Tanzańczyk ląduje w sądzie w Dubaju pod zarzutem całowania stewardesy Emirates

TANZANIA (eTN) - Pasażer z Tanzanii lecący samolotem Emirates Airlines z międzynarodowego lotniska Julius Nyerere w stolicy Dar es Salaam został niedawno postawiony w stan oskarżenia przed sądem w Dubaju, ac

TANZANIA (eTN) - Tanzański pasażer lotu Emirates Airlines z międzynarodowego lotniska im. Juliusa Nyerere w stolicy Dar es Salaam został niedawno postawiony przed sąd w Dubaju, oskarżony o całowanie na pokładzie amerykańskiej stewardessy linii lotniczych.

42-letnia osoba, która podróżowała z tanzańskim paszportem, została zatrzymana i wysłana do aresztu śledczego w Dubaju wkrótce po wyjściu z samolotu Emirates Airlines po tym, jak steward poinformował policję lotniska, że ​​osoba ta przytuliła ją i pocałowała na pokładzie.

Doniesienia z Dubaju, które krążyły we wtorek w stolicy Tanzanii, Dar es Salaam, mówią, że osoba, której nazwiska nie ujawniły agenci bezpieczeństwa Dubaju, była z wizytą w Dubaju, kiedy przytulił i pocałował amerykańską stewardessę. kilka tygodni temu.


Prokuratorzy zarzucili, że osoba, której nazwisko nie zostało ujawnione, a także skarżącego, objęła ramiona stewardesy i pocałowała ją wbrew jej woli. Oskarżyli go o przestępstwo molestowania.

Zarzucili, że pasażer zaskoczył 25-letnią Amerykankę i pocałował ją. Zgłosiła go na policję wkrótce po wylądowaniu samolotu na Międzynarodowym Lotnisku w Dubaju.

Podejrzany przyznał prokuraturze, że rozmawiał ze stewardessą, aby zrobić mu zdjęcie, a kiedy pocałował ją w szyję, zdenerwowała się i wrzeszczała na niego.

„Lecieliśmy z Dar es Salam, kiedy podejrzany poprosił mnie o zrobienie ze mną pamiątkowego zdjęcia aparatem Emirates Airlines. Klikając na zdjęcie, objął mnie ramieniem, by mnie przytulić, ale szefowa stewardesa go zbeształa” – powiedziała policji w Dubaju.

„Zasugerował kliknięcie selfie telefonem komórkowym. Stałem obok niego i kiedy ustawiał telefon, żeby kliknąć zdjęcie, przytulił mnie i pocałował mnie w szyję. Natychmiast go odepchnąłem ”- zeznawała przed prokuraturą amerykańska stewardesa. Twierdziła prokuraturze, że do incydentu doszło podczas podróży do Dubaju, kiedy podejrzany poprosił ją o zdjęcie.

Podejrzany był obecny przed Sądem Pierwszej Instancji w Dubaju, ale nie wniósł skargi ze względu na bariery językowe, ponieważ znał tylko język suahili, lingua franca w Tanzanii.

Sędzia przewodniczący Fahd Al Shamsi odroczył rozprawę, czekając na tłumacza języka suahili przed ponownym posiedzeniem sądu 24 lipca tego roku.

Tanzańska policja i władze imigracyjne nie mogły mówić o incydencie, ponieważ prokuratorzy z Dubaju nie przekazali Tanzanii formularza oskarżenia.

Przewoźnik ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA) obsługuje loty dwa razy dziennie łączące Dubaj z miastem Dar es Salaam w Tanzanii.



<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...