FBI twierdzi, że plotery lotnicze nie miały połączenia z USA

BRIGHTON, Anglia – FBI stwierdziło w środę, że mężczyźni oskarżeni o próbę wysadzenia samolotów lecących do USA nie mieli oczywistych powiązań z sieciami wsparcia w Stanach Zjednoczonych, ale ostrzegło, że największe zagrożenie terrorystyczne dla Amerykanów nadal może czaić się w ich własnych granicach.

BRIGHTON, Anglia – FBI stwierdziło w środę, że mężczyźni oskarżeni o próbę wysadzenia samolotów lecących do USA nie mieli oczywistych powiązań z sieciami wsparcia w Stanach Zjednoczonych, ale ostrzegło, że największe zagrożenie terrorystyczne dla Amerykanów nadal może czaić się w ich własnych granicach.

W przemówieniu na pierwszej krajowej konferencji poświęconej walce z terroryzmem w Wielkiej Brytanii Joseph Billy Jr., zastępca dyrektora jednostki ds. zwalczania terroryzmu w FBI, powiedział, że istnieją trzy główne poziomy zagrożenia ze strony grup ekstremistycznych.

Najwyższy szczebel, powiedział, składa się z tradycyjnych komórek Al-Kaidy, których nowo utworzone azyle w Pakistanie i gdzie indziej doprowadziły do ​​odnowienia zdolności. Pozostałe dwa szczeble to sojusznicy Al-Kaidy i zradykalizowani rodzimi ekstremiści inspirowani Al-Kaidą, ale nieposiadający formalnych powiązań z siecią.

W przeciwieństwie do ataku terrorystycznego na Stany Zjednoczone z 11 września 2001 r., podczas którego porywacze mieszkali i szkolili się w Stanach Zjednoczonych, rzekomy spisek z 2006 r. mający na celu zbombardowanie odrzutowców przelatujących nad Atlantykiem wydaje się mieć powiązania z bojownikami w Wielkiej Brytanii i Pakistanie, powiedział Billy .

„Byliśmy bardzo głodni informacji, które mogłyby powiązać ich (rzekomych spiskowców linii lotniczych) z sieciami wsparcia w USA” – powiedział. „Nie widzieliśmy tego… Czy to znaczy, że one nie istnieją? Nie jestem tego taki pewien.

Konferencja poświęcona terroryzmowi zgromadziła setki brytyjskich i międzynarodowych funkcjonariuszy organów ścigania, agentów wywiadu i prawników. Dwóch byłych brytyjskich ekstremistów – jeden, który spędził ponad cztery lata w egipskim więzieniu – również zabrało głos, ostrzegając, że bojownicy zmienią taktykę, gdy uznają, że zostali sprofilowani.

Agenci antyterrorystyczni stoją dziś przed szeregiem wyzwań, w tym postępem technologii uniemożliwiającym wykrycie komunikacji, internetowymi stronami rekrutacyjnymi, lukami w prawie międzynarodowym ograniczającymi współpracę międzynarodową oraz mutacją Al-Kaidy.

„Nie mam komórki Al-Kaidy, którą mógłbym ci przedstawić” – powiedział Billy. „Nie widzieliśmy tego. Widzieliśmy osoby posiadające pewne powiązania – niektóre pośrednie, inne bardziej bezpośrednie – ale nie znaleziono jeszcze komórki, która spiskuje i posuwa się do przodu.

Mężczyźni oskarżeni o próbę wysadzenia w powietrze co najmniej 10 samolotów lecących do USA w 2006 roku mają stanąć przed londyńskim sądem w kwietniu – to tylko jedna z wielu spraw o terroryzm o konsekwencjach międzynarodowych.

Billy nazwał spisek linii lotniczych „niepokojącym” i powiedział, że urzędnicy amerykańscy zostaliby zaskoczeni, gdyby brytyjscy śledczy nie odkryli planu.

Wielka Brytania i Stany Zjednoczone – silni sojusznicy w wojnie w Iraku – stoją w obliczu poważnego zagrożenia terrorystycznego, które nie wykazuje oznak zmniejszania się, powiedział Billy.

W Wielkiej Brytanii, w której żyje 1.8 miliona muzułmanów, w większości pochodzenia pakistańskiego, zeszłego lata doszło do dwóch nieudanych ataków terrorystycznych w Londynie i Szkocji. Dwa lata wcześniej zamachowcy-samobójcy zabili 52 osoby dojeżdżające do pracy londyńskim systemem transportu; drugi atak bombowy nie powiódł się dwa tygodnie później.

Billy powiedział, że niedawne rzekome spiski wymierzone w cele wojskowe i lotnisko w Nowym Jorku w Stanach Zjednoczonych, a także informacje wywiadowcze wskazujące, że agenci Hezbollahu mogą pracować w USA, uwypukliły zagrożenie leżące w granicach Ameryki.

Powiedział, że chociaż niektóre komórki Al-Kaidy zyskują na sile na bezprawnych obszarach plemiennych Pakistanu, urzędnicy muszą także przyjrzeć się obszarom takim jak Afryka Północna i Wschodnia, gdzie islamskie grupy bojowników i pojedyncze osoby znajdują nowe schronienie.

Wracając do potencjalnej broni dla ekstremistów, Billy powiedział, że nie ma żadnych danych wywiadowczych sugerujących, że grupy terrorystyczne zbliżają się do opracowania zdolności biologicznych, chemicznych lub nuklearnych.

„Dotarcie do tego punktu wymaga infrastruktury i inwestycji” – powiedział.

Billy namalował obraz przyszłych operacji antyterrorystycznych, w których kluczowa będzie współpraca wojska, organów ścigania i wywiadu.

„Stara dychotomia organów ścigania i wywiadu oraz organów ścigania i wojska już nie ma zastosowania” – powiedział Billy. „Walka z terroryzmem wymaga połączenia wszystkich tych zasobów, a nie tylko w naszych granicach”.

ap.google.com

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...