W poniedziałek obowiązuje zasada dotycząca paszportu granicznego

To zawsze było trochę mylące – „najdłuższa niebroniona granica świata” jest właściwie dość dobrze broniona.

To zawsze było trochę mylące – „najdłuższa niebroniona granica świata” jest właściwie dość dobrze broniona.

Ale to, co było wcześniej, będzie jeszcze bardziej widoczne w poniedziałek, kiedy współczesne imperatywy bezpieczeństwa wewnętrznego będą wymagać posiadania paszportu zarówno przez Kanadyjczyków, jak i Amerykanów, aby przekroczyć 9,000-tysięczną granicę i wjechać do Stanów Zjednoczonych.

Długo oczekiwany i często opóźniany środek spowodował wiele załamań rąk w obu krajach, głównie przez urzędników federalnych i prowincjonalnych w Kanadzie i stanach granicznych, którzy obawiają się długotrwałych skutków głębokiego ochłodzenia gospodarczego.

To również okaże się mylące, przewiduje Chris Sands, starszy pracownik Instytutu Hudsona w Waszyngtonie i wieloletni obserwator interakcji transgranicznych.

„Chaos jest nieco przesadzony” – powiedział Sands. „Tak, to nowe wymaganie, ale jest to wymaganie, które ma pewną wartość praktyczną… lepsza identyfikacja była nieunikniona”.

Po czterech latach falstartów i niewielkich ustępstw na rzecz przeciwników, w poniedziałek oficjalnie rozpoczyna się inicjatywa podróży na półkulę zachodnią z czasów Busha, która dotyczy podróżnych w wieku powyżej 16 lat w Kanadzie, Meksyku, na Karaibach i Bermudach oraz Amerykanów powracających z zagranicy.

Wszyscy ci podróżni będą teraz musieli posiadać paszport lub inną formę ulepszonej, zatwierdzonej przez USA dokumentacji.

Dzień wstaje pomimo lat sprzeciwu wobec WHTI w Kanadzie i stanach granicznych z powodu obaw, że lukratywny transgraniczny przemysł turystyczny, nie wspominając o dziennym handlu wartym miliony dolarów, zostanie poważnie zniszczony.

Większość Amerykanów nie posiada paszportów – około 70 procent z nich według danych Departamentu Stanu USA z 2008 roku. Budzi to obawy, że ci Amerykanie nie będą zawracać sobie głowy wizytą w Kanadzie ani bawić się w interesach na północ od granicy, jeśli „ są teraz wymagane do wydawania gotówki i znoszenia biurokratycznych kłopotów z ich zdobyciem.

Ale dwuletnie opóźnienie we wdrażaniu tego środka było korzystne dla obu krajów, powiedział Sands, ponieważ dał im szansę na dotarcie z informacją do tych miast, w których ich gospodarcza krew przepływa codziennie przez granicę.

„Myślę, że zobaczymy nieco wyboistą, ale nie najgorszą zmianę”, powiedział.

„Z pewnością w miejscach takich jak Detroit i Buffalo, gdzie podróżuje się bardziej impulsywnie – ludzie mówią: „Chodźmy do kasyna, chodźmy kupić lunch” lub coś w tym rodzaju – zobaczysz większy efekt, ale na zaplanowane wakacje i większe podróże, oczekuje się, że mogą pojawić się dodatkowe kłopoty, ale jeśli możesz sobie pozwolić na podróż do Kanady, możesz sobie pozwolić na paszport.

Kanadyjski rząd i prawodawcy stanów granicznych ostro lobbowali przeciwko WHTI w latach po tym, jak Komisja 9-11 zaleciła stosowanie standardowych dokumentów podróży we wszystkich krajowych portach wjazdowych.

Nawet Michael Wilson, ambasador Kanady w Stanach Zjednoczonych, zaangażował się w działania lobbingowe po raporcie Komisji z 2004 roku, co wywołało zdziwienie w Departamencie Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Senatorowie Patrick Leahy i Ted Stevens, odpowiednio z Vermont i Alaski, przeforsowali w 2006 r. przepisy, które opóźniły wdrożenie.

Deputowana Louise Slaughter, demokratka z Nowego Jorku, wciąż przysięgała, że ​​opóźni to zaledwie dwa miesiące temu, przewidując, że nastąpi „czysty chaos”, jeśli urzędnicy będą trzymać się daty wdrożenia 1 czerwca. W końcu się nie udało.

Tymczasem Sands nie jest osamotniony w swoim optymizmie.

Jayson P. Ahern, pełniący obowiązki komisarza Służby Celnej i Ochrony Granic, zauważył, że badania kierowców przekraczających granicę w ostatnich miesiącach wskazują, że ponad 80 proc. z nich posiadało wymagany dokument tożsamości.

Ponadto, powiedział, Departament Stanu wydał milion kart paszportowych – dowodu osobistego wielkości portfela, który jest tańszy w uzyskaniu niż zwykłe „książeczki” paszportowe, chociaż nie jest ważny w przypadku podróży lotniczych.

Co najmniej dwa miliony innych osób, powiedział Ahern, ma co najmniej jeden z czterech innych rodzajów akceptowanych kart przekraczania granicy, w tym karty przekraczania granicy Nexus Kanada-USA lub stanowe prawa jazdy rozszerzone.

„Nie spodziewam się żadnych większych opóźnień ani korków w wyniku tego programu” – powiedział Ahern.

„Nie będzie historii 1 czerwca”.

Jeden z orędowników reformy paszportów na północ od granicy powiedział jednak, że Kanadyjczycy są słabo obsługiwani przez Passport Canada, ponieważ zbliża się poniedziałek.

Bill McMullin zauważył, że 30 kwietnia firma Passport Canada nagle zakończyła swoją usługę składania wniosków online, podobnie jak inne departamenty federalne rozszerzały swoje internetowe powiązania z Kanadyjczykami.

„Paszport Kanada nie wykonała zbyt dobrej pracy przygotowując się do nawału aplikacji” – powiedział McMullin.

„Na przykład nie ma absolutnie żadnego powodu, dla którego nie można przeprowadzić większej części lub całego procesu ubiegania się o paszport lub jego odnowienia online”.

Agencja poinformowała, że ​​zrezygnowała z usługi składania wniosków online, ponieważ nie była ona tak wygodna dla Kanadyjczyków, jak korzystanie z formularzy do pobrania, które należy wypełnić i przywieźć osobiście do biura paszportowego.

Później ujawniono, w drodze wniosku o wolność informacji przez The Canadian Press, że Passport Canada przełączył usługę w tryb offline z powodu obaw związanych z bezpieczeństwem.

Ale McMullin powiedział, że problemy z bezpieczeństwem były „błędami amatorów”, które można łatwo naprawić.

„Mówimy o awariach Security 101” — powiedział McMullin, założyciel ServicePoint, firmy z Bedford w stanie NS, która specjalizuje się w aplikacjach do automatyzacji przepływu pracy.

„Zamiast naprawić problem, usunęli go. Nie przeprowadzili wystarczającej komunikacji, nie usprawnili procesu składania wniosków, a nawet cofnęli się na froncie online. Nie sądzę, żeby zbyt wielu Kanadyjczyków było pod wrażeniem, zwłaszcza teraz”.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...