Trzy tygodnie po 31 młodych słoniach zostały wywiezione, przypuszczalnie do Chin, Biuro prezydenta Zimbabwe, Emmerson Mnangagwa, ogłosiło, że kraj zbada swoją politykę ochrony przyrody.
„W świetle niedawnego eksportu słoni z Zimbabwe, rząd dokonuje przeglądu decyzji dotyczących ochrony przyrody z poprzedniej dyspensy i formułuje politykę umożliwiającą postęp” - powiedział Christopher Mutsvangwa, główny doradca prezydenta.
Relacja medialna w Zimbabwe Daily News twierdzi, że nowy prezydent poszedł dalej niż przegląd: według wiadomości prezydent całkowicie zakazał eksportu żywych słoni, a także eksportu nosorożców, łuskowców i lwów.
Te niepotwierdzone informacje są obecnie szeroko cytowane w mediach społecznościowych.
Jednak żadne oficjalne oświadczenie biura prezydenta ani żadnego innego oficjalnego źródła w Zimbabwe nie potwierdziło tego. Nie udało się również uzyskać potwierdzenia źródła artykułu w Daily News od gazety, która sugerowała, że pochodzi on z pierwotnego oświadczenia. Nie oznacza to oczywiście, że praktyka zostanie „zakazana”, a jedynie, że polityka ochrony przyrody zostanie „poddana przeglądowi”.
Przynajmniej pięć innych dobrze poinformowanych źródeł w Zimbabwe nie było w stanie potwierdzić istnienia zakazu. Wczoraj Konwencja o międzynarodowym handlu gatunkami zagrożonymi wyginięciem (CITES), organ regulujący międzynarodowy eksport żywych słoni, opublikowała na Twitterze artykuł w Daily News ogłaszający zakaz, ale John Scanlon, Sekretarz Generalny CITES, również nie był w stanie potwierdzić jego ważności.
Dla tych, którzy są zaznajomieni z polityką Zimbabwe, sprzeczne komunikaty nie są całkowicie pozbawione charakteru. „Chociaż jestem wdzięczny, że mogę przeczytać o zaangażowaniu prezydenta Mnangagwy w ochronę dzikiej przyrody Zimbabwe, jasne jest, że często istnieje rozdźwięk między retoryką rządu Zimbabwe a tym, co dzieje się w terenie” - mówi były senator David Coltart z Bulawayo. „Nadszedł czas na czyny, a nie na słowa. Potrzebujemy wdrożenia nowych polityk, aby rozwiązać bardzo poważne obawy zgłaszane przez ekologów… ”
Eksport słoni z Zimbabwe, w ramach którego od 100 roku prawie 2012 cieląt słoni eksportowano z Zimbabwe do chińskich ogrodów zoologicznych, staje się coraz bardziej kontrowersyjny na całym świecie. ZA Petycja Care2Petition o zaprzestanie handlu prawie 280,000 XNUMX zwolenników.
Humane Society International (HSI) przesłał list w zeszłym tygodniu podpisane przez 33 globalne grupy ochrony przyrody, a także wybitnych naukowców zajmujących się słoniami i biologów wzywających prezydenta Zimbabwe „do natychmiastowego wstrzymania dalszego chwytania i eksportu młodych dzikich słoni z parków Zimbabwe do obiektów w niewoli za granicą”.
List dotyczył zwłaszcza a ostatnie exposé Guardian który pokazał tajny materiał filmowy z procesu przechwytywania, w tym graficzny obraz 5-letniej słonicy, która była wielokrotnie uderzana i kopana w głowę przez porywaczy. W liście zauważono ponadto, że negatywne kwestie ekologiczne i konserwatorskie związane z handlem żywymi słoniami, które zostały podkreślone w a papier przedstawiony na posiedzeniu Stałego Komitetu CITES w Genewie.
„Zimbabwe i każdy kraj, który rozważa sprzedaż słoni ogrodom zoologicznym, musi zmienić swoje stanowisko i zamiast tego dostrzec znaczenie słoni dla swojego kraju, środowiska i turystyki” - mówi Rob Brandford, dyrektor wykonawczy David Sheldrick Wildlife Trust w Kenia. „Ludzie będą podróżować do kraju, aby zobaczyć, jak słonie są słoniami, żyją dziko… zapłacą za siebie dzięki przywiezionym turystom”.
Brandford nazywa chwytanie dzikiego słonia z natury okrutnym: „Musimy mieć ponad wszelką nadzieję, że nowy prezydent Zimbabwe będzie działał w imieniu słoni, co oznacza niedopuszczenie do ich chwytania w naturze, nie sprzedawanie ich ogrodom zoologicznym i niedopuszczanie do polowań - żaden z tych czynów nie uratuje słoni, a trauma, jaką powoduje u jednostek, jest niewyobrażalna ”.
Międzynarodowa Unia Ochrony Gatunków Przyrody (IUCN) Komisja ds. Przetrwania Grupa Specjalistów ds. Słoni Afrykańskich sprzeciwia się usuwanie słoni afrykańskich ze środowiska naturalnego w celu ich wykorzystania w niewoli, oświadczając, że nie ma bezpośrednich korzyści dla ich ochrony na wolności. Republika Południowej Afryki zakazała chwytania dzikich słoni do trwałej niewoli w 2008 roku.
Damien Mander, założyciel Międzynarodowa Fundacja Przeciwko Kłusownictwu (IAPF), uważa, że niedawne oświadczenie z urzędu prezydenta „zacznie kształtować przyszłą pozycję Zimbabwe i chęć rządu do współpracy ze społecznością globalną”.
„Nadal jest wiele do zrzucenia” - przyznaje, ale „dyskusje z nowym kierownictwem dają mi pewność, że Zimbabwe i jego polityka ochrony przyrody zmierzają we właściwym kierunku, krok po kroku”.
Ale chociaż Mnangagwa pochwalił obecny postęp Zimbabwe w zakresie ochrony łuskowców i wprowadzenie przez IAPF całkowicie żeńskiej jednostki przeciwdziałającej kłusownictwu, nie wspomniał już o tym, czy jego rząd będzie kontynuował chwytanie i eksport żywych dzikich słoni.
W międzyczasie chińskie ministerstwo spraw zagranicznych odpowiedziało: „Nie wiemy o takich okolicznościach”, gdy zapytano nas o ostatnią rundę eksportu słoni do Chin w grudniu ubiegłego roku, w tym o ich przybyciu i ich stanie.
Zwolennicy dobrostanu zwierząt wysłali zdjęcia z lotu towarowego Ethiopian Airways, podczas którego, jak twierdzili, przetransportowano słonie z Wodospadów Wiktorii do Chin.
Analitycy lotów FlightAware, globalnego systemu śledzenia lotów, zidentyfikowali samolot Boeing 777 Cargo Ethiopian Airways, który odleciał w pobliżu Wodospadów Wiktorii 29 grudnia. Wygląda na to, że samolot zatrzymał się na paliwo w pobliżu Bombaju w Indiach i był śledzony, aż ostatecznie dotarł do Kantonu, Chiny.
Prośby o komentarz ze strony Ethiopian Airlines również nie zostały uwzględnione w chwili pisania tego tekstu.
Źródło: http://conservationaction.co.za