Dziwna misja na lotnisku Nairobi Wilson

Dziwne i niezaplanowane samoloty wojskowe z USA w ciągu ostatnich dwóch miesięcy wykonywały potajemne nocne lądowania w Kenii, w ramach, których obawia się, że są to misje mające na celu wywiezienie podejrzanych o terroryzm z kraju.

Dziwne i niezaplanowane samoloty wojskowe z USA w ciągu ostatnich dwóch miesięcy wykonywały potajemne nocne lądowania w Kenii, w ramach, których obawia się, że są to misje mające na celu wywiezienie podejrzanych o terroryzm z kraju.
Nocne lądowania amerykańskich samolotów na lotnisku Wilson w Nairobi, przewożących przedstawicieli amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA), wzbudziły podejrzenia i kontrowersje nie tylko wśród lokalnych agentów bezpieczeństwa, ale także graczy w lotnictwie.

Grupa Wsparcia Prescotta, którą w innych częściach świata oskarżano o udział w wydawaniu podejrzanych o terroryzm, zezwolono na działalność w Kenii dwa miesiące temu.
Z dokumentów będących w naszym posiadaniu wynika, że ​​firma mogła przylatywać i wylatywać w gazecie z 20 czerwca przez dwa lata.

Prescott Support Group, która według amerykańskich mediów jest powiązana z CIA, wystąpiła o odnowienie licencji w maju, nawet po tym, jak Kenya Association of Air Operators (KAAO) zakwestionowało ich licencję i misję.

Pomimo obaw, Kenijski Urząd Lotnictwa Cywilnego (KCAA) poszedł naprzód i udzielił dwuletniej licencji, chociaż zwykle powinni byli uzyskać zgodę Departamentu Obrony (DOD) z powodu ich samolotów wojskowych.

Zgodnie z zawiadomieniem Gazette, Prescott Group otrzymała tajne pozwolenie na lądowanie za pośrednictwem ambasady USA w Nairobi, której urzędnicy nie mogli uzyskać komentarza w niedzielę.
Dyrektor generalny KCAA Chris Kuto w niedzielę potwierdził operacje samolotów, mówiąc, że były zaangażowane w „Turkanę do celów mapowania”.

Kuto powiedział, że samoloty przewożą tylko amerykańskich żołnierzy i ich wyposażenie, a nie pasażerów, w przeciwieństwie do informacji ze źródeł na lotnisku Wilsona, które wskazały, że niektórzy pasażerowie nie wyglądają jak amerykańscy oficerowie wojskowi, którzy zwykle noszą mundury.
Kuto dodał, że firma złożyła wniosek o wykonanie mapowania lotniczego w Turkanie.
„Daliśmy im licencję na podstawie tych informacji. Nie widzieliśmy nic złego ani żadnego powodu, aby odmówić im licencji” – powiedział.

Samoloty pojawiły się w czasie, gdy pracownicy ochrony rozpoczęli poszukiwania podejrzanego o terroryzm, Fazula Abdullaha Mohameda.

Wraz z rosnącymi obawami przed terroryzmem w regionie pojawiły się spekulacje, że CIA może stać za nocnymi lotami w celu aresztowania i wydawania podejrzanych z Kenii.
W czwartek Kenia obchodziła dziesiątą rocznicę ataku terrorystycznego na ambasadę USA w Nairobi 10 sierpnia 7 roku. Terroryzm pozostał prawdziwy po tym, jak mózg Fazul wkradł się do kraju, ale po raz czwarty pokonał policyjną obławę.

Odkąd dwa tygodnie temu widziano Fazula w Malindi, lokalni i międzynarodowi agenci bezpieczeństwa byli w stanie najwyższej gotowości i aresztowali kilku podejrzanych, którzy mieli z nim kontakt.
Wybuchowy arsenał Fazula z 7 sierpnia 1998 r. w Nairobi spowodował śmierć ponad 200 osób, a kolejne 5,000 innych zostało poważnie rannych.

Policja antyterrorystyczna aresztowała w niedzielę podejrzanego, uważanego za bliskiego współpracownika Fazula, mimo że w policji pojawiło się podejrzenie, że niektórzy funkcjonariusze bezpieczeństwa mogą być na liście płac międzynarodowego terrorysty.

Grupie Prescott pozwolono na wykonywanie nieregularnych usług lotniczych dla pasażerów i towarów do iz Kenii.

Grupie pozwolono również operować z Afryki i poza nią, korzystając z samolotów CN235, l382, BE200 z siedzibą w USA, na lotnisku Wilson i międzynarodowym lotnisku Jomo Kenyatta.
Operatorzy aplikowali o usługi na początku tego roku. Nie było jasne, jakiego rodzaju pasażerów i ładunki będą przewozić, chociaż urzędnicy powiedzieli, że to tylko wojsko.
Loty nieregularne oznaczają, że mogą przylecieć do kraju i wystartować z odległych, nieulepszonych miejsc, które nie są obsługiwane przez tradycyjnych przewoźników lotniczych w ich obszarze działania.

Standard ustalił, że należący do USA samolot Bich 200 przechodzi konserwację i instalację TCAS na Lotnisku Wilsona.

„Załoga samolotu, obaj Amerykanie, powiedzieli, że będą w pobliżu przez 10 dni, ale nadal są w pobliżu. Nie wiem, skąd przybyli i na czym polega ich misja” – powiedział inżynier z hangaru, który szukał anonimowości.

Wydawanie w trybie nadzwyczajnym odnosi się do kontrowersyjnej amerykańskiej procedury, w ramach której podejrzani są zatrzymywani, czasami potajemnie, i wysyłani na przesłuchanie w krajach, w których tortury są stosowane jako rutynowa forma przesłuchań.

Ujawnione raporty CIA podają, że podejrzani są aresztowani, zakuci w kajdany, z zawiązanymi oczami i uśpieni, po czym są przewożeni, zwykle prywatnym odrzutowcem, do innych krajów.
Chociaż praktyka ta jest stosowana od lat 1990., jej zakres znacznie się poszerzył od czasu ataków z 11 września 2001 r. w USA.

W Kenii amerykańskie loty odbywają się z certyfikatem Air Operating (AOC) należącym do wschodnioafrykańskiej firmy z siedzibą na lotnisku Wilson.

We wniosku o licencję w zeszłym roku chcieli uzyskać licencję krajową i międzynarodową za pośrednictwem ambasady USA, ale odmówiono im zezwolenia krajowego.
Zgodnie z zasadami licencjonowania, międzynarodowym liniom lotniczym nie można przyznać licencji krajowej w obcym kraju.

Jednak po nieudanej próbie uzyskania licencji krajowej, podobno interweniowali urzędnicy z Ministerstwa Spraw Zagranicznych i poprosili linie lotnicze o zwolnienie z obsługi lotów krajowych.

Rzecznik policji Eric Kiraithe powiedział, że nie wiedział o operacjach samolotów. Powiedział, że samoloty były licencjonowane przez KCAA do wykonywania usług przewozowych.
„To kwestia lotnictwa cywilnego i nie dotyczy policji. Byli licencjonowani przez KCAA, więc nie wchodzimy” – powiedział.

Nie mogliśmy skontaktować się z ambasadą USA i rzecznikiem wojskowym w celu uzyskania komentarza. Ich telefony komórkowe były wyłączone.

Podczas spotkania licencyjnego 12 maja, lokalni operatorzy lotniczy zażądali informacji o rodzajach operacji, w które Grupa Prescott będzie się angażować i dlaczego ubiegają się o licencję cywilną, podczas gdy mieli wystąpić do wojska, biorąc pod uwagę, że ich operacje są wojskowe, a nie cywilne.
Jednak przedstawiciel Grupy Prescott, kapitan (Rtd) Jorim Kagua, powiedział na spotkaniu, że nie są oni w stanie ujawnić informacji o działalności linii lotniczej.
Powiedział jednak, że będą przeprowadzać operacje wojskowe.

Urzędnik KCAA powiedział wczoraj The Standard, że została podpisana umowa między Kenią a rządem USA w sprawie przeprowadzania nieujawnionych operacji wojskowych.
Oprócz porozumienia Kenia i USA podpisały niedawno dwustronną umowę o bezpośrednich lotach komercyjnych.

Kenia wcześniej przekazała ponad 15 podejrzanych o terroryzm władzom amerykańskim i etiopskim, co rozgniewało wielu przywódców muzułmańskich.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...