Awaryjne lądowanie wymuszone zapachem dymu

DAYTONA BEACH, FL. – Zapach dymu zmusił samolot Spirit Airlines Airbus A319 w drodze z Chicago do Fort Lauderdale na Florydzie do awaryjnego lądowania.

DAYTONA BEACH, FL. – Zapach dymu zmusił samolot Spirit Airlines Airbus A319 w drodze z Chicago do Fort Lauderdale na Florydzie do awaryjnego lądowania.

Samolot z 128 osobami na pokładzie, w tym załogą, był już prawie na miejscu, gdy steward wyczuł dym w kabinie i zaalarmował kokpit, poinformował w środę The Orlando Sentinel.

Rzeczniczka linii lotniczej Misty Pinson mówi, że dym rozproszył się, gdy silniki samolotu zostały wyłączone po wylądowaniu w Daytona Beach na Florydzie we wtorek po południu.

Trzech pasażerów, którzy skarżyli się na duszności, zostało przetransportowanych do Centrum Medycznego Halifax,

Cristina Krzemiński, której maska ​​tlenowa nie spadła, powiedziała, że ​​było to przerażające doświadczenie.

„Na naszych twarzach była panika” – powiedział Krzemiński, dodając, że nie widziała dymu, ale jej oczy płonęły i śmierdział jak zgniłe jajka.

Rzecznik lotniska Stephen J. Cooke powiedział, że niektórzy pasażerowie zdecydowali się wynająć samochody, aby zakończyć podróż, zamiast czekać na przylot kolejnego samolotu.

CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:

  • Samolot z 128 osobami na pokładzie, w tym załogą, był już prawie na miejscu, gdy steward wyczuł dym w kabinie i zaalarmował kokpit, poinformował w środę The Orlando Sentinel.
  • Cooke powiedział, że niektórzy pasażerowie zdecydowali się wynająć samochód, aby dokończyć podróż, zamiast czekać na przylot kolejnego samolotu.
  • Rzeczniczka linii lotniczych Misty Pinson twierdzi, że dym rozproszył się po wyłączeniu silników samolotu po wylądowaniu w Daytona Beach na Florydzie.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...