Turyści wypalają szlak do australijskiej placówki na Antarktydzie

SYDNEY - odizolowana australijska placówka na odległej Antarktydzie stała się popularnym celem turystów poszukujących przygód, ponieważ więcej organizatorów wycieczek umieszcza ją na swojej trasie w celu nie tylko poszukiwania informacji

SYDNEY - odizolowana australijska placówka na odległej Antarktydzie stała się popularnym celem turystów poszukujących przygód, ponieważ coraz więcej organizatorów wycieczek umieszcza ją na swojej trasie nie tylko dla naukowców.

97-letni Mawson's Hut, w Cape Denison w Commonwealth Bay, był domem dla Sir Douglasa Mawsona i jego ludzi podczas Australazjatyckiej Ekspedycji Antarktycznej w latach 1911-14.

W grudniu odwiedziło go ponad 300 osób - rekordowa liczba - przy ostatnim statku, który przypłynie około 100 stycznia, spodziewanych jest kolejnych 23 osób.

„Myślę, że staje się coraz bardziej popularnym celem turystycznym, ponieważ jest to część rosnącego trendu w turystyce antarktycznej” - powiedział Reuterowi Bruce Hull, starszy urzędnik ds. Środowiska w australijskim Antarctic Division.

„Zanim piąty statek dotrze do Cape Denison między 20 a 23 stycznia, wydaje mi się, że w sezonie 400/2008 liczba odwiedzających wyniesie około 09 osób” - dodał.

Dla porównania, około 260 odwiedzających w sezonie 2006/07 i około 200 odwiedzających w roku 2000/01.

Wyczerpujące morze i oblodzone warunki sprawiają, że sześciodniowy rejs przez Ocean Południowy jest atrakcyjny tylko dla najbardziej odważnych podróżników. Cztery firmy, z Australii, Nowej Zelandii i Niemiec, schodzą do Cape Denison i Hull, stwierdziły, że statki nie stanowią zagrożenia dla środowiska.

„Wszystkie działania na Antarktydzie podlegają ocenie środowiskowej i podlega jej każda wyprawa turystyczna” - powiedział. „Ogólnie rzecz biorąc, większość przedsięwzięć turystycznych ocenia się jako mniej niż niewielkie lub przejściowe”.

Mawson nazwał Cape Denison „ojczyzną zamieci” z powodu surowego klimatu, a obszar ten jest dostępny tylko przez dziesięć tygodni, od połowy grudnia do połowy lutego, kiedy warunki pogodowe są mniej niegościnne.

Chris Perkins, kierownik ds. Sprzedaży i marketingu w Orion Expedition Cruises, która organizuje wycieczki do Cape Denison, powiedział, że Mawson's Hut jest częścią australijskiej historii, która stała się teraz nieco bardziej dostępna.

„Staje się coraz bardziej popularne, ponieważ coraz więcej operatorów oferuje sposoby, aby się tam dostać. Pięć czy dziesięć lat temu było to bardzo trudne, pływały tam tylko statki badawcze ”- wyjaśnił.

„To jedno z najbardziej ekskluzywnych i trudnych miejsc na świecie. Mawson's Hut jest częścią australijskiej historii, jest zasadniczo zakonserwowany w lodzie, jest trochę jak kapsuła czasu ”- powiedział Perkins.

Średni wiek odwiedzających Mawson's Hut to około 45-55 lat, a podróżni muszą posiadać zaświadczenie lekarza, aby móc tam pojechać.

Istnieją również surowe wytyczne dotyczące kwarantanny - turyści są zobowiązani do mycia i dezynfekcji butów przed wyjściem na ląd, a ubrania i bagaż muszą być sprawdzane pod kątem nasion i innych artykułów rolniczych.

Według Międzynarodowego Stowarzyszenia Operatorów Turystycznych na Antarktydzie, od początku istnienia nowoczesnego przemysłu turystycznego w Antarktydzie w 1969 roku, liczba turystów na Antarktydzie rośnie z kilkuset do ponad 30,000 XNUMX każdego roku.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...