Turystyka w Indonezji zagrożona (ponownie)

Minęły cztery lata, odkąd Indonezja doświadczyła jakichkolwiek ataków terrorystycznych na obiekty turystyczne.

Minęły cztery lata, odkąd Indonezja doświadczyła jakichkolwiek ataków terrorystycznych na obiekty turystyczne. Ale w zeszły piątek dwie bomby w JW Marriott - wycelowane już w 2003 roku - oraz w Ritz Carlton w dystrykcie Kuningan powtórzyły obawy, że Indonezja stanie w obliczu bardziej burzliwych czasów z powodu zagrożeń terrorystycznych.

Obie bomby pochłonęły osiem ofiar i zraniły ponad 50 osób, w tym miejscowych. Partie polityczne i stowarzyszenia muzułmańskie natychmiast i jednogłośnie potępiły próbę ze Stowarzyszeniem Studentów Islamskich (HMI), która nawet określiła zamach jako „poważne naruszenie praw człowieka”.

Prezydent Indonezji Susilo Bambang Yudhoyono natychmiast potępił ataki. Według indonezyjskiej agencji informacyjnej Antara, indonezyjski prezydent przysiągł, że „dla dobra narodu rząd Indonezji podejmie surowe i właściwe środki wobec sprawców i sprawców zamachów bombowych”, dodając, że „dzisiaj [piątek] jest ciemny punkt w naszej historii ”. Prezydent polecił Państwowej Policji i Siłom Obrony Narodowej (TNI) oraz gubernatorom czujność na wypadek ponownego wystąpienia aktów terroryzmu i zaostrzenie bezpieczeństwa.

Gubernator Dżakarty Fauzi Bowo chce również zwiększyć bezpieczeństwo. Gubernator ma spotkać się z hotelarzami z Indonezji Hotels Association, aby zaostrzyć środki dotyczące zakazu wnoszenia do restauracji i kawiarni dużego bagażu. Na Bali stowarzyszenie hoteli i szef policji zaostrzyli już środki bezpieczeństwa. Wzmocniono również kontrole na lotniskach, portach morskich i głównych infrastrukturach publicznych, takich jak centra handlowe.

Wybuchy w obu hotelach stawiają pod znakiem zapytania skuteczność ochrony w hotelach w Indonezji i ogólnie na całym świecie. Wszystkie duże hotele w Dżakarcie i najbardziej uczęszczane miejsca turystyczne, takie jak Bali czy Yogyakarta, wprowadziły środki bezpieczeństwa po pierwszej próbie na Bali w 2000 r. Z urządzeniami rentgenowskimi, wykrywaczami metalu przy wejściach do hoteli oraz przeszukiwaniem bagażu.

Jednak gdy terroryści sprawdzali jako goście hotelowi przez co najmniej dwa tygodnie przed ich działaniem, a następnie montowali bomby w swoich pokojach hotelowych, kierownictwo hotelu i funkcjonariusze ochrony staną przed nowymi wyzwaniami, aby skutecznie wzmocnić bezpieczeństwo. Wielu hotelarzy nadal nie chce zaostrzyć silnych zabezpieczeń, obawiając się przekształcenia swoich nieruchomości w bunkry dla swoich gości.

Indonezja musi działać szybko i zdecydowanie, aby uspokoić podróżnych przybywających do tego kraju. Wydaje się, że do tej pory kraj ten był jedynym w Azji Południowo-Wschodniej, któremu udało się w dużej mierze uniknąć obecnego globalnego załamania gospodarczego i turystycznego. Przyjazdy turystów w zeszłym roku wzrosły o zdumiewające 16.8%, przekraczając po raz pierwszy 6.42-milionowy limit przy 2009 miliona przyjazdów z zagranicy. Wstępne dane za pierwszą połowę 2.41 r. Wskazują na 1.7 mln osób podróżujących z zagranicy, o 2009 procent więcej niż w XNUMX r.

Turystykę nadal napędzają występy na Bali. Od stycznia do maja całkowita liczba turystów z zagranicy wzrosła o 9.35 procent.

Doskonałe wyniki Indonezji w 2008 i 2009 roku były również częściowo spowodowane załamaniem na tajlandzkim rynku turystycznym, spowodowanym negatywnymi odczuciami królestwa po zawirowaniach politycznych i zamknięciu lotnisk. Indonezja będzie wtedy musiała wykazać podobną zdolność do uspokajania podróżnych jak Tajlandia.

W ciągu ostatniej dekady świat polityczny Indonezji rzadko wykazywał wsparcie dla branży turystycznej w trudnych czasach. Branża turystyczna ma nadzieję, że tym razem kraj poważniej potraktuje zagrożenie, jakie stanowi ślepy terroryzm i przeznaczy wszystkie swoje zasoby, aby przekazać wiadomość, że Indonezja pozostaje bezpiecznym celem podróży dla podróżnych.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...