Pracownicy Qantas planują serię marszów ulicznych, które zablokują drogi w całym kraju, walcząc z planami linii lotniczej, dotyczącymi zwolnienia 5000 miejsc pracy i wysłania stanowisk za granicę.
Podczas niedzielnego wiecu w pobliżu lotniska w Sydney, w którym uczestniczyło około 50 pracowników i członków rodzin, sekretarz krajowy Związku Pracowników Transportu, Tony Sheldon, powiedział, że pracownicy lotnictwa są zdeterminowani, aby walczyć o linię lotniczą, a nie przeciwko niej.
„Naszym zamiarem nie jest przemieszczanie podróżnych, ale podejmiemy wszelkie niezbędne kroki w przyszłości, aby upewnić się, że Qantas nie pracuje w niepełnym wymiarze godzin” - powiedział Sheldon. „Obejmuje to obywatelskie nieposłuszeństwo, o ile społeczeństwo jest gotowe trzymać się nas”.
Zapytany, czy związek rozważyłby zatrzymanie pracy lub akcję strajkową, powiedział, że na tym etapie skupiał się głównie na demonstracjach.
Powiedział, że w nadchodzących tygodniach ZRT i inne związki planują więcej działań.
Podczas wiecu pracownicy Qantas opowiedzieli o stresie, jaki wywołała firma, która poprosiła pracowników o skrócenie godzin pracy do niepełnego etatu oraz o niepewności, gdzie nastąpi większość zwolnień.
Jim Mitropoulos, który przez 28 lat pracował jako bagaż w firmie Qantas, powiedział, że pracownicy zarabiający 18 dolarów na godzinę nie mogą być winni za problemy firmy.
„Zatopiliśmy się i zobaczymy Irlandczyka na zewnątrz” - powiedział Mitropoulos, obwiniając za swoje nieszczęścia dyrektora generalnego linii lotniczej Alana Joyce'a.
„To wina wyższego kierownictwa, ich biznesplanu i nadszedł czas, aby ktoś inny miał kolejkę”.
Pan Sheldon powiedział: „Mamy teraz 4000 osób, które nie mają rachunków w niepełnym wymiarze godzin, ale mają pracę w niepełnym wymiarze godzin”.
„To nie są bogaci ludzie za mną, zarabiają 51,000 XNUMX dolarów rocznie”.
Pan Mitropoulos powiedział, że jako jeden z ostatnich pełnoetatowych pracowników obsługi bagażu wywierano na niego presję, aby opuścił firmę.
„Podczas naszych ostatnich negocjacji handlowych o pracownikach pełnoetatowych nazywano dinozaurami z przeszłości”.
Powiedział, że musiałby sprzedać swój dom w Penshurst, gdyby jego godziny pracy zostały ograniczone do niepełnego etatu i będzie się martwił o przyszłość swoich dzieci.
Don Dixon, pracownik obsługi bagażu na lotnisku krajowym, powiedział, że każdy z obecnych pracowników reprezentował kolejnych 10 do 15 osób, które nie mogły tam być.
„Setki ludzi zostały zapisane i nadal pracują. Poprosiliśmy ich, aby nie przychodzili.
„Nie chodzi o atakowanie australijskiej publiczności, chcemy, aby każda rodzina nadal latała i nadal wydawała swoje pieniądze”.
Rzeczniczka Qantas powiedziała, że większość z 33,000 XNUMX pracowników Qantas jest zatrudnionych na pełny etat.
„Są pewne obszary działalności, które są bardziej dostosowane do pracy w niepełnym wymiarze godzin ze względu na rozkłady lotów i szczytowe obciążenie pracą, dlatego wprowadzamy zmiany w tych obszarach działalności”.
CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:
- Podczas wiecu pracownicy Qantas opowiedzieli o stresie, jaki wywołała firma, która poprosiła pracowników o skrócenie godzin pracy do niepełnego etatu oraz o niepewności, gdzie nastąpi większość zwolnień.
- „Istnieją pewne obszary naszej działalności, które bardziej nadają się do pracy w niepełnym wymiarze godzin ze względu na rozkłady lotów i szczytowe obciążenie pracą, dlatego wdrażamy zmiany w tych obszarach działalności.
- Podczas niedzielnego wiecu w pobliżu lotniska w Sydney, w którym uczestniczyło około 50 pracowników i członków rodzin, sekretarz krajowy Związku Pracowników Transportu, Tony Sheldon, powiedział, że pracownicy lotnictwa są zdeterminowani, aby walczyć o linię lotniczą, a nie przeciwko niej.