Czego chcą globalni turyści

Od czasu do czasu wspaniale jest uciec od codziennej rutyny i znanego otoczenia, aby zyskać nowe perspektywy.

Od czasu do czasu wspaniale jest uciec od codziennej rutyny i znanego otoczenia, aby zyskać nowe perspektywy. Niedawna podróż do Francji dała wgląd w to, co generuje gospodarkę turystyczną. Nie jest trudno dowiedzieć się, czego chcą turyści: po prostu spójrz, po co ustawiają się w kolejce.

Weź muzea w Paryżu. Podobno na świecie brakuje dobrej sztuki, co dla wielu cyników sztuki współczesnej nie jest zaskoczeniem. Ostrzeżono mnie, że składy w Luwrze są paskudne, ale są znacznie krótsze w Musée d'Orsay po drugiej stronie rzeki. To najpilniej strzeżony sekret Paryża.

Sekret wyszedł na jaw. Rano, kiedy dotarliśmy do Musée d'Orsay, na placu przed wejściem stał ponad 500-cio osobowy tłum, czekający na wejście. Opłata za wstęp w wysokości 12 euro nie była wystarczająco wysoka, aby odstraszyć tych zdesperowanych mecenasów sztuki. Byli gotowi czekać kilka godzin w kolejce, oprócz opłaty za wstęp.

Turyści stoją w kolejce do czegoś więcej niż tylko sztuki. Będą też stać w kolejce, żeby coś kupić. Galeries Lafayette, słynny paryski dom towarowy, sprawia, że ​​nasi ekskluzywni detaliści wyglądają jak sklepy ogólnospożywcze. Kolejki nie były tak długie jak te w Musée d'Orsay, ale dodały do ​​całkowitego „kosztu” zakupu szalika Hermès lub torby Diora.

Kolejka na wieżę Eiffla była sama w sobie koszmarem; zrobiliśmy zdjęcia od dołu, patrząc w górę.

Składy wskazują, co globalni turyści chcą zobaczyć i zrobić - i zapłacą za to duże pieniądze. Kultura, zakupy, rozrywka, doświadczenia: na całym świecie istnieje ogromne zapotrzebowanie na te rzeczy. Czy szalone moby z flagowego sklepu Louis Vuitton na Polach Elizejskich nie słyszały, że globalna gospodarka jest w poślizgu? Turystyka luksusowa wydaje się być odporna na recesję.

Specjaliści od marketingu turystycznego w Kanadzie doskonale zdają sobie sprawę z tego dylematu. Jak możemy stać się międzynarodowym celem podróży, kiedy nie mamy muzeów, historii, kawiarni na chodnikach lub kilometrów sklepów, które składają się na Paryż? Musi istnieć strategia, aby wykorzystać kopalnię złota wszystkich turystów stojących w kolejce w Paryżu.

Zagraj w nasze mocne strony? Brzmi rozsądnie, ale Kanada ma więcej wędkarstwa muchowego, obserwacji wielorybów i dziewiczych lasów, niż wydaje się globalne zapotrzebowanie. Nigdy nie widziałem 500 osób w kolejce do wypożyczenia sprzętu kempingowego (chociaż parkingi w Banff i Niagara Falls mogą być zniechęcające). Nasze piękne otoczenie jest z pewnością atutem, ale bądźmy szczerzy: rynek turystyczny na te doświadczenia jest ograniczony.

Obowiązkiem Kanady jest znalezienie własnej niszy w świecie turystyki. Musimy stworzyć marki handlowe we własnym kraju, które same w sobie uczynią go miejscem docelowym. Dlaczego gość z zagranicy miałby robić zakupy w Yorkville, skoro wszystkie towary są francuskie, włoskie lub amerykańskie? Dlaczego nie pojechać po prostu do Paryża, Mediolanu lub Los Angeles?

Musimy przyciągać i wspierać rosnącą koncentrację kanadyjskich artystów, projektantów i twórców. W paryskiej księgarni zauważyłem wystawę wspaniałych książek o architekturze. Była to seria książek przedstawiających współczesne projekty budowlane w kilku krajach: Francji, USA, Holandii, Brazylii, Szwecji, Hiszpanii, Włoszech, Australii, a nawet Meksyku. (Meksyk!) Gdzie była książka Kanady? Nie było, a szkoda. Utrwala mit, że wszyscy jesteśmy chatami z bali i igloo.

To tylko kwestia skoncentrowanego wysiłku, aby uczynić Kanadę miejscem, które trzeba zobaczyć dla turystów z całego świata. Inną rzeczą, której nauczyłem się na wakacjach, było to, że wszyscy międzynarodowi ludzie, których spotkaliśmy po drodze - Francuzi, Duńczycy, Brytyjczycy, Nowozelandczycy - z pewnością wydają się wystarczająco lubić Kanadę. Teraz potrzebują tylko powodu do odwiedzenia.

theglobeandmail.com

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...