Wyspa Borneo może stać się magnesem dla globtroterów i poszukiwaczy przygód, jeśli trzy rządy, a mianowicie Malezja, Brunei i Indonezja, nadadzą jej hasło „Korytarz Borneo” podczas swoich promocji turystycznych za granicą.
Pablo Iglesias, kierownik programu w Jednostce Zarządzania Unii Europejskiej-Asean Komisji Europejskiej, powiedział, że „Korytarz Borneo” ma egzotyczny charakter, aby przyciągnąć uwagę.
Dodał, że obcokrajowców zawsze intrygowały miejsca o fascynujących nazwach.
Przemawiał do dziennikarzy na początku dialogu o partnerstwie biznesowym i technologicznym między UE a Azją Wschodnią, którego gospodarzem było wczoraj Miri City.
„Jeśli wspomnimy Sarawak, Sabah, Brunei czy Kalimantan, niewiele osób zastanowi się dwa razy nad tymi miejscami. Ale wspomnijmy o Korytarzu Borneo, wrażenie się zmienia.
„Podróżujący wyobrażają sobie miejsce intrygujące i tajemnicze.
„Używanie tak egzotycznych nazw może mieć ogromny wpływ na turystykę, ponieważ wzbudza ciekawość” – dodał. Iglesias, który jest mówcą w dialogu UE-Asean, podał Bahamy jako przykład małych wysp na Oceanie Spokojnym, które ze względu na swoją nazwę przyciągnęły miliony turystów.
„Bahamy to w rzeczywistości wiele wysp skupionych razem, ale sprzedawanych na całym świecie pod tą egzotyczną nazwą Bahamy” – podkreślił.
Borneo ma wyjątkową, naturalną i przygodową scenerię, której nie ma nigdzie indziej na świecie, powiedział.
Dodał, że Sabah i Sarawak, Kalimantan i Brunei mają własne miejsca zainteresowań, które można rozwijać i promować.