Według Williego Walsha, prezesa British Airways i IAG, właściciela British Airways i Iberii, w sektorze lotniczym konieczne są przepisy dotyczące lotnictwa ograniczające zagraniczną własność europejskich linii lotniczych.
Sojusze lotnicze, takie jak Oneworld, którego IAG jest liderem, istnieją tylko z powodu ograniczeń dotyczących fuzji, dla których trzy główne globalne ugrupowania są „marnym substytutem”, powiedział Walsh na międzynarodowej konferencji lotniczej zorganizowanej przez CAPA in Co. Wicklow, w którym uczestniczyli również szef Aer Lingus Christoph Mueller, dyrektor generalny Dublin Airport Authority Kevin Toland i szef amerykańskiego przewoźnika Jetblue, Dave Barger.
„Sojusz zapewnia dobrą synergię przychodów, ale konsolidacja zapewnia synergię kosztów i przychodów” - powiedział Walsh.
IAG powstał w wyniku połączenia BA i Iberii w 2011 roku i od tego czasu kupił BMI od Lufthansy, składając przewoźnika na swoją brytyjską działalność, aby dodać miejsca operacyjne na londyńskim lotnisku Heathrow, jednocześnie parując ogólną liczbę pracowników.
W środę hiszpańskie linie lotnicze Vueling zgodziły się przyjąć ofertę IAG na zakup 54 części firmy, której jeszcze nie posiada.
Udaremnienie
Pan Walsh - były dyrektor naczelny Aer Lingus - powiedział, że poza ograniczeniami własności IAG poza Unią Europejską, frustracją są również własne przepisy bloku, które oceniają umowy lotnicze i fuzje w oparciu o konkurencyjną pozycję przewoźników w określonych węzłach.
„Największym zmartwieniem, który miałbym w przypadku polityki konkurencji w UE, jest to, że patrzy się na rynek europejski, a nie na globalny” - powiedział.
„To ogromny błąd”.
W lutym Komisja Europejska zablokowała ostatnie starania Ryanaira o przejęcie Aer Lingus, powołując się na konkurencję i inne przyczyny. Ryanair odwoła się od tej decyzji.
BA był sponsorem niedawnej rekrutacji Qatar Air do sojuszu Oneworld. To pierwszy przypadek przystąpienia dużego przewoźnika z Zatoki Perskiej do globalnego sojuszu.
Pan Walsh powiedział, że jego europejscy rywale przyjmują zainteresowanie, powołując się na umowę code-share grupy Air France-KLM z Etihad z Abu Zabi i ich rozmowy o głębszym porozumieniu.
„To dla nich jak rozmowa z diabłem” - powiedział Walsh. „To prawdziwe odzwierciedlenie zmian, przez które przechodzi nasza branża”.
Pan Walsh powiedział, że popiera boom na przewoźników w Zatoce Perskiej i rolę odgrywaną przez tamtejsze rządy we wspieraniu wzrostu, co przewoźnicy, w tym Air France-KLM i niemiecka Lufthansa, zaatakowali w przeszłości, jako równa się wsparciu państwa.
„Zamiast hamować ich rozwój, ułatwiają ich rozwój” - powiedział szef BA.
„Według mnie tak właśnie musi się rozwijać nasza branża”.
Etihad jest właścicielem prawie 3 procent Aer Lingus.
CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:
- Sojusze lotnicze, takie jak Oneworld, którego IAG jest liderem, istnieją tylko z powodu ograniczeń dotyczących fuzji, dla których trzy główne globalne ugrupowania są „marnym substytutem”, powiedział Walsh na międzynarodowej konferencji lotniczej zorganizowanej przez CAPA in Co. Wicklow, w którym uczestniczyli również szef Aer Lingus Christoph Mueller, dyrektor generalny Dublin Airport Authority Kevin Toland i szef amerykańskiego przewoźnika Jetblue, Dave Barger.
- Pan Walsh - były dyrektor naczelny Aer Lingus - powiedział, że poza ograniczeniami własności IAG poza Unią Europejską, frustracją są również własne przepisy bloku, które oceniają umowy lotnicze i fuzje w oparciu o konkurencyjną pozycję przewoźników w określonych węzłach.
- “The big concern I would have with competition policy in the EU is it is looking at the European market, rather than at a global basis,”.