Dubajska bańka: zaraz pęknie?

Eksperci branżowi podkreślili siłę regionalnego rynku i wezwali do zakończenia spekulacji, że boom hotelowy w Dubaju i jego sąsiadach był częścią tymczasowej „bańki”.

Eksperci branżowi podkreślili siłę regionalnego rynku i wezwali do zakończenia spekulacji, że boom hotelowy w Dubaju i jego sąsiadach był częścią tymczasowej „bańki”.

Doświadczony hotelarz Gerhard Hardick, dyrektor operacyjny firmy konsultingowej Roya International, powiedział, że według niego bańka nie eksploduje, lecz eksploduje, co doprowadzi do powstania znacznie większej branży. „Biorąc pod uwagę wszystkie najważniejsze wydarzenia w całym regionie, stajemy się za mali na naszą kurtkę” – powiedział. „Najlepszym sposobem przewidywania przyszłości jest samodzielne jej kształtowanie. Dubaj tego dokonał i wizja Dubaju jest obecnie realizowana.”

Wskazując na prawdziwe wyzwania stojące przed branżą hotelarską w regionie, stwierdził, że obsługa to obszar, w którym standardy z biegiem czasu faktycznie się pogorszyły. „Musimy się temu teraz przyjrzeć, ponieważ jest to rdzeń oferowanej przez nas propozycji wartości, ale pod tym względem napływ dostaw z czasem rozwiąże problem” – powiedział.

Dyrektor naczelny Oqyana Limited, dr Wadad al Suwayeh, powiedział, że Dubaj jako kierunek turystyczny napędza swój PKB o wartości 108 miliardów dolarów, dzięki wsparciu różnych sektorów, począwszy od obecnego międzynarodowego lotniska w Dubaju, obsługującego 29 milionów pasażerów (w tym powstającego nowego lotniska Jebel Ali Free Zone obsługującego wyłącznie przewoźnicy zagraniczni i ma zamiar obsłużyć 120 milionów pasażerów rocznie), Dubai Ports Authority i Jebel Ali Free Zone różnym podmiotom turystycznym.

Obłożenie hoteli w Dubaju osiągnęło 85 procent w porównaniu z obłożeniem w Hongkongu (83.8 procent), Sydney (76.6 procent), Tokio (73 procent) i Londynie (71.9 procent). Odnotowano również 3-procentowy roczny wzrost obłożenia z 82.06 procent w 2006 roku do 84.04 procent w 2007 roku, co sprawia, że ​​Dubaj jest sam w sobie celem podróży, jednocześnie zwiększając ekspozycję na szerszą globalną turystykę.

Suwayeh dodał, że obłożenie i średnia dzienna stawka w Dubaju prawdopodobnie zmienią się z „nienormalnej” sytuacji do normalnej. Wynik będzie bardziej pozytywny i będzie interesujący do obejrzenia. „Jeśli jednak do Dubaju przyjedzie więcej niż 600-700 hoteli, nastąpi stagnacja wzrostu, która spowoduje spowolnienie wzrostu w sposób, jaki obserwowaliśmy w ciągu ostatnich 10 lat. Nie sądzę, żeby bańka miała jakikolwiek poważny wpływ. Od 1986 roku mówi się, że punkt krytyczny został osiągnięty; napomykali o tym od 16 lat (ale żadna korekta na rynku nie dowiodła jeszcze tego etapu). Ale w przyszłości ci inwestorzy, którzy dokonali inwestycji w Dubaju w ciągu ostatnich 3 do 4 lat, musieliby po prostu zaakceptować warunki powszechnie akceptowane przez resztę świata ”- powiedział Suwayeh.

„Destination Dubai pokazał, że potrafi wyrównać i zrównoważyć. Kiedy wszystkie nowe hotele zostaną uruchomione, ceny nie spadną, ale raczej przestaną rosnąć na takim poziomie, jakiego doświadczamy dzisiaj ”- powiedział Hardick, który dodał, że w Stanach Zjednoczonych istnieje linia inwestycji w tej części świata, ale minimalny.

Dodał: „Większość inwestycji dla tej części świata pochodzi z tej części świata. Dlatego jakiekolwiek spowolnienie w amerykańskiej gospodarce nie będzie miało wpływu na klimat inwestycyjny w tym kraju. Wskaźniki nie wskazują, że bańka wkrótce pęknie. Brak aktywności w ruchu na rynku nieruchomości nie odzwierciedla spowolnienia. Ta wyjątkowa lokalizacja Dubaju kryje w sobie nadal duży, niewykorzystany potencjał rynku dostaw dla Dubaju, taki jak Chiny, subkontynent i sam region, zaopatrujący 400 milionów ludzi w tej części świata (w porównaniu z 200-milionowym rynkiem dostaw w Dubaju w Europie). Jakiekolwiek spowolnienie na Zachodzie z pewnością nie będzie miało wpływu na Dubaj”.

Arif Mubarak, dyrektor generalny Bawadi, powiedział, że rynek amerykański nigdy nie był głównym rynkiem dla Dubaju ani żadnego innego miejsca w regionie. „Zawsze braliśmy pod uwagę czas lotu do Dubaju z USA wynoszący 14–16 godzin, co nie daje nam dużej przewagi do wykorzystania. Spowolnienie nie będzie miało na nas wpływu w Dubaju”.

Powiedział, że Bawadi jest celem samym w sobie i samymi inwestycjami hotelowymi. „Realizujemy projekty z naszymi lokalnymi partnerami, takimi jak Emaar. Partnerzy joint venture również już w nas zainwestowali. Naszym celem jest rentowność, choć koszty budowy wzrosły. Budowa nie będzie miała wpływu na zwrot z naszego hotelu, dopóki zwrot z inwestycji będzie wysoki. Jeśli nastąpi spadek, to przynajmniej nie potrwa to długo” – powiedział Mubarak.

Jeśli chodzi o klasyfikację gwiazdek hoteli, Daniel Hajjar, partner zarządzający nowicjusza Layia Hospitality, poparł ten pogląd i zastrzegł, że niezwykle ważne jest, aby w najbliższej przyszłości skupić się na rozwoju nieruchomości w średniej skali i budżetowych rankingach do 150 USD za noc. „Ze względu na rozwój Dubaju, szczególnie pod względem przyciągania dużych kongresów i wydarzeń, konieczne jest rozpoczęcie inwestycji w tym obszarze” - powiedział.

Mubarak powiedział, że obiekty konferencyjne i wsparcie MICE, w tym hub Bawadi, pomogą zdobyć rynek kongresowy, nawet jeśli Dubaj musiałby przyjąć więcej grup poza obecnym stanem magazynowym.

Eksperci zgodzili się co do byczych perspektyw dla sektora hotelarsko-gastronomicznego na Bliskim Wschodzie, a Gerald Lawless, prezes wykonawczy Jumeirah Group, odniósł się do ostatnich badań przeprowadzonych przez Mastercard, które wykazały, że do roku 3.63 w projekty związane z podróżami zainwestowano około 2020 biliona dolarów.

„Do tego roku (170) spodziewanych jest około 2020 milionów przyjazdów, a około 830 nowych hoteli jest w trakcie budowy, aby zapewnić dodatkowe 750,000 XNUMX pokoi w całym regionie” - powiedział.

Odnosząc się do kwestii, czy ten wzrost jest trwały, Lawless stwierdził, że odpowiedzią jest utrzymanie ogólnego poziomu inwestycji oraz ekspansja linii lotniczych, takich jak Emirates, oraz uzupełniające inwestycje w regionie, na przykład w Abu Zabi, Omanie i Katarze . „To nie jest zjawisko tymczasowe. Przed nami jeszcze długa droga” – dodał

Statystyki amerykańskiej firmy audytorskiej HVS Research potwierdzają ten optymistyczny punkt widzenia, a badania przedstawione przez dyrektora zarządzającego Russella Ketta pokazują, że w samym Dubaju powstaje nowa podaż licząca ponad 90,000 60,000 pokoi hotelowych, z wyłączeniem ogromnego projektu Bawadi, który obejmie 10,000 11,000 pokoi na ponad trzy skupiska. Kett powiedział, że w Arabii Saudyjskiej i Omanie zaplanowano prawie 7,000 13,000 dodatkowych pokoi; kolejne 6,000 3,000 w Katarze, około XNUMX XNUMX w Jordanii i XNUMX XNUMX w Egipcie, podczas gdy na jeszcze mniejszych rynkach, takich jak Bahrajn, prawie XNUMX XNUMX pokoi było w budowie, a kolejne XNUMX XNUMX planowano w Kuwejcie.

CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:

  • Wadad al Suwayeh powiedział, że Dubaj jako kierunek turystyczny napędza swój PKB o wartości 108 miliardów dolarów, wspierany przez różne sektory, począwszy od obecnego międzynarodowego lotniska w Dubaju, obsługującego 29 milionów pasażerów (w tym powstające nowe lotnisko Jebel Ali Free Zone obsługujące wyłącznie zagranicznych przewoźników i ma na celu do obsługi 120 milionów pasażerów rocznie), Dubai Ports Authority i Jebel Ali Free Zone różnym podmiotom turystycznym.
  • „Musimy się temu teraz przyjrzeć, ponieważ jest to rdzeń oferowanej przez nas propozycji wartości, ale pod tym względem napływ dostaw z czasem rozwiąże problem” – powiedział.
  • Ta wyjątkowa lokalizacja Dubaju kryje w sobie nadal duży, niewykorzystany potencjał rynku dostaw dla Dubaju, taki jak Chiny, subkontynent i sam region, zaopatrujący 400 milionów ludzi w tej części świata (w porównaniu z 200-milionowym rynkiem dostaw w Dubaju w Europie).

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...