Trump: Nie chcę, żeby Albert Einstein był moim pilotem

0a1a-128
0a1a-128

Pasażer najsłynniejszego samolotu na świecie, US Air Force One, Donald Trump, jest bardzo zaniepokojony tym, że złożoność współczesnych samolotów stwarza zagrożenie, ponieważ piloci nie mogą już przejąć kontroli nad samolotem w razie potrzeby.

Rosnąca automatyzacja przemysłu lotniczego przyciągnęła we wtorek kilka zadziorów od prezydenta USA Donalda Trumpa. Na swoim koncie na Twitterze 72-letni były gospodarz teleturnieju powiedział, że „samoloty stają się zbyt skomplikowane, aby latać” i wymagają „naukowców z MIT”, a nie pilotów.

„Nie wiem jak ty, ale nie chcę, aby Albert Einstein był moim pilotem” - narzekał. „Potrzebuję świetnych lotników, którzy będą mogli łatwo i szybko przejąć kontrolę nad samolotem!”

Uwagi te są najwyraźniej odpowiedzią Trumpa na śmiertelną katastrofę Boeinga 737 MAX 8 w Etiopii - sekundę dla tego nowego modelu samolotu w mniej niż sześć miesięcy - w której zginęło 157 osób. Amerykański producent samolotów próbuje obecnie poradzić sobie z ogólnoświatowymi skutkami katastrofy, ponieważ kraje uziemiają lokalne floty lub zakazują ich w swojej przestrzeni powietrznej.

<

O autorze

Główny redaktor przydziału

Naczelnym redaktorem przydziału jest Oleg Siziakov

Dzielić się z...