Stany Zjednoczone i Wielka Brytania protestują przeciwko nowym, surowym przepisom turystycznym w Indiach

Wielka Brytania i Stany Zjednoczone złożyły protest dyplomatyczny z Indiami po tym, jak rząd w Delhi wprowadził przepisy zabraniające turystom powrotu do kraju w ciągu dwóch miesięcy od jakiejkolwiek wizyty.

Wielka Brytania i Stany Zjednoczone złożyły protest dyplomatyczny z Indiami po tym, jak rząd w Delhi wprowadził przepisy zabraniające turystom powrotu do kraju w ciągu dwóch miesięcy od jakiejkolwiek wizyty.

Nowe przepisy wizowe, które dotyczą również innych cudzoziemców, są najwyraźniej reakcją na aresztowanie w USA podejrzanego o terroryzm w Bombaju, Davida Colemana Headleya, który wjechał do Indii na podstawie wizy wielokrotnego wjazdu.

Brytyjska wysoka komisja w Delhi wezwała rząd indyjski do ponownego przemyślenia polityki, która ma uderzyć w turystów planujących wykorzystać Indie jako bazę wypadową do zwiedzania regionu.

Będzie to również cios dla tysięcy Brytyjczyków mieszkających w Indiach na długoterminowych wizach turystycznych. Wielu obcokrajowców mieszkających w Indiach woli korzystać z wiz turystycznych niż przechodzić skomplikowany proces uzyskiwania wizy, która dawałaby im prawo do pobytu.

Niektórzy ubiegają się o sześciomiesięczne wizy turystyczne, a następnie podróżują do pobliskich krajów, takich jak Nepal, w celu ich odnowienia. Osoby na długoterminowych wizach turystycznych – na pięć lub dziesięć lat – są również zobowiązane do opuszczania kraju co 10 dni i zazwyczaj wylatują na kilka dni przed powrotem. Zgodnie z nowymi przepisami nie byłoby to już możliwe.

Posty na internetowych forach podróżniczych sugerują, że niektórzy brytyjscy turyści złamali już zasady i znaleźli się unieruchomieni i nie mogą wrócić do Indii po wizycie w sąsiednich krajach.

Na forum IndiaMike jeden z plakatów z Londynu opisał, jak wynajmował mieszkanie na Goa i pojechał do Nepalu, aby ubiegać się o nową sześciomiesięczną wizę turystyczną, tylko po to, by otrzymać informację, że nie będzie mógł wrócić na dwa miesiące.

„To szaleństwo” – napisał. „Jak możesz wprowadzić zasadę bez wcześniejszego ostrzeżenia i pozwolić ludziom [sic] planować i płacić za loty itp. i wszystko im zepsuć… Teraz nie mam innego wyjścia, jak tylko zdobyć wizę tranzytową i przewieźć ją z powrotem do Goa, dostać moje rzeczy i odejdź… wszystko to osiąga, to ja i tysiące innych osób, które muszą skrócić swoje plany i nie wydać żadnej gotówki na system… Dobra robota!!”

Rzecznik brytyjskiej wysokiej komisji powiedział, że wysoki komisarz napisał protest. „Omówiliśmy tę sprawę z rządem Indii. Jak dotąd nie ma jasności co do szczegółów propozycji ani sposobu ich realizacji. Rozumiemy, że rząd Indii ponownie rozważa swoje plany. Będziemy bacznie przyglądać się temu, jak się rozwija, ponieważ może to wpłynąć na dużą liczbę obywateli brytyjskich.

Szczegóły planów nie zostały jeszcze opublikowane, ale raporty w Indiach sugerują, że osoby pochodzenia indyjskiego mieszkające w Wielkiej Brytanii również zostaną objęte zmianą zasad.

Wielu brytyjskich posiadaczy paszportów pochodzenia indyjskiego korzysta z wiz turystycznych, aby odwiedzić krewnych w Indiach, zamiast walczyć z biurokratycznym polem minowym związanym z ubieganiem się o kartę osoby pochodzenia indyjskiego, która umożliwiłaby im wjazd do kraju. Będą również podlegać zasadzie zakazu zwrotu przez dwa miesiące.

Rząd Indii najwyraźniej starał się rozładować awanturę, dając urzędnikom konsularnym uprawnienia do przyznawania zwolnień w wyjątkowych przypadkach, chociaż jak dotąd nie ma jasności, jak można to zastosować.

Brytyjskie źródła dyplomatyczne sugerowały również, że zmiany zaalarmowały niektóre indyjskie firmy z obywatelami pracującymi za granicą, które obawiały się, że ich interesy biznesowe mogą zostać naruszone, jeśli inne kraje wprowadzą wzajemne porozumienia.

Decyzja podjęta przez ministerstwo spraw wewnętrznych Indii została podjęta po tym, jak urzędnicy rozpatrzyli sprawę Headleya, który jest aresztowany w USA, oskarżony o poszukiwanie celów ataków terrorystycznych, w tym ataków w Bombaju w zeszłym roku, w których zginęło 166 osób.

Okazało się, że wykorzystał wielokrotną wizę biznesową do odbycia dziewięciu podróży do Indii, podczas których rzekomo odwiedził wiele potencjalnych celów.

Indie już w tym roku rozprawiły się z wizami biznesowymi, informując tysiące posiadaczy, że muszą wrócić do swoich krajów i udowodnić, że spełniają znacznie bardziej rygorystyczne kryteria, zanim zostaną wydane nowe wizy.

Jak na ironię, restrykcje pojawiają się, gdy kraj próbuje wzmocnić swój przemysł turystyczny. W zeszłym tygodniu minister spraw wewnętrznych P Chidambaram ogłosił próbne wprowadzenie wizy wjazdowej dla obywateli Singapuru, Japonii, Nowej Zelandii, Luksemburga i Finlandii i powiedział, że kraj wielkości Indii powinien przyciągać co najmniej 50 milionów odwiedzających rocznie . Każdego roku Indie odwiedza około pięciu milionów turystów, w tym około trzech czwartych miliona Brytyjczyków.

Ostateczny projekt przepisów wizowych ma zostać wydany w przyszłym miesiącu, ale w międzyczasie wiele ambasad w Indiach powiadomiło swoich obywateli o zmianach. Ambasada Indii w Berlinie również opublikowała tę zasadę na swojej stronie internetowej, zauważając, że „minimalna przerwa dwóch miesięcy jest obowiązkowa między wizytami jako turyści w Indiach”.

Wprowadzenie nowego systemu zbiega się w czasie z wizytą w Indiach sekretarza ds. biznesu Lorda Mandelsona, który stara się uspokoić indyjskie obawy dotyczące zmian w brytyjskich przepisach imigracyjnych.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...