Boeing i Airbus walczą o oszczędzanie zamówień, podczas gdy linie lotnicze kurczą się floty

Airbus SAS i Boeing Co. zwykle odbierają zamówienia na nowe odrzutowce na Paris Air Show. W tym roku trudno jest po prostu zachować te, które już mają.

Airbus SAS i Boeing Co. zwykle odbierają zamówienia na nowe odrzutowce na Paris Air Show. W tym roku trudno jest po prostu zachować te, które już mają.

„Priorytetem nie jest zdobywanie nowych zamówień, ale utrzymanie tych, które mamy i przekształcenie ich w dostawy” - powiedział wczoraj w wywiadzie udzielonym w Londynie Tom Enders, dyrektor generalny Airbusa. Linie lotnicze uziemiają samoloty szybciej, niż przyjmują dostawy po raz pierwszy od co najmniej 10 lat, powiedział Randy Tinseth, dyrektor ds. Marketingu w Boeing.

Boeing zebrał zero zamówień netto w ciągu pierwszych pięciu miesięcy roku, ponieważ 65 umów kupna zostało odrzuconych przez taką samą liczbę anulowań. Airbus miał 11 zamówień netto po odrzuceniu 21. Można to porównać z połączonymi 884 umowami z tego samego okresu rok temu, zakończeniem czteroletniego szaleństwa zakupów, w trakcie którego linie lotnicze rzucały się do lądowania bardziej wydajnych paliwowo odrzutowców w obliczu rosnących cen ropy.

Pokaz w Paryżu będzie sprawdzianem, czy Airbus, największy komercyjny producent samolotów na świecie, i nr 2 Boeing mogą utrzymać produkcję na poziomie, który obiecali inwestorom, nawet po załamaniu się podróży lotniczych i zaostrzeniu kredytu, co powoduje, że przewoźnicy odwołują lub odroczą Zamówienia.

Wyniki producentów wyznaczają tempo konstruktorom silników, części lotniczych i innych samolotów, których kierownictwo zejdzie do stolicy Francji na odbywające się co dwa lata wydarzenie, które rozpocznie się 15 czerwca.

`` Drastyczna nadpodaż ''

„Tło stanowi spadek ruchu lotniczego co najmniej trzykrotnie gorszy niż jakikolwiek 12-miesięczny okres, potencjalnie spotęgowany bezprecedensowym kryzysem finansowym” - powiedział Nick Cunningham, analityk w Evolution Securities Inc. „Produkcja będzie musiała gwałtownie spaść, aby uniknąć drastyczna nadpodaż przepustowości linii lotniczych ”.

Spotkania firmowe rozpoczną się jutro w Paryżu, otwarciem wystawy 15 czerwca dla przemysłu i 20-21 czerwca dla publiczności. Około 150,000 250,000 branżowych gości i 2007 2,000 innych osób przybyło w XNUMX r., W ostatnim roku impreza odbyła się w Paryżu. Liczba wystawców po raz pierwszy przekroczy XNUMX, choć zaprezentowanych zostanie mniej nowych samolotów - informuje francuska grupa handlowa organizująca targi.

Ponieważ linie lotnicze anulują zamówienia, Airbus i Boeing z Chicago starają się zapełnić miejsca na dostawy innymi klientami, którzy chcą wcześniej zaakceptować samoloty. Firmy mają wystarczająco dużo pracy, aby były zajęte przez co najmniej siedem lat i obie twierdzą, że długoterminowe perspektywy są różowe.

Na 2009 r. Airbus z siedzibą w Tuluzie nadal planuje 480 dostaw, tylko o trzy mniej niż w 2008 r., Rekordowym roku. Boeing planuje od 480 do 485, powracając na trajektorię wzrostu przewidzianą przed strajkiem w 2008 roku, ograniczając dostawy do 375. Wiele samolotów wysyłanych w tym roku było finansowanych przed załamaniem kredytowym.

Wątpliwości dostawców

Prognozy na rok 2010 są mniej jasne, a dostawcy są mniej optymistyczni niż twórcy planów.

„Spodziewam się, że powrót do poziomów z 2008 roku może zająć kilka lat” - powiedział 28 maja prezes United Technologies Corp. Louis Chenevert na konferencji z analitykami w Nowym Jorku. Jego firma buduje silniki odrzutowe Pratt & Whitney i jest właścicielem firmy Hamilton Sundstrand, która produkuje systemy elektryczne do samolotów.

Cunningham z Evolution radzi inwestorom obstawiać przeciwko akcjom planistów teraz, a nie kilka dni po pokazie w Paryżu, kiedy krótka sprzedaż po huśtawce ogłoszeń o zamówieniach była powszechną strategią.

Po załamaniu zamówień nastąpi „głęboki spadek” dostaw rozłożonych na okres od trzech do czterech lat, powiedział analityk. Jest zwolennikiem sprzedaży udziałów European Aeronautic, Defence & Space Co., matki Airbusa, a także unika producenta silników Rolls-Royce Group Plc.

Spadek podróży lotniczych

John Leahy, dyrektor operacyjny Airbusa, przewiduje, że produkcja nie zmieni się zbytnio w 2010 roku. Boeing nie podał prognozy. Producenci planują ograniczone cięcia w produkcji, nawet przy spadku ruchu lotniczego.

Załamanie spowodowało straty u przewoźników, w tym Cathay Pacific Airways i Air France-KLM Group, powodując, że linie lotnicze zmniejszyły przepustowość i ceny. To nie klimat na zakupy samolotów.

Singapore Airlines Ltd. twierdzi, że nie będzie w stanie sprzedać ani wydzierżawić samolotów. British Airways Plc uziemia samoloty i zmniejsza liczbę miejsc zimowych o 4 procent. Southwest Airlines Co., największy na świecie przewoźnik dyskontowy, zmniejszy w tym roku przepustowość o 6 procent.

Globalne straty linii lotniczych mogą wynieść 9 miliardów dolarów w 2009 roku, gdy przychody spadną o 15 procent, podało Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Lotniczego 8 czerwca, podwajając trzymiesięczną prognozę. Dyrektor generalny IATA, Giovanni Bisignani, powiedział, że twórcy planów mogą dostarczać o 30 procent mniej samolotów w 2010 roku i muszą odpowiednio ograniczyć produkcję.

Lider leasingu

Prognoza jest zbliżona do tej, którą przedstawił w lutym największy klient Boeinga i Airbusa, Steven Udvar-Hazy, dyrektor generalny International Lease Finance Corp. Przewidział, że twórcy planów obniżą się nawet o 35 procent, począwszy od czwartego kwartału.

Producenci odrzucają ten argument, ale wielu dostawców przygotowuje plany awaryjne na wypadek drastycznych zmian stawek.

„W bazie podażowej panuje znaczny sceptycyzm, że Boeing będzie w stanie utrzymać poziom produkcji na linii wąskokadłubowej, pomimo nalegań, że przekroczyli wystarczającą liczbę miejsc produkcyjnych” - powiedział JB Groh, analityk w DA Davidson & Co. w Lake Oswego w stanie Oregon.

GKN Plc, największy brytyjski producent części do samolotów pasażerskich, przewidział w styczniu, że popyt na samoloty jednokadłubowe spadnie w połowie roku. Samoloty wąskokadłubowe obejmują serię Boeing 737 i Airbus A320 i stanowią dwie trzecie dostaw.

„Wąskie ciała to prawdopodobnie obszar, który zostanie uderzony”, ze spadkiem aż o 25 procent w 2010 i 2011 roku, powiedział Zafar Kahn, analityk z Societe Generale w Londynie.

Spowolnienie produkcji

Airbus zamierza zmniejszyć miesięczną produkcję samolotów z serii A320 do 34 z 36, począwszy od października. Zamrozi również wyjście szerokokadłubowych A330 i A340. Boeing obniża produkcję 777 o 29 procent do pięciu miesięcznie, począwszy od połowy 2010 roku, i odkłada podwyżki stawek w modelach 767 i 747.

Amerykańska firma powiedziała na spotkaniu z inwestorami 21 maja, że ​​nie będzie musiała korygować planów wąskokadłubowych. Analitycy twierdzą inaczej, a co najmniej pięć osób przewiduje, że następnego dnia Boeing ogłosi obniżkę stóp o 737 w tym roku.

Boeing obniżył wczoraj swoją 20-letnią prognozę wzrostu dostaw komercyjnych odrzutowców, mówiąc, że pojawi się rynek na 29,000 1.4 nowych samolotów, czyli o 14 procent mniej niż przewidywano rok temu. Firma podniosła prognozy łącznie o XNUMX procent w ciągu poprzednich trzech lat.

„Nie zmieniam naszej prognozy i nie twierdzę, że zamierzamy się zaskoczyć, ale zawsze to robimy” - powiedział w wywiadzie szef marketingu Tinseth.

Cichy młyn plotek

Mimo to istnieje niezwykle mało spekulacji na temat umów kontraktowych planowanych w Paryżu, powiedział Cunningham. Airbus i Boeing ujawniły w zeszłym roku łączną kwotę 64 miliardów dolarów zamówień w Farnborough w Anglii, gdzie na przemian odbywały się pokazy lotnicze w Paryżu jako główne europejskie pokazy lotnicze.

Bliski Wschód był siłą napędową zamówień w ostatnich latach, ponieważ przewoźnicy, w tym Emirates, Qatar Airways Ltd. i Etihad Airways, wypełniali książki zamówień Airbusa i Boeinga, aby umożliwić ekspansję w hubach w Dubaju i Abu Zabi.

W Farnborough Etihad zamówił samoloty Airbus o wartości 10.7 miliarda dolarów i odrzutowce Boeing o wartości 9 miliardów dolarów. Dubai Aerospace Enterprises, państwowy leasingodawca, potwierdził, że 100 samolotów Airbus wyceniono na 13 miliardów dolarów.

Stan sprzedaży samolotów kusi niektóre linie lotnicze z powrotem na rynek z nadzieją, że uda im się zmusić producentów do rabatów.

Hazy z ILFC powiedział 8 czerwca, że ​​zwiększy zamówienia w oczekiwaniu na większy popyt ze strony przewoźników na wymianę starszych modeli. Hazy zaplanował 150 zakupów do 2019 roku i może zwiększyć tę liczbę o 30 procent w ciągu najbliższych 12 do 18 miesięcy.

Z kolei United Airlines UAL Corp. zwróciły się do Airbusa i Boeinga o złożenie oferty na dostawę samolotów, które zastąpią 111 szerokokadłubowych i 97 wąskokadłubowych Boeingów 757. Prezes Glenn Tilton przytoczył „dogodny” termin na złożenie zamówienia, które może być wycenione na 20 miliardów dolarów. United nie zamawiał samolotów od 2001 roku.

CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:

  • Dla porównania, w tym samym okresie rok temu łącznie zawarto 884 umowy, co oznaczało koniec czteroletniego szaleństwa zakupów, podczas którego linie lotnicze pospiesznie zamawiały bardziej oszczędne odrzutowce w obliczu rosnących cen ropy.
  • Analityk stwierdził, że po spadku zamówień nastąpi „głęboki spadek” dostaw rozłożony na trzy do czterech lat.
  • „Tłem jest spadek ruchu lotniczego co najmniej trzykrotnie większy niż w jakimkolwiek okresie 12 miesięcy, potencjalnie spotęgowany przez bezprecedensowy kryzys finansowy” – powiedział Nick Cunningham, analityk w Evolution Securities Inc.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...