Czy Thai Airways będzie miał odwagę Malaysia Airlines?

BANGKOK, Tajlandia (eTN) – W ciągu ostatnich dziesięciu dni w tajlandzkich gazetach pojawiły się powtarzające się pogłoski o quasi-bankructwie Thai Airways International, zmuszając krajowego przewoźnika do

BANGKOK, Tajlandia (eTN) – Powtarzające się pogłoski o quasi-bankructwie Thai Airways International pojawiły się w tajlandzkich gazetach w ciągu ostatnich dziesięciu dni, zmuszając krajowego przewoźnika do wydania komunikatu, aby oficjalnie temu zaprzeczyć. Ale według gazety The Nation, tajlandzki zarząd w zeszły czwartek musiał również uspokoić pracowników linii lotniczych, zapewniając „stabilne perspektywy” i dodając, że zwolnienia pracowników będą ostatnią opcją.

To na pewno prawda, że ​​linia lotnicza nie zbankrutuje. Nie dopuści do tego rząd Tajlandii, który za pośrednictwem Ministerstwa Finansów posiada 51 proc. Thai Airways może nawet otrzymać zastrzyk finansowy z powodu poważnego braku płynności. Linia lotnicza potrzebuje około 19 miliardów bahtów (540 milionów dolarów), aby rozwiązać swoje problemy z płynnością. Wcześniej omówił uzgodnione z Airbusem odroczenie pierwszej płatności sześciu nowych Airbusów A330-300 o trzy miesiące. Sześć odrzutowców musi być dostarczonych w ciągu roku i zastąpić starzejące się samoloty, takie jak Airbus A300 i Boeing 747-300.

Thai Airways straciły już 6.6 mld bahtów (188 mln USD) w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy roku, a eksperci szacują, że obecnie linia lotnicza może stracić nawet 300 mln USD. W wywiadzie przeprowadzonym pod koniec grudnia wiceprezes wykonawczy Thai Airways ds. handlowych i marketingowych Pandit Chanapai oszacował, że zamknięcie obu lotnisk w Bangkoku między listopadem a grudniem kosztowało linię lotniczą około 500 milionów bahtów dziennie.

Jednak nieszczęścia lotnisk w Bangkoku tylko przyspieszyły gwałtowny spadek fortuny przewoźnika. Jeśli Thai Airways chce przetrwać, musi zmienić swój sposób prowadzenia biznesu i pozbyć się ingerencji politycznych, nepotyzmu i kultury nieefektywności. W ciągu ostatniej dekady strategia Thai Airways podlegała ciągłym zmianom z powodu regularnych zmian w radzie dyrektorów. Powszechnie uważa się ich za raczej niekompetentnych, ponieważ większość z nich to nominacje polityczne.

Thai Airways posiada obecnie jedną z najstarszych flot spośród wszystkich dużych przewoźników z Azji Południowo-Wschodniej. Średnio 11.6 lat przy ponad 20-letnich samolotach, takich jak Airbus A300 i Boeing 747-400.

Problemy linii lotniczej pogłębia problem nadmiernej liczby pracowników. Linia lotnicza zatrudnia obecnie 27,000 14,000 pracowników, w porównaniu do 19,000 XNUMX w Singapore Airlines i XNUMX XNUMX w Malaysia Airlines.

Tajski przewoźnik flagowy walczy również o zbudowanie wydajnego węzła lotniczego w Bangkoku Suvarnabhumi. kompletna nieudana integracja taniej spółki zależnej Nok Air ze strategią sieci Thai, wymuszone przeniesienie niektórych tras krajowych do Don Muang lub nieudana modernizacja tajlandzkiej strony internetowej można w najlepszym razie opisać jako „błędne” strategiczne decyzje zarządu.

Minister transportu Sopon Sarum przyznał się ostatnio do potrzeby posiadania zarządu zdolnego radzić sobie w trudnych czasach. „Nowy zarząd musi składać się z ludzi, którzy mogą poświęcić się swojej pracy i poświęcić swój czas” – wyjaśnił minister.

Pod ścisłą kontrolą są wszystkie korzyści i korzyści oferowane wszystkim pracownikom, a zwłaszcza dyrektorom i członkom zarządu. „Bangkok Post” ujawnił, że minister chciałby dokonać przeglądu różnych dodatków na wydatki na paliwo, rozrywkę i udział w posiedzeniu zarządu. Każdego roku dyrektorzy, ich rodziny i pasażerowie towarzyszący mają prawo do 15 bezpłatnych biletów w pierwszej klasie na trasach krajowych i międzynarodowych z poprzednimi dyrektorami i ich rodzinami, płacąc tylko 25% normalnej taryfy na maksymalnie 12 podróży międzynarodowych i 90 krajowych rocznie . Według The Bangkok Post personel może skorzystać z XNUMX% zniżki na bilety lotnicze.

Chociaż Thai Airways nie mogą sobie pozwolić na takie luksusy dla swoich pracowników, jest mało prawdopodobne, że coś się wydarzy. Minister z pewnością spotka się z odpornością tajlandzkiego personelu, a rada dyrektorów będzie rozwadniać każdą decyzję do czasu przejęcia władzy przez innego Ministra Transportu. Jest również mało prawdopodobne, że Thai Airways zredukuje swój personel, wielu z nich jest tam dzięki swoim kontaktom. „Okopanie pracowników będzie ostatnią opcją” – zapewnia Chanapai.

Minister finansów Korn Chatikavanij poprosił już kierownictwo Thai Airways o przedstawienie planu restrukturyzacji, który doprowadzi do stabilności finansowej linii lotniczej i przyniesie długofalowe skutki. Tylko wiarygodny plan otworzyłby drzwi hojności Ministerstwa.

Pewne środki zostały już podjęte, ale z pewnością są niewystarczające. Według Chanapai Thai rozpoczęło restrukturyzację swojej sieci. Nieprzerwane bardzo długie trasy z Bangkoku do Los Angeles i Nowego Jorku już zniknęły, Johannesburg był blisko 16 stycznia, a Auckland jest obecnie w trakcie przeglądu.

„W związku z gwałtownym spadkiem na rynkach takich jak Korea i Japonia, myślimy o zapewnieniu większej liczby lotów na orientację wewnętrzną”, dodał Chanapai.

Rozważane są częstotliwości takie jak Bangkok-Manila lub Tajwan-Japonia lub Bangkok-Manila-Korea. Chanapai chciałby również polecieć do USA przez Chiny kontynentalne. Zdolności będą teraz dostosowywane ściśle do popytu, a nie przewidywane z uwzględnieniem rentowności. Ale zamiast zamykać trasy, Chanapai chętniej gra na częstotliwościach.

Linia chce również renegocjować opłaty ze swoim GDS-em. „To nadal kosztuje nas 3 dolary za transakcję”, podkreśla wiceprezes wykonawczy. Inne decyzje obejmują zmianę kształtu tajskiej strony internetowej. „Tylko 3% naszej sprzedaży odbywa się w Internecie, ponieważ chcielibyśmy osiągnąć co najmniej 12%”.

A do marca przyszłego roku Thai w końcu przeniesie wszystkie swoje operacje krajowe z Don Muang do Suvarnabhumi.

Ulgę finansową przyniesie także zakończenie w marcu kosztownej operacji hedgingu paliwowego oraz spodziewany powrót podróżnych w drugiej połowie roku. Pomimo kontrowersji związanych z dostawą nowego Airbusa A330, nowy samolot pomoże tajskim liniom lotniczym znacznie obniżyć koszty paliwa i konserwacji. Ale Thai Airways musi dalej działać i ma przedstawić więcej środków w lutym. I powinny być bolesne, jeśli pozwala na to polityka.

Linia lotnicza mogła czerpać inspirację z malezyjskiego sąsiada. Zarządzany w sposób podobny do dzisiejszego Thai Airways, Malaysia Airlines (MAS) znajdowały się na skraju bankructwa w 2006 roku. Przeszły wówczas przez bolesny, ale udany proces restrukturyzacji. Po wstrzyknięciu nowej gotówki do linii lotniczych rząd Malezji powiedział również kierownictwu, że będzie to ostatni raz, kiedy ratują narodowego przewoźnika. Ale obiecują również, że nie będą ingerować w zarządzanie MAS i decyzje handlowe. Dziś Malaysia Airlines znów są rentowne. Lekcja do rozważenia przez władze Tajlandii i zarząd Thai Airways.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...