Obama oferuje pomoc Jemenowi w walce z terroryzmem

Stany Zjednoczone

Prezydent USA Barack Obama obiecał wsparcie dla jedności i stabilności Jemenu oraz zaoferował pomoc krajowi Zatoki Perskiej w walce z terroryzmem, poinformowała w poniedziałek oficjalna agencja informacyjna Saba.

„Bezpieczeństwo Jemenu ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych” – cytuje Obamę w liście dostarczonym w niedzielę do prezydenta Jemenu Ali Abdullah Saleh przez Johna Bernnana, asystenta ds. bezpieczeństwa wewnętrznego i zwalczania terroryzmu, agencja informacyjna Saba.

W liście Obama zobowiązał się pomóc Jemenowi w „konfrontacji z wyzwaniami rozwojowymi i wspieraniu wysiłków reformatorskich” za pośrednictwem Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), Banku Światowego (BŚ) i innych darczyńców, a także państw Rady Współpracy Zatoki Perskiej.

Obama również „pochwalił ustanowione partnerstwo między dwoma zaprzyjaźnionymi krajami w dziedzinie walki z terroryzmem” i wskazał, że „organizacja Al-Kaidy jest powszechnym zagrożeniem i niebezpieczna dla wszystkich” – dodał raport.

Jemen, zubożały naród położony na południowym krańcu Półwyspu Arabskiego, walczy obecnie z szyicką rewoltą na północy, umacniającym się ruchem separatystycznym na południu i niedawno zintensyfikowaną wojną Al-Kaidy w całym kraju.

Rebelianci szyiccy, znani jako Huthi od nazwiska ich nieżyjącego dowódcy Husseina Badr Eddina al-Huthi, działają ze swojej twierdzy w Saada w dalekich północnych górach. Huti buntują się w północnym Jemenie, aby przywrócić immata Zaidi, który został obalony w zamachu stanu w 1962 roku.

Huti należą do szyickiej sekty Zaydi i są obecnie prowadzeni przez Abdula Malika, brata Husseina Badr Eddina al-Huthi, który zginął wraz z kilkoma jego zwolennikami w 2004 roku podczas bitwy z jemeńskimi siłami wojskowymi i policyjnymi.

Oprócz rebeliantów szyickich, Jemen stoi w obliczu umacniającego się ruchu separatystycznego w swoim południowym regionie, gdzie wielu skarży się na dyskryminację. Ruch separatystyczny nabrał rozpędu kilka lat temu, kiedy byli południowi urzędnicy wojskowi zażądali wyższych wypłat emerytur po tym, jak zostali zmuszeni do przejścia na przymusową emeryturę.

Północne i południowe regiony Jemenu były dwoma oddzielnymi krajami, dopóki nie zjednoczyły się w 1990 roku. Jednak wojna domowa wybuchła zaledwie 4 lata po zjednoczeniu, kiedy południe bezskutecznie próbowało się oderwać.

W niedawnej przeszłości Jemen był także świadkiem serii ataków na zagranicznych turystów i mieszkańców Zachodu. Ataki, wywołane głównie wezwaniami przywódców Al-Kaidy do atakowania niemuzułmańskich turystów w Jemenie, negatywnie wpłynęły na turystykę w zubożałym kraju arabskim.

W marcu czterech turystów z Korei Południowej i ich jemeński przewodnik zginęło w zamachu bombowym w historycznym mieście Shibam w prowincji Hadramawt. Później, samobójczy atak bombowy był skierowany na konwój przewożący koreański zespół wysłany w celu zbadania ataku Shibam, ale nikt nie został ranny podczas eksplozji. Po atakach Korea Południowa poradziła swoim obywatelom opuszczenie Jemenu.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...