Ocean Nova uwidacznia obawy dotyczące bezpieczeństwa rejsu Antarktyki

Kolejne przypomnienie o zagrożeniach związanych z podróżowaniem statkiem po jednym z najbardziej niegościnnych środowisk na świecie zostało wczoraj osadzone na skałach u wybrzeży Antarktydy.

Kolejne przypomnienie o zagrożeniach związanych z podróżowaniem statkiem po jednym z najbardziej niegościnnych środowisk na świecie zostało wczoraj osadzone na skałach u wybrzeży Antarktydy.

Podczas incydentu, który miał echo wejścia na mieliznę MV Ushaia w grudniu ubiegłego roku, zbudowany przez Duńczyków statek Ocean Nova został wczoraj wyrzucony z argentyńskiej bazy badawczej San Martin, czekając na uwolnienie przez przypływ.

Do tej pory nie zgłoszono żadnych poważnych obrażeń, ale wypadek wznowił debatę na temat bezpieczeństwa statków wycieczkowych i rozwoju turystyki na Antarktydzie.

To samo stało się z kolizją MS Nordkapp nieco ponad rok temu i zatonięciem MV Explorer w listopadzie 2007.

Liczba odwiedzających Antarktydę znacznie wzrosła w ciągu ostatnich kilku lat, skacząc o 22 procent między 2006/7 a 2007/8 - z 37,552 46,069 do XNUMX XNUMX - zwiększając prawdopodobieństwo wypadków wyłącznie w kategoriach liczbowych.

Zmiana klimatu może być kolejnym czynnikiem.

Dr John Shears, badacz z British Antarctic Survey, powiedział, że skutki globalnego ocieplenia mogą zachęcić statki wycieczkowe wypraw do eksploracji obszarów, do których wcześniej nie były w stanie dotrzeć.

„Obecnie w regionie jest znacznie mniej lodu morskiego niż 10-15 lat temu” - powiedział. „Bardziej odizolowane obszary stają się coraz bardziej dostępne, a statki ekspedycyjne płyną dalej na południe w kierunku Półwyspu Antarktycznego niż wcześniej, docierając do jeszcze bardziej odległych obszarów”.

Jednak dr Shears podkreślił, że głównym problemem dotyczącym bezpieczeństwa są duże statki wycieczkowe, w przypadku których ewakuacja na dużą skalę byłaby operacją znacznie trudniejszą. Według standardów rejsu Ocean Nova był małym statkiem ekspedycyjnym, przewożącym zaledwie 64 pasażerów i 41 członków załogi. Większe statki wycieczkowe - z których niektóre mają ponad 3,000 pasażerów - przewożą coraz większą większość turystów odwiedzających region.

Ten niepokój podziela Fred Griffin ze specjalistycznego biura podróży The Cruise People.

„Te większe statki wpływają na wody Antarktydy, ale nie zostały zbudowane do żeglugi po lodzie” - powiedział.

Podczas gdy Ocean Nova miał wzmocniony kadłub, większe statki wycieczkowe często wpływają na wody Antarktyki bez takiej samej ochrony.

Pan Griffin zasugerował, że należy zdecydowanie zachęcać dużych operatorów udających się na Antarktydę do przeprowadzania ewakuacji na pełną skalę, co jest uważane za standard, na przykład na Wielkich Jeziorach Ameryki Północnej.

Międzynarodowe Stowarzyszenie Operatorów Turystów Antarktycznych (IAATO) stara się zachęcać do bezpiecznej turystyki, wydając wytyczne swoim członkom-wolontariuszom. Do organizacji należą duże statki wycieczkowe, ale istnieją obawy, czy stowarzyszenie może wpływać na ich zachowanie. Bez tradycyjnego rządu na Antarktydzie nie ma jasnego sposobu na egzekwowanie przepisów, które powstrzymywałyby statki wycieczkowe przed zwiedzaniem - chociaż liczba pasażerów, którzy faktycznie wysiadają na terytorium Antarktyki, jest ograniczona do 100 na statek.

Podczas gdy Ocean Nova może wkrótce odpłynąć od skalistych wód, obawy dotyczące bezpieczeństwa podczas rejsów po Antarktydzie pozostaną na zawsze. Pasażerowie i załoga statku wiedzą to teraz aż za dobrze.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...