Więcej miejsc docelowych i zabawy na pokładzie

Zeszły rok był bardzo dobry dla branży wycieczkowej, ze skokiem liczby pasażerów i gwałtownym wzrostem budowy statków. Ale teraz nadszedł czas, aby spojrzeć w przyszłość na najważniejsze żeglarskie trendy roku 2008. Och, Karaiby, będziemy za Tobą tęsknić, ale będziemy myśleć o Tobie, wygrzewając się w śródziemnomorskim słońcu.

Zeszły rok był bardzo dobry dla branży wycieczkowej, ze skokiem liczby pasażerów i gwałtownym wzrostem budowy statków. Ale teraz nadszedł czas, aby spojrzeć w przyszłość na najważniejsze żeglarskie trendy roku 2008. Och, Karaiby, będziemy za Tobą tęsknić, ale będziemy myśleć o Tobie, wygrzewając się w śródziemnomorskim słońcu.

Świat cruisingu rozpoczął się w 08 roku mocnym impulsem. Według Departamentu Transportu Stanów Zjednoczonych 2.5 miliona pasażerów odbyło 1,063 rejsy w Ameryce Północnej w drugim kwartale 2007 roku, co stanowi najwyższy poziom od czterech lat. Liczba ta to zaledwie piąta wszystkich krążowników w 2007 roku - 12.6 miliona, według szacunków Międzynarodowego Stowarzyszenia Cruise Lines (CLIA), które reprezentuje główne linie wycieczkowe. Aby pomieścić tych wczasowiczów, co najmniej tuzin nowych statków wypłynęło na piękne morza.

W tym roku branża powinna mieć pod ręką swoje młotki. CLIA prognozuje wzrost liczby pasażerów o 1.6 procent, do 12.8 miliona. „Ogólnie rzecz biorąc, branża wycieczkowa wciąż dociera do ludzi, którzy wcześniej nie podróżowali” - powiedziała Carolyn Spencer Brown, redaktor naczelna Cruise Critic, która publikuje internetowy magazyn wycieczkowy (www.cruisecritic.com). „Cruising z pewnością będzie się rozwijał”.

Czego więc może spodziewać się Cruising Class z 2008 roku? Oto kilka nadchodzących zmian.

Kierunki

Osoby podróżujące samolotem ze Stanów Zjednoczonych mogą mieć problemy z Europą, ale ci przybywający drogą morską dopiero szykują się na kontynent. „Europa jest w tym roku bardzo gorąca” - powiedział Paul Motter, redaktor CruiseMates, internetowego przewodnika po rejsach (www.cruiselry.com). „Im dalej spada dolar, tym popularniejsze staje się oglądanie Europy rejsem”. W szczególności najbardziej palące trasy są na Morzu Śródziemnym i Bałtyku.

Jednym z największych powodów, dla których warto podróżować po Europie, jest system rezerwacji, który pozwala Amerykanom płacić w dolarach, a tym samym unikać słabego kursu wymiany. W przeciwieństwie do podróżnych naziemnych, którzy odczuwają ból za każdym razem, gdy płacą za posiłek, hotel lub transport, statki wycieczkowe płacą jedną ryczałtową kwotę, która pokrywa wszystkie ich główne wydatki.

„To współczesna wariacja na temat„ Jeśli jest wtorek, musimy być w Belgii ”- powiedział Spencer Brown. „To wspaniały sposób na poznanie Europy. Pakujesz się raz i śpisz w tym samym łóżku ”.

Oczywiście wraz ze wzrostem popularności Europy rosną ceny rejsów. Ceny mogą być wysokie, a kabiny szybko się wyprzedają. Eksperci sugerują rezerwację na sześć do dziewięciu miesięcy. Aby zaoszczędzić pieniądze, Motter zaleca żeglowanie w maju lub we wrześniu. „Gdy łódź się napełnia, staje się droższa” - powiedział. „Sprawdź, czy statek nie jest pełny i bądź elastyczny, jeśli chodzi o daty. Na Bałtyku i Morzu Śródziemnym ta sama trasa może być o 30 lub 40 procent krótsza na początku lub pod koniec sezonu ”.

Na szczęście wiele linii zaspokaja popyt, zwiększając podaż. Niektóre linie wysyłają statki z Karaibów do Europy (karnawał będzie miał po jednym statku na Morzu Śródziemnym i Bałtyku, po raz pierwszy w historii) lub dokują je w Europie przez cały rok, tak jak robią to Royal Caribbean i Costa.

Po tej stronie Atlantyku Karaiby niekoniecznie są na zewnątrz, ale podróżnicy szukają wysp z mniejszą liczbą hord i większą różnorodnością.

Spencer Brown podaje jako przykład St. Maarten, które może przyjąć nawet sześć 3,000 statków pasażerskich w typowy dzień w szczycie sezonu.

„Zachodnie Karaiby są nadmiernie zatłoczone, a krążowniki są zmęczone podróżowaniem w te same stare miejsca” - powiedziała. „Plaże są przepełnione. Ludzie chcą zmiany ”.

Jeśli szukasz czegoś innego, eksperci wskazują na takie miejsca w Ameryce Środkowej, jak Belize i Panama. Motter widzi także Amerykę Południową na horyzoncie: „Ameryka Południowa to dłuższy rejs i trzeba tam lecieć, ale rejsy kosztują tyle samo lub są tańsze niż Europa - a twój dolar idzie znacznie dalej”.

Dostarczaj innowacje

W ciągu całego roku branża zaprezentuje mnóstwo nowych statków, takich jak 3,006-osobowy Carnival Splendor (lipiec), a także nowe linie wycieczkowe. Na przykład w maju Jewel River Cruise Line wprowadzi na europejskie szlaki wodne swój pierwszy butikowy luksusowy statek, Jewel Imperial Blue; aw sierpniu Pearl Seas Cruises zadebiutuje luksusowym rejsem małym statkiem na Karaibach iw Kanadzie.

Linie wycieczkowe budują również nowe klasy statków, co jest znaczącym postępem, którego nie widziano od ponad dziesięciu lat. „Od 2008 roku mamy do czynienia z całą falą nowych projektów statków” - powiedział Motter. Celebrity jest w czołówce dzięki flocie klasy Solstice, która pojawi się w grudniu. Niektóre firmy, na przykład Costa i jego baseny ze szklanymi kopułami, zastanawiają się również nad miejscem przeznaczenia w projekcie (dzięki czemu krążowniki w Europie mogą pływać „na zewnątrz” w chłodniejsze miesiące).

Na mniejszą skalę, starając się przyciągnąć młodszych pasażerów, główne linie wstrzykują trochę biodra do swoich statków. Mają nadzieję dotrzeć do rodzin i osób poniżej 50 roku życia, dodając lub promując takie atrakcje dla młodzieży, jak kluby nocne (Crystal Symphony), parki surfingowe (Royal Caribbean's Freedom of the Seas, Liberty of the Seas i debiutująca w maju Independence) of the Seas), kręgielnie (Norwegian Cruise Line Norwegian Pearl), bungee trampoliny (P&O Cruises 'Ventura) i szermierki (Cunard's Queen Victoria). „To nowa energia” - powiedział Spencer Brown. „Młodzi i aktywni to kierunek, w którym zmierza branża”.

Niedawno opublikowany raport trendów CLIA dodatkowo wyjaśnia ten krok: „Rodziny i podróże wielopokoleniowe to największy obszar wzrostu w branży wycieczkowej, a następnie Baby Boomers (w wieku 43-62 lat) - co z pewnością rozwiewa przekonanie, że rejsy są przeznaczone wyłącznie dla seniorów lub pary. Powtarzacze i krążowniki po raz pierwszy były łeb w łeb w ocenach wzrostu ”.

Linie wycieczkowe również modyfikują swoje wybory gastronomiczne, aby zaspokoić rosnącą rzeszę smakoszy na wakacjach. Chociaż jadalnie i przydzielone miejsca siedzące są nadal powszechne, statki tworzą alternatywy, takie jak restauracje prowadzone przez celebrytów (np. Jade Garden Wolfganga Pucka na Crystal Symphony, Tastings @ 2 Charliego Palmera na Seabourn) oraz zindywidualizowane menu.

Wadą tych dodatków jest większy rachunek; Carnival's Supper Club, dla jednej osoby, kosztuje 30 dolarów za osobę. „W miarę jak statki stają się coraz większe, jest o wiele więcej, na które można wydać pieniądze” - powiedział Spencer Brown. „Możliwości zmniejszenia portfela są zdecydowanie dostępne”. Wśród popisów: alkohol (na statkach bardziej rygorystyczne są koktajle z kontrabandy), zabiegi wybielania zębów, zajęcia z akupunktury i boksu. Nikt też nie jest zwolniony z mocno oczernianej opłaty paliwowej, która może kosztować około 10 dolarów dziennie.

Kultura rejsowa

Ze względu na siłę euro i innych walut obcych Amerykanie podupadają na tronach z szezlongiem. Niemcy, Francuzi, Anglicy, Australijczycy, Japończycy i inni międzynarodowi podróżnicy przybywają na pokład, i to nie tylko na wodach podwórka.

Zagraniczne krążowniki latają przez oceany, aby pływać po Alasce lub Karaibach, rynkach niegdyś zdominowanych przez Amerykanów. Rzeczywiście, Rosjanie wspinają się na najwyższy pokład.

Branża zajmuje się również bardziej uniwersalną zmianą gustów podróżniczych: aktywnymi wakacjami (ciało i / lub umysł). Jedną z najnowszych innowacji jest połączenie działań na statku z wycieczkami na ląd.

Na przykład Regent Seven Seas oferuje „program wzbogacający”, w ramach którego pasażerowie mogą wziąć udział w zajęciach na pokładzie z fotografii, mody, historii itp., A następnie wykorzystać swoje lekcje lub umiejętności podczas aktualnych wycieczek lądowych.

Statki wycieczkowe nadal cieszą się również szczególnymi zainteresowaniami, dodając do swojego harmonogramu więcej rejsów tematycznych.

„Rejsy tematyczne są naprawdę ogromne” - powiedział Spencer Brown. „Ludzie chcą więcej czerpać z rejsu niż odpoczywać i relaksować się. Chcą iść na wykład lub nauczyć się hobby ”. Na przykład podczas 12-dniowego rejsu Crystal Serenity z Londynu do Rzymu kucharz i sommelier poprowadzą zajęcia na pokładzie, a jedna trzecia z 57 wypraw na wybrzeże ma charakter kulinarny. Ci, którzy mają jeszcze bardziej wyspecjalizowane pasje, też nie zostaną pozostawieni w suchym doku: co powiesz na rejs na drutach lub nagi rejs albo żeglowanie z załogą Motley Crue?

Oczywiście, popyt na pingwiny i głuptaki o niebieskich stopach prawie nie maleje. Eko-rejsy wciąż się rozwijają, a Antarktyda wciąż jest wściekła.

Wystarczy przypomnieć sobie refren z 2008 roku: Zarezerwuj wcześniej!

chicagotribune.com

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...