Rząd Samoa apeluje do turystów z Kiwi, aby nie skreślali go jako miejsca wypoczynku.
Większość ośrodków turystycznych nie została dotknięta tsunami, a rząd twierdzi, że desperacko potrzebuje dolara turystycznego Kiwi.
Fasitau Ula z Samoa Tourist Authority mówi, że jest to jedna z najtrudniejszych kampanii marketingowych, jakie kiedykolwiek zrealizował – przekonanie Kiwi do powrotu na Samoa po tsunami, które nawiedziło wyspy nieco ponad miesiąc temu.
Zamiast zwykłej twardej sprzedaży, Samoa Tourist Authority zastosowało inne podejście w swoich staraniach o odzyskanie turystów.
„Święcimy życie osób dotkniętych chorobą, dając nadzieję żyjącym” – mówi Ula o nowych reklamach turystycznych Samoa.
Daje również nadzieję 90% mieszkań Samoa, które nie zostały dotknięte tsunami.
Chociaż są otwarci i gotowi do prowadzenia działalności, większość z nich została odwołana z powodu niepokojów związanych z katastrofą
„To wciąż wspaniałe miejsce na wakacje, a wśród wrażliwości chcielibyśmy, abyście Państwo do nas wracali” – mówi wicepremier Samoa Misa Telefoni Retzlaff.
Nawet obszary takie jak plaża Lalomanu, zniszczone przez tsunami, odradzają się.
Plaża jest teraz oczyszczona i choć utrata życia pozostawiła niezastąpioną lukę, kraj patrzy w przyszłość.
Obejmuje to pozyskiwanie turystów.
„To dla nas przemysł warty 310 milionów dolarów, stanowi około 25-30% naszego PKB, więc turystyka jest jak kręgosłup naszej gospodarki”, mówi Retzlaff.
ONE News rozmawiało z wieloma biurami podróży, które twierdzą, że sprzedaż na Samoa spadła w zeszłym roku; jest wiele rezerwacji z wyprzedzeniem.
„Jesteśmy dość silni w listopadzie i grudniu i mamy po prostu nadzieję, że praca, którą wykonujemy z turystyką na Samoa, skłoni ludzi do odwiedzenia Samoa”, mówi Bruce Parton z Air NZ.
Przesłanie Samoa jest jasne – życie musi toczyć się dalej.