PRAGA - Narodowy przewoźnik Czech Airlines (CSA) wybrał szefa lotniska w Pradze na nowego dyrektora naczelnego i opracował plan naprawczy dla linii lotniczej przynoszącej straty.
Te ruchy nastąpiły po tygodniach długotrwałych sporów z pilotami przewoźnika o obniżki płac, a także przed spodziewaną w tym tygodniu decyzją, czy państwo zaakceptuje samotną ofertę prywatyzacyjną, którą analitycy uważają za zbyt niską.
Rada nadzorcza CSA wyznaczyła w poniedziałek szefa lotniska w Pradze Miroslava Dvoraka na nowego prezesa zarządu i dyrektora generalnego. Dvorak pozostanie dyrektorem naczelnym lotniska, odrębnej spółki państwowej.
Zarząd powołał również ekonomistę i doradcę państwowego Miroslava Zamecnika na przewodniczącego rady nadzorczej, zastępując Vaclava Novaka, który zrezygnował po odrzuceniu jego planu naprawienia stratnej linii lotniczej.
Minister finansów Eduard Janota powiedział, że wybór Dvoraka i jego obecna pozycja na lotnisku w Pradze „gwarantują, że istnieje rozwiązanie sytuacji CSA w perspektywie długoterminowej”.
Czeski przewoźnik popadł w głębokie straty po źle zrealizowanym planie ekspansji w ostatnich latach, pogorszonym przez ponad 10-procentowy spadek ruchu w warunkach globalnego załamania gospodarczego.
Dvorak zastąpi Radomira Lasaka, który przejął kierowanie linią lotniczą w 2006 roku i sprzedawał nieruchomości i inne operacje w celu usprawnienia linii lotniczej i przywrócenia jej na plus.
Czeskie media spekulują, że ministerstwo może rozważyć połączenie CSA i lotniska w Pradze. Urzędnicy temu zaprzeczyli.
CSA odnotowała stratę w wysokości 99.6 mln USD w pierwszej połowie, ponieważ przychody spadły o 30% do 487 mln USD.
Zarówno Novak, jak i Lasak przedstawili w tym miesiącu plany restrukturyzacji przewidujące ostre cięcia płac w ciągu najbliższych XNUMX-XNUMX lat, ale napotkali sprzeciw pilotów CSA, którzy domagali się mniejszych obniżek płac tylko w przyszłym roku.
Konsorcjum ścisłej czeskiej firmy Unimex i jej ramię Travel Service, czarterowy i tani przewoźnik, w którym Icelandair posiada udziały, złożyło w zeszłym miesiącu ofertę o 1 miliard koron (57.87 miliona dolarów) za CSA, ale stwierdziła, że jego oferta jest uzależniona od CSA brak ujemnej wartości kapitału własnego.
Według czeskich standardów rachunkowości linia lotnicza miała ujemną wartość kapitału własnego w wysokości 708 mln koron na koniec czerwca, wynika z dokumentów cytowanych przez analityków i media.
Ministerstwo finansów, które miało zdecydować o przetargu do 20 października, poinformowało w poniedziałek, że nadal ocenia ofertę.
Zamecnik powiedział, że nowe nominacje nie oznaczają, że sprzedaż nie może się odbyć, chociaż analitycy twierdzą, że rząd prawdopodobnie wstrzyma prywatyzację na razie.