Paul Huson, założyciel i szef Prawa ulotek, amerykański ruch na rzecz praw konsumentów w branży lotniczej, odegrał kluczową rolę w walce z Boeingiem i rządem USA w mówieniu prawdy, ujawnianiu tajnych dokumentów i pójściu do sądu.
eTurboNews zgłaszane o tym procesie w marcu ponieważ eksperci nie byli w stanie ustalić, czy Boeing 737 MAX, którego pierwotna certyfikacja jest rzekomo produktem przestępczego spisku, i czy można bezpiecznie latać.
Flyers Rights chce, aby FAA i Boeing działały przejrzyście, a ostatnia sprawa w amerykańskim sądzie apelacyjnym w Waszyngtonie pokazuje to.
Sprawa zaczęła się jeszcze przed ostatnią katastrofą Boeinga Maxa w 2019 roku.
Na dzisiejszej konferencji prasowej Paul Hudson opowiedział o tym, skąd pochodzi, dlaczego zwołał konferencję prasową i dokąd zmierza w tej sprawie.
Nazywam się Paweł Hudson. jestem prezesem Prawa ulotek. Paul jest również wyznaczony do komitetów doradczych ds. bezpieczeństwa FAA.
Dzisiaj Flyers Rights powiedział dziennikarzom:
Nie zdawałem sobie sprawy z maksymalnych problemów aż do pierwszej awarii.
Nikt inny też nie był.
Współpracownicy z FAA z pewnością wiedzieli pewne rzeczy, a Boeing wiedział dużo o tym, jak wadliwy był ich samolot.
Pierwsza awaria w październiku 2019 roku miała miejsce daleko w Indonezji.
Na pokładzie nie było Amerykanów.
zwracałam na to uwagę. Ale wtedy dostałem telefon od często podróżującego. Powiedział mi, że tu jest prawdziwy problem.
Skontaktowałem się z przedstawicielem Boeinga, z którym znam się od wielu lat.
Fakt, że samolot miał oszalały system kontroli lotu, który przejął kontrolę, spowodował wiele wzlotów i upadków, a następnie rozbił się, zabijając wszystkich na tym zupełnie nowym samolocie.
Zapytałem go, dlaczego Boeing nie uziemił tego samolotu.
To był pierwszy tydzień grudnia 2018 roku.
Odpowiedział: Cóż, jest to badane przez NTSB, ale nie możemy ci nic powiedzieć. To wszystko jest tajne.
Czekałem kilka tygodni. Czekam jeszcze trochę, ale nie powinienem był tego robić.
W marcu spadł drugi samolot. Teraz mieliśmy 346 ofiar śmiertelnych.
Następnie spotkałem się z zastępcą administratora ds. bezpieczeństwa w FAA.
Nazywał się Ali Brahimi. Zapytałem go dlaczego.
Odpowiedział: Nie ujawnimy informacji o żadnej poprawce tego systemu. Zapewnił mnie: „Wiemy, że następnym razem po odłączeniu uziemienia jest bezpieczny”.
FAA po pierwszej katastrofie stwierdziła, że jest bezpieczny.
Boeing zapewnia, że jest bezpieczny.
I nawet po drugiej katastrofie wszyscy mówili, że jest bezpieczna.
Okazało się, że Chiny, być może Kanada i kilka innych krajów uziemiły go, a następnie zasadniczo unieważniły FAA i uziemiły samolot.
Ali Bahrami powiedział, że zachowamy wszystko w tajemnicy i nie ma powodu, dla którego miałbym coś zmienić.
Oczywiście nie zgodziliśmy się i złożyliśmy formalny wniosek o wolność informacji.
Zostało to zignorowane.
Aha, a przy okazji, 70 innych organizacji i osób również złożyło wnioski o wolność informacji lub telegrafy, które również zostały zignorowane.
CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:
- Na dzisiejszej konferencji prasowej Paul Hudson opowiedział o tym, skąd pochodzi, dlaczego zwołał konferencję prasową i dokąd zmierza w tej sprawie.
- eTurboNews informowaliśmy o tym procesie w marcu, ponieważ eksperci nie byli w stanie ustalić, czy Boeing 737 MAX, którego pierwotna certyfikacja według Departamentu Sprawiedliwości jest produktem spisku przestępczego, jest bezpieczny w transporcie.
- Paul Huson, założyciel i szef Flyers Rights, amerykańskiego ruchu na rzecz praw konsumentów w przemyśle lotniczym, odegrał kluczową rolę w walce z Boeingiem i rządem USA za mówienie prawdy, ujawnianie tajnych dokumentów i występowanie do sądu.