąż pamiętają o morderczych wyczynach Escobara i gdziekolwiek się znajdują, muszą radzić sobie z jego uzależniającą spuścizną, wraz z plagą FARC, która podobno działała razem z jego siecią narkotykową.

Ale współczesna Kolumbia ma inne problemy na głowie, a tacy jak policjant pokojowy William i przedstawiciele Proexportu robią wszystko, co w ich mocy, aby wzmocnić wizerunek swojej bardzo oczernianej ojczyzny, jedynego kraju w Ameryce Południowej, który ma do czynienia z Karaibami. Morze i Ocean Spokojny, które znajduje się mniej niż cztery godziny od Trynidadu, lotem przesiadkowym w Panamie, która do 1903 roku była częścią Kolumbii.

„Chcemy zmienić postrzeganie Kolumbii przez ludzi” – powiedział 25-letni Juan Sebastian Bargans Ballesteros, który od roku współpracuje z Proexport Colombia i odpowiada za promocję w Ameryce Południowej.

Juan i jego koledzy, w tym Andres, Cesar, Ana Maria, Darwin i Jorge, byli bardzo uprzejmymi gospodarzami i hostessami podczas naszej sześciodniowej wizyty, która obejmowała wypełnioną trasę, która mogła rozciągnąć się na dwa tygodnie.

Zaczęło się w Bogocie, tętniącej życiem stolicy Kolumbii, która została założona w 1538 roku i jest obecnie domem dla siedmiu milionów mieszkańców, mieście z wysokimi drapaczami chmur pośród starożytnych muzeów i kolonialnej architektury, gdzie nadal można zobaczyć wozy konne obok ruchu w godzinach szczytu.

Bogota znajduje się na płaskowyżu 8,500 stóp w Andach, a termometr spada do około ośmiu stopni Celsjusza, więc chodź ze swetrem. Temperatura również dodaje mu europejskiego charakteru.

Naszym pierwszym przystankiem był Country Club de Bogota, gdzie ludzie z wyższych sfer grali w golfa i tenisa oraz pluskali się w podgrzewanym basenie, co kosztowało 250,000 XNUMX USD dożywotniego członkostwa. Ale, co jest synonimem wszędzie, gdzie pojechaliśmy w Kolumbii, czy to bogaci, czy biedni, wszyscy uśmiechali się i witali nas jak dawno zagubieni przyjaciele.

W środę wieczorem zjedliśmy kolację w jednej z najpopularniejszych restauracji w Bogocie, Harry's, gdzie miałam przyjemność skosztować na deser ciasta czekoladowego „el mejor” i naprawdę sprostała rozliczeniu. Po kolacji spacerowaliśmy po tętniącym życiem placu, mijając bary i kluby wypełnione ludźmi tańczącymi całą noc, podczas gdy peleton młodych rowerzystów przemknął obok, a wytrwali handlarze starali się sprzedać nam biżuterię, zegarki, kwiaty czy słodycze.

W czwartek rano jechaliśmy przez około 40 minut poza Bogotę, z pięknym krajobrazem za każdym rogiem, aby zobaczyć dwa pola golfowe, z których drugi, Club El Rincon de Cajica, był gospodarzem Mistrzostw Świata w Golfie w 1980 roku i ma wśród wielu flagę Trynidadu i Tobago inni wiszą w klubie.

Juan zwrócił uwagę, że wzgórza z widokiem na Club El Rincon, do którego należy około 350 wybranych członków, którzy płacą 35,000 600 USD za członkostwo i XNUMX USD miesięcznie, są miejscem najdroższych domów w Kolumbii.

Po powrocie do Bogoty wieczorem udaliśmy się prosto na lotnisko El Dorado, aby złapać 30-minutowy lot do Bucaramanga, gdzie z powodu opóźnienia do naszego hotelu dotarliśmy dopiero po północy. Felix, który ma swój własny cotygodniowy program golfowy na Dominikanie, Catherine, reporterka Hole In One Golf News w Portoryko, i ja i popiliśmy kilka szklanek Kuby Libre w hotelowym barze, patrząc na genialny koncert z udziałem latynoskich artystów Juana Luisa Guerry, Rubena Bladesa i Roby Draco Rosa.

Z ich świadomymi tekstami - oczywiście dzięki angielskim napisom - ciągle myślałem, że nasz własny David Rudder może pasować do nich, nagradzanych artystów związanych z Morzem Karaibskim.

W ciągu czterech godzin byliśmy na nogach w piątek rano, kierując się do Ruitoque Golf Country Club, pola zaprojektowanego przez Jacka Nicklausa, które znajduje się na wysokości ponad 5,000 stóp w Andach i oferuje zapierające dech w piersiach widoki na prawie każdy dołek.

Kiedy dowiedział się, skąd jestem, dyrektor generalny klubu, Mauricio Ulloa Diaz, zapytał o relacje Trynidadu i Tobago z Wenezuelą, prezydent Hugo Chavez odwołał swojego ambasadora z Bogoty dzień wcześniej, po oskarżeniach Kolumbii o dostarczanie przez Wenezuelę FARC broni.

„Nie mamy z nim żadnego problemu. Zostawiamy Chaveza, aby dać ci ciężki czas”, zażartowałem, na co Mauricio odpowiedział: „I wszyscy inni”.

Przywódca Wenezueli o twardych rękach, który jest również zdenerwowany planem Uribe, który pozwala Stanom Zjednoczonym na rozmieszczenie wojsk amerykańskich w bazach wojskowych w Kolumbii, jest uważany przez większość Kolumbijczyków za nieco błazna. W radiu są piosenki, które naśmiewają się z niego, Juan mówi nam, że to był piąty raz, kiedy Chavez zerwał stosunki dyplomatyczne.

Kolumbia – znana również z produkcji rolnej, w tym bananów, kukurydzy, ziemniaków, ryżu i trzciny cukrowej – dostarcza Wenezueli dużo żywności, a ta ostatnia ucierpi bardziej w każdym sporze, stąd powód, dla którego Chavez zwykle szybko zawiera pokój z sąsiadem na zachodzie i Kolumbijczycy nie traktują go zbyt poważnie.

Więc mieliśmy lepsze rzeczy do rozważenia niż wielkie ładowanie Chaveza, jak wiele doskonałych akademii golfa dla dzieci na wszystkich polach, które odwiedziliśmy, Kolumbia miała wkrótce wyprodukować kolejnego Camilo Villegasa, jednego z gorących, młodych golfistów w US PGA Tour i pośród najsłynniejszych synów i córek w kraju, wraz z seksowną piosenkarką Shakirą, laureatem Nagrody Nobla Gabrielem Garcią Marquezem i kierowcą wyścigowym Juanem Pablo Montoyą.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...