Wenezuela zrywa stosunki dyplomatyczne z Kolumbią

CARACAS, Wenezuela – Prezydent Hugo Chavez zerwał w czwartek stosunki dyplomatyczne Wenezueli z Kolumbią w związku z twierdzeniami, że udziela schronienia partyzantom, oraz zarzucił przywódcy swojego sąsiada, że ​​może podjąć próbę

CARACAS, Wenezuela – Prezydent Hugo Chavez zerwał w czwartek stosunki dyplomatyczne Wenezueli z Kolumbią w związku z twierdzeniami, że udziela schronienia partyzantom, oraz oskarżył przywódcę swojego sąsiada o próbę sprowokowania wojny.

Chavez powiedział, że był zmuszony zerwać wszelkie stosunki, ponieważ kolumbijscy urzędnicy twierdzą, że nie podjął on działań przeciwko lewicowym rebeliantom, którzy rzekomo schronili się na terytorium Wenezueli.

Chavez zareagował chwilę po tym, jak ambasador Kolumbii Luis Alfonso Hoyos przedstawił spotkanie Organizacji Państw Amerykańskich w Waszyngtonie, przedstawiając zdjęcia, filmy, zeznania świadków i mapy tego, co według niego było obozami rebeliantów w Wenezueli, i wezwał wenezuelskich urzędników, aby pozwolili niezależnym obserwatorom odwiedzić je.

Ani Chavez, ani jego ambasador OPA nie odpowiedzieli bezpośrednio na wyzwanie Kolumbii, aby umożliwić ludziom odwiedzanie rzekomego miejsca obozów.

W Waszyngtonie Hoyos powiedział, że w Wenezueli ukrywa się około 1,500 rebeliantów, i pokazał innym dyplomatom liczne zdjęcia lotnicze przedstawiające, według niego obozy rebeliantów na terytorium Wenezueli.

Hoyos powiedział, że rząd prezydenta Kolumbii Alvaro Uribe wielokrotnie zwracał się do Wenezueli o współpracę w celu zapobieżenia przedostaniu się partyzantów przez 1,400-kilometrową granicę oddzielającą oba kraje. Upierał się, że w Wenezueli ukrywa się kilku przywódców rebeliantów.

„Mamy prawo żądać, aby Wenezuela nie ukrywała osób poszukiwanych przez Kolumbię” – powiedział Hoyos, wzywając OPA do zbadania roszczeń Kolumbii.

Sekretarz generalny OPA Jose Miguel Insulza powiedział reporterom po czterogodzinnej sesji, że jego organizacja nie może zorganizować misji inspekcyjnej bez zgody Wenezueli.

Minister spraw zagranicznych Wenezueli Nicolas Maduro ogłosił, że rząd Chaveza zamknął ambasadę w Bogocie i zażądał, aby ambasador Kolumbii w Caracas opuścił kraj w ciągu 72 godzin.

Maduro powiedział, że Kolumbia zmusiła Wenezuelę do działania, oskarżając Uribe o rażące kłamstwa na temat obecności rebeliantów w Wenezueli.

Uribe „wstawił dziurę w stosunkach politycznych i gospodarczych” – powiedział Maduro.

Wenezuela rozważa inne możliwe środki, aby zaprotestować „agresje Kolumbii przeciwko naszemu krajowi” – ​​powiedział Maduro telewizji państwowej, nie wchodząc w szczegóły. Zasugerował, że wojsko może podjąć kroki w celu zagwarantowania suwerenności przestrzeni powietrznej Wenezueli.

Wysłannik Chaveza do OAS, Roy Chaderton, powiedział, że zdjęcia, które Hoyos pokazał dyplomatom, nie dostarczają żadnych solidnych dowodów na obecność partyzantów w Wenezueli.

Chavez zasugerował, że zdjęcia mogą być fałszywe, twierdząc, że Uribe „jest zdolny do wszystkiego”.

Wenezuelski przywódca, były spadochroniarz, utrzymywał, że Uribe może starać się wywołać konflikt zbrojny z Wenezuelą, zanim opuści urząd w przyszłym miesiącu.

„Uribe jest nawet w stanie założyć fałszywy obóz w jednej z dżungli po wenezuelskiej stronie, aby go zaatakować, zbombardować i wywołać wojnę między Kolumbią a Wenezuelą” – powiedział Chavez.

Przywódca socjalistów argumentował w przeszłości, że urzędnicy amerykańscy wykorzystują Kolumbię w ramach szerszego planu mającego na celu przedstawienie go jako zwolennika grup terrorystycznych w celu uzasadnienia amerykańskiej interwencji wojskowej w Wenezueli.

Chavez, który wystąpił u boku argentyńskiej gwiazdy futbolu Diego Maradony, powiedział, że Stany Zjednoczone wykorzystują Kolumbię do podważania wysiłków Wenezueli na rzecz integracji regionalnej. Wyraził wątpliwości, czy prezydent-elekt Kolumbii Juan Manuel Santos odejdzie od wspieranej przez USA polityki wojskowej Uribe.

„Mam nadzieję, że zrozumie, że rządy lewicowy i prawicowy mogą żyć razem” – powiedział Chavez o Santosie.

Podczas wizyty w Meksyku Santos odmówił komentarza na temat działań Wenezueli, twierdząc, że uważa, że ​​najlepiej będzie, jeśli obecny rząd Uribe poradzi sobie z sytuacją.

Laura Gil, analityk polityczny i felietonistka kolumbijskiej gazety El Tiempo, stwierdziła, że ​​nie spodziewa się, że konflikt będzie trwał zbyt długo, ponieważ wydawało się, że Chavez skierował swoje uwagi do Uribe, podnosząc jednocześnie możliwość przywrócenia stosunków pod rządami Santosa.

„Santos będzie miał okazję pomyśleć o dialogu” – powiedziała.

Gil zasugerował, że Santos może być w stanie naprawić szkody i „nawiązać jakiś rodzaj wenezuelskiej współpracy”, jeśli z szacunkiem wyrazi na osobności obawy Kolumbii związane z partyzantką, zamiast podawać je do wiadomości publicznej.

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon ma nadzieję, że Wenezuela i Kolumbia rozwiążą różnicę w drodze dialogu, powiedział w Nowym Jorku rzecznik ONZ Martin Nesirky.

„Wzywa wszystkich zaangażowanych do powściągliwości, aby sytuacja mogła zostać rozwiązana w sposób pokojowy” – oznajmił Nesirky w oświadczeniu.

Chavez upierał się, że Wenezuela robi wszystko, co możliwe, aby uniemożliwić członkom Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii i mniejszej Armii Wyzwolenia Narodowego przedostanie się na terytorium Wenezueli.

„Ścigamy ich” – powiedział.

W sprzeciwie Wenezueli powtórzono oskarżenia Kolumbii.

„Mamy rząd, który udziela schronienia i chroni kolumbijską partyzantkę” – powiedział Luis Carlos Solorzano z opozycyjnej partii Copei.

Solorzano powiedział, że rebelianci schronili się w stanach Zulia, Tachira, Barinas, Portuguesa, Cojedes, Aragua i Apure, porzucając stroje maskujące i ukrywając się na słabo zaludnionych obszarach wiejskich. Dodał, że wojsko i inne państwowe siły bezpieczeństwa nie przeszkadzają partyzantom.

CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:

  • “Uribe is even capable of setting up a fake camp in one of the jungles on the Venezuelan side to attack it, bomb it and bring about a war between Colombia and Venezuela,”.
  • Laura Gil, analityk polityczny i felietonistka kolumbijskiej gazety El Tiempo, stwierdziła, że ​​nie spodziewa się, że konflikt będzie trwał zbyt długo, ponieważ wydawało się, że Chavez skierował swoje uwagi do Uribe, podnosząc jednocześnie możliwość przywrócenia stosunków pod rządami Santosa.
  • Chavez zareagował chwilę po tym, jak ambasador Kolumbii Luis Alfonso Hoyos przedstawił spotkanie Organizacji Państw Amerykańskich w Waszyngtonie, przedstawiając zdjęcia, filmy, zeznania świadków i mapy tego, co według niego było obozami rebeliantów w Wenezueli, i wezwał wenezuelskich urzędników, aby pozwolili niezależnym obserwatorom odwiedzić je.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...