Izrael musi się zdecydować, jeśli chce pokoju, mówią arabscy ​​ministrowie

Sharm El Sheikh, Egipt – Izrael musi podjąć decyzję, że naprawdę chce pokoju z Palestyńczykami, a tylko rozwiązanie ich konfliktu może przynieść stabilność w niespokojnym regionie, ministrowie rządów Egiptu i Jordanii powiedzieli Światowemu Forum Ekonomicznemu na temat Bliski Wschód w poniedziałek.

Sharm El Sheikh, Egipt – Izrael musi podjąć decyzję, że naprawdę chce pokoju z Palestyńczykami, a tylko rozwiązanie ich konfliktu może przynieść stabilność w niespokojnym regionie, ministrowie rządów Egiptu i Jordanii powiedzieli Światowemu Forum Ekonomicznemu na temat Bliski Wschód w poniedziałek.

Minister spraw zagranicznych Egiptu Ahmed Aboul Gheit i premier Jordanii Nader Al Dahabi wzięli udział w dyskusji na temat „świeżych strategii na rzecz stabilności” na Bliskim Wschodzie.

„Decyzja jest w rękach Izraela”, powiedział Abul Gheit. „Czy zdecydowali, że muszą zawrzeć pokój?” Al Dahabi zgodził się, że „najważniejszym czynnikiem niestabilności jest konflikt palestyńsko-izraelski”.

Kwestia izraelsko-palestyńska zdominowała znaczną część debaty, w której do dwóch ministrów dołączyli minister spraw zagranicznych Turcji Ali Babacan, kongresman USA Brian Baird, Mohamed M. ElBaradei, dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) i Alexander Saltanov , specjalny wysłannik ministra spraw zagranicznych Rosji na Bliski Wschód i wiceminister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej.

Podczas gdy Stany Zjednoczone powinny zrobić więcej, aby zachęcić Izrael do poszukiwania pokoju, inne kraje muszą również wywierać presję na bojowników palestyńskich, aby przestali wystrzeliwać rakiety na terytorium Izraela, powiedział Baird. „Izrael ma prawo do życia w pokoju” – podkreślił.

Paneliści przeanalizowali również sytuację w Iraku, potrzebę reform społecznych i gospodarczych w regionie oraz kontrowersje wokół polityki nuklearnej Iranu i radzenia sobie z Teheranem. Stany Zjednoczone oskarżają Iran o dążenie do rozwoju broni jądrowej, ale Teheran twierdzi, że jego program nuklearny ma na celu wyłącznie produkcję energii elektrycznej.

Paneliści odrzucili podejście administracji USA prezydenta George'a W. Busha, która dążyła do dyplomatycznego odizolowania Iranu i wezwała do dialogu z tamtejszym rządem. „Jest to problem, który należy rozwiązać środkami dyplomatycznymi” – powiedział Babacan.

ElBaradei powiedział, że jego agencja nie ma dowodów na to, że Iran stara się opracować bombę, ale dodał, że problem polega na zaufaniu. „Pytanie brzmi, czy ufamy intencjom Iranu”.

Innymi głównymi zagrożeniami dla stabilności w regionie są zacofanie gospodarcze i ubóstwo - stwierdzili paneliści.

„Nie jest tajemnicą, że wiele krajów w regionie potrzebuje reform” – powiedział Babacan. „Mamy brak edukacji, dysproporcje dochodów, ubóstwo – wszystko to jest pożywką dla terroryzmu”.

W spotkaniu od 1,500 do 12 maja wzięło udział ponad 60 uczestników, w tym 18 szefów państw/rządów, ministrów, czołowych przedstawicieli biznesu, liderów społeczeństwa obywatelskiego i mediów z ponad 20 krajów.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...