Tajfun Jebi to najgorsza burza, jaka nawiedziła Japonię w ciągu ostatnich 25 lat. Dziś szybko podróżował z lądu do oceanu w centralnym regionie Ishikawa. Z tyłu pozostawił spustoszenie, w tym liczbę ofiar śmiertelnych, która obecnie wynosi 9.
Główny dworzec turystyczny w Kioto stracił część swojego sufitu, podczas gdy w Osace wysoki na 100 metrów diabelski młyn niemal wymykał się spod kontroli, mimo że nie miał prądu.
Odwołano prawie 800 lotów, w tym loty międzynarodowe między Osaką a Nagoją. Z eksploatacji wyłączone są również dworce kolejowe, zarówno pociągi lokalne, jak i pociągi kulowe, a także promy.
Około 2.3 miliona gospodarstw domowych nie ma prądu, a przedsiębiorstwa, fabryki i szkoły muszą zostać zamknięte.
Premier Japonii Shinzo Abe wzywa wszystkich ludzi – zarówno mieszkańców, jak i turystów – do ewakuacji.