Czy chińska turystyka może pokonać kryzys kredytowy?

PKB Chin zwolnił, co jest znakiem, że naród odczuwa skutki światowego kryzysu. Teraz jego silnik turystyczny też się rozpryskuje.

PKB Chin zwolnił, co jest znakiem, że naród odczuwa skutki światowego kryzysu. Teraz jego silnik turystyczny też się rozpryskuje.

Najnowsze wieści z Chin mogą powodować nerwowość wśród dyrektorów branży turystycznej, którzy spodziewają się gwałtownego wzrostu biznesu ze strony nowo zamożnych chińskich podróżników. Wraz ze spowolnieniem wzrostu produktu krajowego brutto do 9% w trzecim kwartale, najwolniejszego tempa od pięciu lat, chińska gospodarka zaczyna odczuwać skutki globalnego spowolnienia. Jednocześnie silnik turystyczny Chin wykazuje oznaki spowolnienia. Liczba chińskich turystów podróżujących do wielu zagranicznych destynacji spadła w sierpniu; Sprzedawcy detaliczni w Hongkongu przyzwyczajeni do dużych wydatków turystów z kontynentu narzekali na rozczarowującą sprzedaż podczas tygodniowego święta narodowego na początku października; a operatorzy kasyn w Makao, dawnej portugalskiej kolonii, która w dużej mierze zależy od chińskich turystów, odnotowali we wrześniu przychody do 890 milionów dolarów, czyli o 3.4% w porównaniu z tym samym okresem rok temu i o 28% w porównaniu z poprzednim miesiącem.

20 października rządowy urząd ds. gier hazardowych Makau poinformował, że przychody z miejskich kasyn spadły drugi kwartał z rzędu. Według Biura Kontroli i Koordynacji Gier przychody z gier spadły o 10%, do 3.25 miliarda dolarów. Co może być kolejną oznaką słabości, Las Vegas Sands (LVS) podobno wstrzymuje plan ekspansji w Makau o cztery nowe hotele. Hong Kong's South China Morning Post donosił 20 października, że ​​firma miliardera Sheldona Adelsona, która w zeszłym roku otworzyła gigantyczne weneckie Makao (BusinessWeek.com, 8) na miejskim pasie Cotai, odwołuje proponowany fundusz o wartości 28 miliarda dolarów. wzrost z powodu kryzysu kredytowego. Rzecznik Las Vegas Sands mówi, że firma zrezygnowała z planów refinansowania pakietu pożyczek o wartości 07 miliarda dolarów i zamiast tego próbuje zebrać zaledwie 5.25 miliardy dolarów na budowę dwóch hoteli.

Branża liczy na boom w chińskiej turystyce, zarówno krajowej, jak i międzynarodowej. Sekretarz handlu USA Carlos Gutierrez podpisał w grudniu ubiegłego roku umowę z Pekinem, aby złagodzić ograniczenia dotyczące chińskich podróży do USA. Biorąc pod uwagę wzrost chińskiej klasy średniej, umowa ta może przełożyć się na 579,000 2011 odwiedzających z Chin do XNUMX r., według US Commerce Dept. Inne rządy podpisały podobne umowy. Nawet Tajwan, który przez dziesięciolecia zakazywał prawie wszystkim przybyszom z kontynentu, teraz szuka zastrzyku gospodarczego, otwierając się na chińskich turystów.

„Potencjał długoterminowy”

Ale czy obecne spowolnienie oznacza, że ​​chiński boom turystyczny nagle jest zagrożony? Peter Gowers, dyrektor generalny na region Azji i Pacyfiku w InterContinental Hotels Group (IHG), mówi, że nadal istnieją powody do optymizmu. Liczba turystów może ucierpieć, gdy gospodarka spowolni i „może nastąpić pewne spowolnienie tempa, w jakim można budować hotele” – mówi Gowers. Dodaje jednak, że „widzimy ogromny długoterminowy potencjał do ekspansji w Chinach”. Z prawie 100 hotelami w kraju, ICH jest największym operatorem w Chinach i spodziewa się podwojenia liczby hoteli, które tam prowadzi w ciągu pięciu lat. 15 października firma ogłosiła, że ​​otworzy sześć chińskich hoteli z lokalnym deweloperem Shimao Group.

Inni duzi zagraniczni operatorzy hotelowi trzymają się planów ekspansji. Hilton Hotels (HLT), który ma sześć hoteli w Chinach, otworzył jeden w Pekinie w przeddzień Igrzysk Olimpijskich; wkrótce firma ma otworzyć kolejny w nowym terminalu lotniska w mieście. Do 2011 roku Hilton planuje otworzyć 17 kolejnych hoteli w kraju.

W czerwcu 2007 r. Hilton utworzył spółkę joint venture z Deutsche Bank (DB) i H&Q Asia Pacific w celu utworzenia 25 hoteli usługowych Hilton Garden Inn w Chinach. Marriott's (MAR) Ritz-Carlton spodziewa się w tym roku otworzyć w Chinach trzy luksusowe hotele (BusinessWeek.com, 4), które uzupełnią trzy, które już operuje w Pekinie i Szanghaju.

Grupy hoteli z Bliskiego Wschodu i innych krajów azjatyckich również biorą na celownik Chiny. Luksusowa sieć Jumeirah z siedzibą w Dubaju ogłosiła 25 września, że ​​nawiąże współpracę z chińskim partnerem GT Land Holdings, aby zbudować hotel w mieście Guangzhou na południu Chin. 200-pokojowy Jumeirah Guangzhou, którego otwarcie zaplanowano na 2011 r., będzie drugą firmą w Chinach po otwarciu 309-pokojowego hotelu w modnej dzielnicy Szanghaju, Xintiandi, zaplanowanym na początek przyszłego roku. Indian Hotels, spółka zależna indyjskiego giganta Tata Group i operator sieci luksusowych hoteli Taj, ogłosiła w lipcu umowę z chińskim partnerem Zhong Qi Group na prowadzenie 500-pokojowego ośrodka na południowej wyspie Hainan oraz 106-pokojowego hotelu w Pekinie. „Chiny są jednym z głównych ośrodków turystycznych na świecie”, powiedział w oświadczeniu Krishna Kumar, wiceprezes Indian Hotels, wskazując na 8-procentowy wzrost turystyki w tym kraju rok do roku i 135 milionów turystów w 2007 roku. ma kluczowe znaczenie dla obecności Taja w tym kraju”.

Kucie naprzód

Przedsiębiorcy wciąż liczą również na chińskich turystów. Urodzony w Szanghaju 46-letni David Jin jest prezesem i dyrektorem generalnym Grand Canyon Skywalk Development, atrakcji w Arizonie zapoczątkowanej w zeszłym roku wraz z plemieniem Indian Hualapai. Szklany most, który rozciąga się nad częścią kanionu i daje odwiedzającym możliwość spojrzenia w dół na ogromny cud natury 4,000 stóp poniżej, Skywalk przyciąga około 50,000 150,000 odwiedzających miesięcznie, mówi Jin i przewiduje, że liczba ta wzrośnie, gdy nowy muzeum i sklep z pamiątkami otwarte do końca roku. „Jest mnóstwo miejsca na rozwój”, mówi Jin, który dodaje, że miesięczna pojemność Skywalk to XNUMX XNUMX odwiedzających.

Jin oczekuje teraz, że Chiny wykorzystają to, co jego zdaniem będzie boomem w chińskim przemyśle turystycznym. Niedawno wrócił do domu i rozmawiał z urzędnikami państwowymi o otwarciu atrakcji turystycznej w nowym stylu, która mogłaby przełamać schemat typowego zatłoczonego chińskiego obiektu. „Ludzie mogliby mieć lepsze wrażenia, gdybyś inaczej zarządzał miejscem”, wyjaśnia. „Możesz otworzyć więcej punktów widokowych w jednym miejscu, w bardziej atrakcyjnych miejscach, aby ludzie nie musieli być w jednym miejscu”. Jin nie skomentuje, na jaką lokalizację w Chinach celuje, ale obiecuje, że „świat powie „Och, tak samo jak Skywalk”.

W międzyczasie Jin stara się także zwiększyć liczbę turystów z Chin, którzy przyjeżdżają do Wielkiego Kanionu. Uważa, że ​​Chiny miały w zeszłym roku 41 milionów turystów wyjeżdżających z Chin, a liczba ta prawdopodobnie wzrośnie do 65 milionów do końca dekady. „Nie możesz się z tym pomylić” — mówi Jin. „Jeśli uda nam się zdobyć 10% lub 5% osób, które wyjeżdżają do USA, mówimy o wielu ludziach”, mówi.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...