Bardziej rozbudowane odciski palców turystów docierają do portów w USA

Nowy Jork - w tym tygodniu w budkach celnych wokół międzynarodowego lotniska Johna F. Kennedy'ego zainstalowano w tym tygodniu czternaście małych białych pudełek z zielonymi świecącymi ekranami.

Nowy Jork - w tym tygodniu w budkach celnych wokół międzynarodowego lotniska Johna F. Kennedy'ego zainstalowano w tym tygodniu czternaście małych białych pudełek z zielonymi świecącymi ekranami.

Teraz, oprócz przekazania paszportu agentom celnym i ochrony granic, każdy gość niebędący obywatelem musi położyć wszystkie cztery palce i kciuki każdej dłoni na świecącym ekranie. W ciągu kilku sekund CBP zachowuje swoje 10 cyfrowych odcisków palców w archiwum.

Ten rozszerzony wysiłek w celu zbierania odcisków palców od gości niebędących obywatelami jest częścią ogólnokrajowego testu ulepszonej technologii biometrycznej, który Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego ma nadzieję, że utrudni osobom ze sfałszowanymi dokumentami lub przeszłością kryminalną wjazd do Stanów Zjednoczonych. W końcu mają nadzieję, że wykorzystają tę technologię, aby zapewnić, że zagraniczni goście, którzy przyjeżdżają, wyjeżdżają po wygaśnięciu ich wizy.

Szacuje się, że od jednej czwartej do połowy imigrantów w Stanach Zjednoczonych przybyło z ważną wizą, ale pozostało tu nielegalnie po jej wygaśnięciu i nie wyjechało. Stany Zjednoczone robią niewiele, jeśli w ogóle cokolwiek, aby je śledzić.

Wprowadzenie tej szerszej technologii wprowadzania cyfrowych odcisków 10 palców wywołało obawy dotyczące prywatności w zakresie sposobu przechowywania i ochrony danych. Przedstawiciele DHS twierdzą, że istnieje wiele zabezpieczeń prywatności. Twierdzą też, że nowy system wzmocni obecne wysiłki w zakresie bezpieczeństwa, ponieważ 10 wydrukowanych zapałek jest najdokładniejszym sposobem identyfikacji osób.

„Testujemy go w wielu lokalizacjach w całych Stanach Zjednoczonych, aby uzyskać pewne wskaźniki i praktyki, zanim wprowadzimy go na rynku krajowym we wszystkich portach wejściowych” - mówi Robert Mocny, dyrektor programu DHS US-VISIT. „Do końca grudnia 2008 r. Wszystkie porty lotnicze, lądowe i morskie będą miały te urządzenia”.

Cztery lata temu, mając wciąż świeże wspomnienie z 9 września, Stany Zjednoczone zaczęły zbierać dwa cyfrowe odciski palców i zdjęcie od każdego gościa niebędącego obywatelem. W rezultacie ma już bazę danych zawierającą 11 milionów odcisków palców. Uważa, że ​​dzięki tej technologii druku cyfrowego z 90 palcami każdego roku zostanie dodanych od 10 do 20 milionów odcisków palców. DHS będzie je przechowywać w bazie danych przez 23 lat.

Inne kraje również dołączają do biometrycznego bolidu. W zeszłym roku Japonia zaczęła pobierać odciski palców, gdy zagraniczni goście przyjeżdżają do tego kraju, a Unia Europejska się nad tym zastanawia. Kraje te mówią również o udostępnianiu tych baz danych, co wzbudziło zaniepokojenie zwolenników ochrony prywatności, którzy obawiają się, że dane mogą być dostępne lub niewłaściwie wykorzystane.

„Dane wszystkich są przechowywane i rozpowszechniane i na pewno pojawiają się pytania o możliwość zabezpieczenia tych informacji, a także o to, czy będą one właściwie wykorzystywane” - mówi Melissa Ngo z Elektronicznego Centrum Informacji o Prywatności. „Zastanawiamy się również, dlaczego dokładnie istnieje potrzeba coraz większego powiększania tej bazy danych”.

Urzędnicy celni i ochrony granic nalegają, aby dane były bezpiecznie przechowywane i odpowiednio wykorzystywane. Twierdzą również, że prowadzenie tych baz danych ułatwi i będzie wygodniejsze dla legalnych podróżnych dzięki dokładniejszej i skuteczniejszej weryfikacji tożsamości odwiedzających.

Od momentu powstania w 2004 roku, obecny system dwóch wydruków był skazany na 2,000 naruszeń przepisów imigracyjnych, powiedział pan Mocny dziennikarzom podczas wydarzenia JFK. Sześćdziesiąt procent stanowiło przestępstwa; 40 procent stanowiły naruszenia związane z imigracją cywilną. Zachęciło to ekspertów ds. Imigracji, którzy mają teraz nadzieję, że system można dostosować do skuteczniejszego egzekwowania prawa imigracyjnego wobec osób, które przekroczą swoje wizy.

„US-VISIT naprawdę udowodnił swoją wartość dla celów egzekwowania prawa, teraz musimy rozszerzyć to na cele zgodności”, mówi Jessica Vaughan, starszy analityk ds. Polityki w Center for Immigration Studies w Waszyngtonie.

Obecnie istnieje niewiele, jeśli w ogóle, sposobów sprawdzenia, czy osoby przybywające na legalną wizytę wyjeżdżają po wygaśnięciu wizy. Przedłużenie okresu ważności wizy było przez lata dość łatwym sposobem na wjazd do USA i nielegalny pobyt. Po zamachu bombowym na World Trade Center w 1993 roku Kongres zlecił ówczesnym służbom imigracyjnym śledzenie, kiedy ludzie wyjeżdżają. Ale niewiele, jeśli cokolwiek zostało zrobione. Dopiero w zeszłym roku DHS poważnie zaczęło pracować nad tym problemem.

„Niezwykle ważne jest, aby mieć śledzenie wyjść” - mówi Mark Krikorian, dyrektor CIS. „Ale zajmie to trochę czasu, kapitał polityczny i rzeczywiste inwestycje w infrastrukturę fizyczną na lotniskach i przejściach lądowych”.

Więc DHS zdecydował, że zacznie się na lotniskach. Wpłynęło już na pomysł zainstalowania podobnych urządzeń biometrycznych przy stanowiskach odprawy na lotniskach i nałożenia na agentów biletowych wymogu pobierania odcisków palców od zagranicznych gości, gdy wyjeżdżają. Ale linie lotnicze sprzeciwiły się.

David Castelveter ze Stowarzyszenia Transportu Lotniczego, które reprezentuje głównych przewoźników w kraju, mówi, że to dlatego, że linie lotnicze zachęcają teraz ludzi do odprawy online lub w automatycznych kioskach. Ale pan Castelveter mówi, że są chętni do współpracy z DHS.

„Z pewnością nie mamy jeszcze odpowiedzi”, mówi Mocny z US-VISIT. „Będziemy potrzebować współpracy linii lotniczych i portów lotniczych, a także poznać ich opinie i zrozumieć, na czym polegają ich operacje”.

csmonitor.com

CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:

  • Te zwiększone wysiłki mające na celu pobieranie odcisków palców od gości obcokrajowców stanowią część ogólnokrajowego testu ulepszonej technologii biometrycznej, który, jak ma nadzieję Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego, utrudni wjazd do Stanów Zjednoczonych osobom posiadającym sfałszowane dokumenty lub przeszłość kryminalną.
  • Teraz oprócz przekazania paszportu funkcjonariuszom Służby Celnej i Ochrony Granic każdy obcokrajowiec musi położyć wszystkie cztery palce i kciuk każdej dłoni na świecącym ekranie.
  • „Testujemy to w wielu lokalizacjach w całych Stanach Zjednoczonych, aby uzyskać pewne wskaźniki i praktykę, zanim wdrożymy je na rynku krajowym we wszystkich portach wejścia”.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

1 Komentarz
Najnowszy
Starsze
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze
Dzielić się z...