Iljushin 76 rozbił się wkrótce po tym, jak wystartował dziś rano z Entebbe do stolicy Somalii Mogadiszu, przewożąc 11 członków załogi i personel kontyngentu Unii Afrykańskiej. Urzędnicy z Urzędu Lotnictwa Cywilnego Ugandy twierdzą, że samolot do Mogadiszu, który właśnie wystartował z lotniska Entebbe, zapalił się i wpadł do Jeziora Wiktorii, 9 kilometrów od lotniska.

Podobno samolot leciał do Somalii z pełnym ładunkiem materiałów i zaopatrzenia w celu uzupełnienia zapasów sił UA. W tym celu wyczarterowano samolot o znakach 9S – SAB. Do chwili oddania prasy nie było żadnych wiadomości o ocalałych, a w wodach Jeziora Wiktorii znaleziono jedynie pływające szczątki. Rzecznik armii Burundi potwierdził, że trzech żołnierzy – generał brygady, pułkownik i kapitan – zginęło. Istnieje obawa, że zginęło wszystkich 11 na pokładzie. Jednostki morskie UPDF i zespoły ratownicze CAA zostały wysłane na misję ratunkową i nadal były na miejscu do południa poniedziałku.

Uganda już od jakiegoś czasu egzekwuje przepisy ICAO dotyczące rejestracji starych samolotów, w szczególności z czasów sowieckich, i odmówiła rejestracji żadnego z nich w Ugandzie. Jednak żaden zakaz nie został jeszcze wprowadzony w odniesieniu do takich samolotów, które faktycznie przylatują i wylatują z Ugandy, będąc w rejestrach innych krajów. Dopiero niedawno w Luksorze doszło do katastrofy samolotu Antonov, który wyleciał z Entebbe zaledwie kilka godzin wcześniej, a następnie spadł podczas próby ponownego startu po zatankowaniu. Bez wątpienia wzrośnie teraz presja na ugandyjskie CAA, aby wprowadzić całkowity zakaz takich samolotów operujących w przestrzeni powietrznej Ugandy, co jest drugą katastrofą w ciągu dwóch tygodni od lotów rozpoczynających się w Entebbe.