Mówi zaklęcie „V” na zwycięstwo Virgin Blue

AUSTRALIA i Stany Zjednoczone mogą w tym tygodniu podpisać umowę o „otwartym niebie”, która umożliwi Virgin Blue uruchomienie 10 cotygodniowych połączeń do USA do końca tego roku.

Rząd naciska, aby sfinalizować porozumienie do piątku, a rozmowy między obydwoma rządami mają rozpocząć się jutro w Waszyngtonie.

AUSTRALIA i Stany Zjednoczone mogą w tym tygodniu podpisać umowę o „otwartym niebie”, która umożliwi Virgin Blue uruchomienie 10 cotygodniowych połączeń do USA do końca tego roku.

Rząd naciska, aby sfinalizować porozumienie do piątku, a rozmowy między obydwoma rządami mają rozpocząć się jutro w Waszyngtonie.

„Rząd australijski ma nadzieję, że negocjacje [w tym] tygodniu w Waszyngtonie doprowadzą do znacznej liberalizacji porozumień dotyczących usług lotniczych między Australią a Stanami Zjednoczonymi, przy jednoczesnej ochronie naszego interesu narodowego” – powiedział minister transportu Anthony Albanese.

„Większy dostęp australijskich przewoźników do rynku amerykańskiego przyniesie korzyści konsumentom i korzyści gospodarcze”.

Rozmowy zostały pierwotnie zainicjowane przez rząd Howarda.

Oczekuje się, że na mocy nowego traktatu o usługach lotniczych australijscy i amerykańscy przewoźnicy chcący obsługiwać bezpośrednie loty między obydwoma krajami nie będą już ograniczeni do wykonywania czterech lotów tygodniowo w pierwszym roku służby.

Umożliwiłoby to nowemu długodystansowemu oddziałowi Virgin Blue, V Australia, obsługę 10 lotów tygodniowo. Oczekuje się, że linia lotnicza będzie uruchamiać codzienne loty na lukratywnej trasie Sydney–Los Angeles, na której Qantas ma niemal monopol.

Obecnie United Airlines to jedyny konkurent Qantas na trasie Australia – kontynent amerykański, który uważany jest za jedną z najmniej konkurencyjnych tras na świecie. Qantas kontroluje około 80 procent przepustowości na trasie.

Nie jest jasne, czego Stany Zjednoczone chcą od rozmów, ale istnieją spekulacje, że zniesienie ograniczenia czterech lotów tygodniowo można postrzegać jako dodatkową zachętę dla nowych amerykańskich przewoźników do wejścia na tę trasę.

Za główne utrudnienie uważa się brak możliwości wykonywania codziennych połączeń, zwłaszcza jeśli linia lotnicza stara się przyciągnąć wysoko płatnych pasażerów klasy biznes. Amerykańscy przewoźnicy mogliby także ubiegać się o dodatkowe prawa do lotów do Australii przez Azję.

Pomimo konkurencji ze strony V Australia, która będzie obsługiwać flotę Boeingów 777, Qantas wyraził poparcie dla umowy o otwartym niebie.

„Qantas wspiera znaczną liberalizację [trasy] w USA” – powiedział szef działu relacji rządowych firmy, David Hawes.

Nie oczekuje się, że linia lotnicza zyska zbyt wiele na rozmowach, poza uzyskaniem pozwolenia na zwiększenie wymaganej przepustowości na trasie Australia–USA, a także większymi prawami do rozszerzenia umów code-share na większą liczbę miast w USA ze swoim partnerem American Linie lotnicze.

Istnieją jednak podejrzenia, że ​​Qantas chętnie okaże swoje wsparcie dla polityki otwartego nieba, aby zapewnić swojemu międzynarodowemu arcy-nemezisowi, Singapore Airlines, zakaz korzystania z tej trasy na czas nieokreślony. Umowa byłaby dostępna wyłącznie dla przewoźników amerykańskich i australijskich.

Argumentuje się również, że Qantas wolałby, aby konkurentem był raczkujący przewoźnik, taki jak V Australia, niż Singapore Airlines.

Uważa się, że po zapoznaniu się z pismami Virgin Blue, Qantas i różnymi organizacjami turystycznymi Albanese dał się przekonać argumentowi, że otwarcie połączeń lotniczych na większą konkurencję stymuluje działalność gospodarczą.

W swoim oświadczeniu Forum Turystyki Transportowej podkreśliło niedawną umowę dotyczącą „otwartego nieba” między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi jako przykład do naśladowania przez Australię.

Nie jest jasne, co Albanese sądzi o trudnej sytuacji Singapore Airlines. Minęły dwa lata, odkąd rząd Howarda odstąpił od obietnicy zapewnienia tej linii lotniczej dostępu do wysoce lukratywnego połączenia Sydney–Los Angeles na rzecz umożliwienia Virgin Blue uruchomienia przewoźnika na tej trasie.

Jakakolwiek umowa dotycząca otwartego nieba będzie nadal uniemożliwiać liniom Air Canada loty między Toronto a Sydney przez Los Angeles.

Istnieją jednak podejrzenia, że ​​Qantas chętnie okaże swoje wsparcie dla polityki otwartego nieba, aby zapewnić swojemu międzynarodowemu arcy-nemezisowi, Singapore Airlines, zakaz korzystania z tej trasy na czas nieokreślony. Umowa byłaby dostępna wyłącznie dla przewoźników amerykańskich i australijskich.

Argumentuje się również, że Qantas wolałby, aby konkurentem był raczkujący przewoźnik, taki jak V Australia, niż Singapore Airlines.

Uważa się, że po zapoznaniu się z pismami Virgin Blue, Qantas i różnymi organizacjami turystycznymi Albanese dał się przekonać argumentowi, że otwarcie połączeń lotniczych na większą konkurencję stymuluje działalność gospodarczą.

W swoim oświadczeniu Forum Turystyki Transportowej podkreśliło niedawną umowę dotyczącą „otwartego nieba” między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi jako przykład do naśladowania przez Australię.

Nie jest jasne, co Albanese sądzi o trudnej sytuacji Singapore Airlines. Minęły dwa lata, odkąd rząd Howarda odstąpił od obietnicy zapewnienia tej linii lotniczej dostępu do wysoce lukratywnego połączenia Sydney–Los Angeles na rzecz umożliwienia Virgin Blue uruchomienia przewoźnika na tej trasie.

Jakakolwiek umowa dotycząca otwartego nieba będzie nadal uniemożliwiać liniom Air Canada loty między Toronto a Sydney przez Los Angeles.

biznes.smh.com.au

CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:

  • Minęły dwa lata, odkąd rząd Howarda odstąpił od obietnicy zapewnienia tej linii lotniczej dostępu do wysoce lukratywnego połączenia Sydney–Los Angeles na rzecz umożliwienia Virgin Blue uruchomienia przewoźnika na tej trasie.
  • Nie jest jasne, czego Stany Zjednoczone chcą od rozmów, ale istnieją spekulacje, że zniesienie ograniczenia czterech lotów tygodniowo można postrzegać jako dodatkową zachętę dla nowych amerykańskich przewoźników do wejścia na tę trasę.
  • Nie oczekuje się, że linia lotnicza zyska zbyt wiele na rozmowach, poza uzyskaniem pozwolenia na zwiększenie wymaganej przepustowości na trasie Australia–USA, a także większymi prawami do rozszerzenia umów code-share na większą liczbę miast w USA ze swoim partnerem American Linie lotnicze.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...