Szefowie linii lotniczych wzywają do ścisłej dyscypliny przepustowości

Dyrektorzy generalni IATA AGM powiedzieli, że ograniczają sieci i parkowanie samolotów

Dyrektorzy generalni IATA AGM powiedzieli, że ograniczają sieci i parkowanie samolotów

W ciągu ostatnich kilku tygodni przewoźnicy na całym świecie przenieśli nożyczki do swoich sieci, przy czym największe dotychczas cięcia dokonały amerykańskie firmy. „To pierwsza rzecz do zrobienia, musimy wspólnie i wspólnie zastosować dyscyplinę [w zakresie zdolności]” – powiedział Jean-Cyril Spinetta, prezes Air France-KLM, przemawiając podczas Forum Dyrektorów Generalnych IATA w Stambule. „My w Air France-KLM przyglądamy się dostosowaniu zdolności do sezonu zimowego i lata 2009. Ale jako branża musimy wykazać się ścisłą dyscypliną. Jeśli nie, będzie to katastrofa dla całej branży.”

Dyrektor generalny British Airways Willie Walsh powtórzył potrzebę cięć. „Są to niezbadane wody i będzie to wymagało dyscypliny – nie widzę innego wyjścia, jak tylko zmniejszyć pojemność” – powiedział. BA rozpocznie cięcie tej zimy. „Planowaliśmy wzrost mocy o 2.8%, teraz patrzymy na płaski wzrost mocy w tym roku w porównaniu z rokiem ubiegłym”.

W regionie Azji i Pacyfiku niektórzy przewoźnicy, tacy jak Qantas i Thai Airways, już ograniczyli przepustowość, ale nie jest to jeszcze na taką skalę jak w Europie i USA. „To, co chcemy zrobić, to ponowne rozmieszczenie mocy produkcyjnych, a nie cięcia, lecąc tam, gdzie możemy zmaksymalizować nasze przychody” – powiedział dyrektor naczelny Cathay Pacific, Tony Tyler. „Nie ma planu dużych cięć przepustowości – i nie ma uziemienia samolotów”.

Emirates jako jeden z niewielu przewoźników trzyma się swojego planu rozwoju. „W lipcu bierzemy nasz pierwszy A380 i jesteśmy w środku strumienia 777” – powiedział prezes przewoźnika Tim Clark. Spowolnienie tych dostaw jest „przekleństwem naszego modelu biznesowego” – dodał. „Musimy sprawić, by to zadziałało. Musimy uporządkować strumienie biznesowe”.

A dzięki zróżnicowanej sieci „odkrywamy, że rynki są w tym momencie niezwykle silne. To niesamowite, jak silny jest światowy rynek” – powiedział Clark. Ale, jak twierdził, Emirates nie popada w samozadowolenie. „Oczywiście, że się martwimy, ale przejdziemy przez to.” Jeśli chodzi o reakcję na kryzys, Emirates zamierza nieco obniżyć swoje cele finansowe, ale nastąpi „niewielki lub żaden spadek wzrostu przepustowości”.

Ani Airbus, ani Boeing nie chcą, aby branża wpadła w panikę. „Bądźmy ostrożni w tym myśleniu o katastrofie i mroku” – powiedział Tom Enders, prezes Airbusa. „Nie chcemy samospełniającej się przepowiedni”. Prezes Boeing Commercial Airplanes, Scott Carson, dodał: „Myślę, że przechodzimy przez korektę ekonomiczną – tym razem różnica polega na dużej zmienności cen paliwa. Ale nie widzimy fundamentalnej zmiany strukturalnej [wzrostu ruchu]”.

Do tej pory Airbus nie miał problemów z umieszczeniem samolotów, których przewoźnicy nie chcą z powodu odroczeń lub awarii. „Od razu dostaję telefony z linii lotniczych z pytaniem, czy mogą mieć te samoloty” – powiedział Enders. Wynajmujący ILFC miał takie samo doświadczenie, powiedział prezes Steve Udvar-Hazy. Miała 12 737-800 maszyn wydzierżawionych amerykańskiemu przewoźnikowi ATA, który został uziemiony w kwietniu, ale wypuścił je z „wyższymi stawkami dzierżawy dla linii lotniczych w tym pomieszczeniu”.

Osoby wykazujące dyscyplinę będą również bardziej atrakcyjne dla finansistów. „To, czego szukamy, to lot do jakości” – powiedział dr Josef Ackermann, prezes zarządu Deutsche Bank. „Ci, którzy mają mocne bilanse i ci, którzy potrafią dostosowywać – z przyjemnością ich wspieramy”.

lotglobal.com

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...