Coraz więcej Amerykanów odwiedza Islandię

Wydaje się, że Amerykanie i Kanadyjczycy korzystają z korzystnego kursu wymiany od upadku trzech największych banków komercyjnych Islandii zeszłej jesieni.

Wydaje się, że Amerykanie i Kanadyjczycy korzystają z korzystnego kursu wymiany od upadku trzech największych banków komercyjnych Islandii zeszłej jesieni. Icelandair dostrzegł okazję biznesową i dodaje Seattle do swojej sieci w lipcu.

Statystyki wyjazdów zebrane ze strony internetowej Iceland Tourist Board pokazują ogromny wzrost liczby Amerykanów i Kanadyjczyków opuszczających kraj. Statystyki od stycznia do marca pokazują odpowiednio 19 i 28.5 procentowy wzrost w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Całkowita liczba wyjazdów zagranicznych gości spadła o 6.4 procent, częściowo z powodu mniejszej liczby polskich pracowników migrujących do iz kraju.

Wędrówka Islandczyków została nieco stłumiona przez kryzys bankowy. W zeszłym roku lokalna waluta kupiła dwa razy więcej obcej waluty niż dzisiaj - nieuchronnie zniechęcając wielu Islandczyków do wyjazdów za granicę.

Islandia, licząca nieco ponad 300,000 2008 mieszkańców, odwiedziła w XNUMX roku ponad pół miliona zagranicznych gości. Turystyka, obok rybołówstwa i eksportu wytopionego aluminium, to trzy najważniejsze gałęzie przemysłu eksportowego w kraju.

Icelandair w Ameryce Północnej obsługuje Boston, Minneapolis, Orlando, Halifax, Nowy Jork i Toronto. Nowe połączenie lotnicze do Seattle cztery razy w tygodniu rozpoczyna się 22 lipca.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...