- Dziesiątki osób zginęło w wypadku autobusu w Limie.
- Highspeed przyczynił się do katastrofy autobusowej.
- Dwoje dzieci wśród zabitych w katastrofie.
Według peruwiańskich urzędników autobus pasażerski przewożący 63 pasażerów spadł z klifu w pobliżu stolicy Limy.
W wypadku zginęły co najmniej 20 osoby, a ponad XNUMX zostało rannych. Wśród zmarłych pasażerów znalazło się dwoje dzieci – sześcioletni chłopiec i trzyletnia dziewczynka.
Katastrofa była w Peru trzeci wypadek transportowy z udziałem wielu ofiar za cztery dni.
Do wypadku doszło na wąskim odcinku drogi Carretera Central, około 60 km (37 mil) na wschód od stolicy Limy. Droga łączy Limę z większością środkowych Andów.
Urzędnicy twierdzą, że do katastrofy przyczyniła się „lekkomyślność”, ponieważ autobus jechał „z dużą prędkością”.
Według relacji ocalałych, uderzył w skałę i wpadł w otchłań o głębokości około 650 metrów.
W ubiegłą niedzielę 22 osoby zginęły, gdy dwie łodzie zderzyły się na Amazonce w Peru. Brakuje nieokreślonej liczby.
Dwa dni wcześniej inny autobus wpadł do wąwozu na południowym wschodzie kraju, zabijając 17 osób.
Wypadki drogowe są powszechne w Peru z powodu przekraczania prędkości przez kierowców, źle utrzymanych autostrad, braku znaków drogowych i słabego egzekwowania zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego.