Rasizm budzi brzydki widok na turystykę w Tanzanii

DAR ES SALAAM, Tanzania (eTN) - W bezprecedensowej i frustrującej sytuacji przemysł hotelarski w Tanzanii został dotknięty skandalami dotyczącymi dyskryminacji rasowej i złymi warunkami pracy

DAR ES SALAAM, Tanzania (eTN) - W bezprecedensowej i frustrującej sytuacji przemysł hotelarski w Tanzanii został dotknięty skandalami dotyczącymi dyskryminacji rasowej i złymi warunkami pracy miejscowego personelu.

Dwa ostatnie raporty mogą zaszkodzić wizerunkowi kwitnącego sektora turystycznego wśród osób podróżujących z pomocą humanitarną i filantropijną, którzy w większości traktują lokalnych Tanzańczyków jako kluczowych interesariuszy krajowego przemysłu turystycznego.

W pierwszym incydencie, lokalny konserwator przyrody, pan David Maige, skarżył się ministrowi turystyki Tanzanii na zakaz wstępu do hotelu turystycznego położonego na skraju Wielkiej Rift Valley w północnej Tanzanii, z widokiem na Park Narodowy Lake Manyara, który jest słynie w Afryce z rzadkich lwów wspinających się na drzewa.

Hotel, niegdyś należący do rządu Tanzanii, zanim dostał się w ręce zagranicznych inwestorów, miał nałożyć ograniczenia wjazdu dla lokalnych Tanzańczyków, podobnie jak niegdyś diabelska polityka apartheidu w RPA, którą Tanzańczycy walczyli do końca.

Działacz na rzecz ochrony przyrody, który skarżył się ministrowi turystyki Tanzanii Shamsie Mwangundze na odmowę wstępu i usług w hotelu ze względu na rasę, powiedział, że miejscowi odwiedzający hotel jako turyści krajowi byli dyskryminowani przez zarządzenia kierownictwa hotelu.

Maige powiedział, że kierownictwo hotelu odmówiło mu wstępu, kiedy zabrał tam swoją rodzinę na wakacje. Według niego powiedziano mu, że hotel jest „strefą zakazaną dla tubylców, ale zarezerwowaną dla obcokrajowców i członków elity władzy”.

„Nie wolno nam zbliżać się do obiektu, nie mówiąc już o wejściu i obsłudze” - zacytowano Maige.

Odpowiadając na przedstawione jej skargi, minister powiedziała, że ​​dyskryminacja miejscowych jest nie tylko niebezpiecznym posunięciem, które może zniweczyć wysiłki jej ministerstwa na rzecz promocji turystyki krajowej, ale jest również sprzeczne z prawem obowiązującym w tym kraju.

Minister wystosował następnie tygodniowe ultimatum do kierownictwa, aby odwołało polisę i przekazało jej informację zwrotną.

Incydent jest drugim znanym przypadkiem rasizmu, który został zgłoszony przez tanzańskie media. Wcześniejsze doniesienia medialne mówiły, że była minister turystyki Tanzanii, Zakia Meghji, zaobserwowała kiedyś dyskryminację rasową w nadmorskim kurorcie na Zanzibarze, miejscu jej urodzenia. Najbardziej znana z wielkich starań o przyciągnięcie zagranicznych inwestorów do lukratywnego sektora turystycznego, rozwiązała problem miękko.

Apartheidowy styl dyskryminacji mieszkańców był zgłaszany w różnych hotelach turystycznych, głównie należących do zagranicznych inwestorów w parkach dzikich zwierząt.

Tanzania potępiła i odrzuciła rasizm i plemienność, stając się jedynym afrykańskim krajem, w którym ludzie wszystkich ras żyją i szanują się nawzajem, co sprawiło, że to afrykańskie miejsce stało się pokojowym państwem sprzyjającym inwestycjom turystycznym.

Pod tą samą kulturą i wspólnym językiem kiswahili, Tanzania z populacją 36 milionów ludzi jest zjednoczonym krajem, w którym ludzie z jednego zakątka kraju swobodnie przemieszczają się do innego, aby osiedlić się lub prowadzić interesy z pewnością i wspólnym zrozumieniem.

Tymczasem Międzynarodowa Organizacja Pracy (MOP) w swoim krytycznym raporcie stwierdziła, że ​​warunki pracy personelu zatrudnionego w sektorze turystycznym w Tanzanii są „bardzo żałosne”. MOP twierdzi, że ponad 60 procent osób nie otrzymuje corocznego urlopu, a ponad połowa zatrudnionych w branży hotelarskiej pracuje więcej niż 50 godzin tygodniowo.

W raporcie podkreślono również, że prawie 20 procent pracowników w Tanzanii doświadcza przemocy fizycznej w miejscu pracy, a około 17 procent skarży się na molestowanie i znęcanie się.

Raport został ogłoszony przez dyrektora regionalnego MOP w Tanzanii, Kenii, Ugandzie i Somalii na początku warsztatów w Dar es Salaam w zeszłym tygodniu. Został zaprojektowany w celu znalezienia sposobów i środków na poprawę warunków pracy w tym i innych sektorach.

Tanzański minister turystyki Zakia Meghji z zadowoleniem przyjął ustalenia i oświadczył, że rząd przyjrzy się skargom podniesionym i podkreślonym w raporcie, mając na celu poprawę sytuacji pracowników branży hotelarskiej.

CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:

  • Hotel, niegdyś należący do rządu Tanzanii, zanim dostał się w ręce zagranicznych inwestorów, miał nałożyć ograniczenia wjazdu dla lokalnych Tanzańczyków, podobnie jak niegdyś diabelska polityka apartheidu w RPA, którą Tanzańczycy walczyli do końca.
  • Konserwator przyrody, który złożył skargę do tanzańskiego ministra turystyki, Shamsy Mwangungi, że odmówiono mu wstępu i usług w hotelu ze względu na rasę, powiedział, że miejscowi odwiedzający hotel jako turyści krajowi byli dyskryminowani przez zarządzenia kierownictwa hotelu.
  • Pod tą samą kulturą i wspólnym językiem kiswahili, Tanzania z populacją 36 milionów ludzi jest zjednoczonym krajem, w którym ludzie z jednego zakątka kraju swobodnie przemieszczają się do innego, aby osiedlić się lub prowadzić interesy z pewnością i wspólnym zrozumieniem.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...