Mimo wszystkich niebezpieczeństw Arabia Felix przyciąga spragnionych wrażeń turystów

Nie oceniaj książki po okładce, zwłaszcza jeśli jej tytuł zawiera słowa takie jak „wojna”, „terroryzm”, „separatyści”, „ubóstwo”, „analfabetyzm” i „porwania”.

Nie oceniaj książki po okładce, zwłaszcza jeśli jej tytuł zawiera słowa takie jak „wojna”, „terroryzm”, „separatyści”, „ubóstwo”, „analfabetyzm” i „porwania”.

Raporty z Jemenu wskazują na separatystów ciągnących jego południe, Al-Kaidę używającą go jako bazę dla działalności, rebeliantów z północy Houthi toczących szóstą wojnę z wojskami rządowymi, obarczoną korupcją gospodarkę, biedę, zagranicznych uchodźców, malejące dochody z ropy naftowej i w dużej mierze niepiśmienni ludzie.

Ale kraj ten przyciąga turystów, pomimo kłopotów. Nie wszystko jest ponure w krainie znanej jako Arabia Felix lub „Al Yaman Al Saeed” (po arabsku szczęśliwy Jemen), gdzie od niepamiętnych czasów zapuszczali się poszukiwacze mocnych wrażeń.

Sana'a dosłownie zapiera dech w piersiach nowicjuszom na wysokości 2,200 metrów (7,217 stóp) nad poziomem morza.

Suche, zakurzone i zanieczyszczone powietrze w stolicy – ​​z wyjątkiem sporadycznych powodzi – wymaga ciągłego picia, aby uniknąć odwodnienia.

Wizyta w starej dzielnicy Sany przez niegdyś ufortyfikowaną bramę to powrót w czasie.

Tradycyjne budynki z cegły mułowej nie stanowią zagrożenia dla wyższych konstrukcji (maksymalnie 20 pięter) kilka przecznic dalej.

Bardziej niebezpieczni są piesi konkurujący z rowerzystami, okazjonalnie samochody, taczki wyładowane towarem, zwierzęta i sprzedawcy w wąskich labiryntowych alejkach.

Sklepy z tkaninami, przyprawy, perfumy, kadzidła, biżuteria, antyki, żywność (gotowana, sucha lub wątpliwa), tradycyjne „janbiyyas” (zakrzywione sztylety), rękodzieło i wszechobecny czat, od którego uzależnieni są prawie wszyscy, przepychają się o miejsce na starym suku .

Według przewodnika dla nowicjuszy nie proś mężczyzny, aby pokazał ci swoją dżanbiyya [wyjąć ją], ponieważ jemeńska rycerskość pozwala na rysowanie jej tylko do użytku.

Jemeński 'aqeeq (agat) to obowiązkowy zakup dla miłośników kamieni półszlachetnych.

Nie trzeba dodawać, że targowanie się jest obowiązkowe i wskazane jest, aby mieć obok siebie tubylca, nawet dla turystów mówiących po arabsku.

W innej części stolicy znajduje się majestatyczny meczet Al Saleh, nazwany na cześć prezydenta Jemenu Alego Abdallaha Saleha, z sześcioma wysokimi minaretami i liczbą 44,000 XNUMX wiernych.

W oddanym do użytku zeszłej jesieni gmachu mieści się kolegium nauk koranicznych i islamskich, które może pomieścić 600 studentów.

Według magazynu Yemen Today, meczet kosztował 60 milionów dolarów – co jest oburzeniem dla krytyków, biorąc pod uwagę reputację kraju jako najbiedniejszego w świecie arabskim.

Po ciężkim dniu zwiedzania goście gromadzą się w popularnej restauracji i piekarni Al Beik Shibani na tradycyjny posiłek składający się ze świeżo upieczonego płaskiego, okrągłego chleba „roushush”, pikantnych dań i pieczonej na węglu ryby lub mięsa.

Nie ma alkoholu, a obrusy to rolki folii plastikowej wymieniane z każdym klientem, ale jedzenie jest dobre, atmosfera przyjazna i według arabskiego dziennikarza: „Jeśli nie jadłeś w Shibani, to nie byłeś w Jemenie”.

Podjazd nieutwardzonymi drogami na skaliste wzgórza z widokiem na Sana'a prowadzi do Bait Baws, gdzie mieszkają jeszcze biedniejsi Jemeńczycy i gdzie geje spotykają się z dala od oczu swoich bardzo konserwatywnych rodaków.

Zwietrzałe konstrukcje wyrzeźbione przez wieki przez Matkę Naturę obejmują domy niepewnie wzniesione na sękate głazy wyryte przez piasek, wodę i bezwzględne słońce.

Uczniowie światłocienia El Greco doceniliby kolory krajobrazu na tle duchowych chmur, podobnie do przedstawienia Toledo przez malarza.

W rzeczywistości niesamowite formacje skalne wydają się podstawą wielu części Jemenu – kraju znanego z pustyń, dolin, gór i obszarów przybrzeżnych.

Niestety infrastruktura Jemenu jest żałośnie słaba, a drogi do egzotycznych miejsc wymagają solidnych napędów na cztery koła, niezniszczalnych opon i jeszcze mocniejszych wytrzymałości, aby wytrzymać trudne przejażdżki.

Kolejną pozornie niekończącą się wyboistą, ale niezapomnianą wędrówką wijącą się przez doliny i koryta rzek, jest obowiązkowy zamek i muzeum o nazwie Dar Al Hajar (dom skalny) zbudowany na twardym wapieniu wystającym z ziemi.

Położony zaledwie 10 kilometrów (6 mil) od Sana'a, Dar Al Hajar jest cudem architektonicznym wzniesionym podobno w XVIII wieku naszej ery

Służył jako letnia rezydencja dawnych jemeńskich władców, zanim został przekształcony w muzeum.

G. Lankester Harding, pisząc w styczniowym/lutym 1965 roku magazynu koncernu naftowego Aramco World, powiedział, że nazwa Arabia Felix (Arabia Szczęśliwa) została wybrana przez Rzymian dla ziem na południowym krańcu Półwyspu Arabskiego.

„W tym czasie było wiele powodów, aby Rzymianie wierzyli, że Arabia Południowa jest błogosławioną ziemią” – powiedział, dodając, że ani oni, ani nikt inny nie wiedział wystarczająco dużo o tym tajemniczym i niezbadanym regionie, aby obalić lub zakwestionować legendy o Arabii. Feliksa.

Te legendy, sięgające wiele lat przed powstaniem potęgi rzymskiej, głosiły, że królowa Saby wyłoniła się w całej swej chwale z południowoarabskich królestw, by zmierzyć się z królem Salomonem w całej jego pełni, napisał Harding.

Legendy głosiły również, że mieszkańcy Saby zgromadzili ogromne skarby – zapasy alabastru, przypraw, perfum, kości słoniowej, skorupy żółwia, drogocennych drzew, pereł i jedwabi – które od czasu do czasu przynosili w wielkich ilościach, by wymienić je na złoto i srebro, zauważył Harding.

Nieprzyjazny teren, pogoda i sporadyczne porwania cudzoziemców mogą trzymać z daleka ludzi o słabych nerwach, ale wędrowni archeolodzy, uczeni i poszukiwacze przygód wciąż gromadzą się w Arabii Felix.

Ubóstwo
Terroryzm
Jemen

CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:

  • Raporty z Jemenu wskazują na separatystów ciągnących jego południe, Al-Kaidę używającą go jako bazę dla działalności, rebeliantów z północy Houthi toczących szóstą wojnę z wojskami rządowymi, obarczoną korupcją gospodarkę, biedę, zagranicznych uchodźców, malejące dochody z ropy naftowej i w dużej mierze niepiśmienni ludzie.
  • Według przewodnika dla nowicjuszy nie proś mężczyzny, aby pokazał ci swoją dżanbiyya [wyjąć ją], ponieważ jemeńska rycerskość pozwala na rysowanie jej tylko do użytku.
  • Situated a mere 10 kilometers (6 miles) from Sana’a, Dar Al Hajar is an architectural marvel reportedly erected in the 18th Century A.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...