Palma coco de mer na Seszelach to legenda. Uważa się, że jego nasiona - największe i najcięższe na świecie - rosną niegdyś na drzewach pod falami Oceanu Indyjskiego i mają wielkie właściwości lecznicze. Nawet gdy później okazało się, że palma rośnie na suchym lądzie, pojawił się nowy folklor: aby wyprodukować to ziarno, rośliny męskie i żeńskie obejmują się w burzową noc, a przynajmniej tak mówi lokalna historia.
Legendy mogą być właśnie takie, ale palma wciąż ma wyjątkowy urok. „Coco de mer to jedyna charyzmatyczna roślina, która może konkurować z pandą wielką lub tygrysem” - mówi Stephen Blackmore z Royal Botanic Garden Edinburgh w Wielkiej Brytanii. Teraz nauka stojąca za nasionami charyzmatycznej palmy okazuje się równie fascynująca.
Jak więc roślina, która rośnie w złej jakości glebie na zaledwie dwóch wyspach, wytwarza rekordowe nasiona, które osiągają pół metra średnicy i mogą ważyć około 25 kilogramów?
Okazało się, że liście zawierają tylko około jednej trzeciej stężeń azotu i fosforu obserwowanych w liściach innych drzew i krzewów rosnących na Seszelach. Ponadto, zanim stare liście zostaną zrzucone, palma wydajnie pobiera z nich większość składników odżywczych i przetwarza je. Inwestowanie tak małej ilości w liście oznacza, że palma może więcej zainwestować w swoje owoce.
Troskliwy rodzic
Ale to nie jedyny sposób, w jaki liście wspomagają wzrost owoców. Ogromne, pofałdowane liście niezwykle skutecznie odprowadzają wodę po pniu podczas deszczu. Kaiser-Bunbury i jego współpracownicy wykazali, że ten strumień wody zbiera również wszelkie bogate w składniki odżywcze szczątki z liści - martwe kwiaty, pyłki, odchody ptaków i inne - i zmywa je do gleby bezpośrednio wokół podstawy dłoni. W konsekwencji stężenie azotu i fosforu w glebie 20 cm od pnia było co najmniej o 50% wyższe niż w glebie oddalonej o 2 metry.
Blackmore przekonał się na własne oczy, jak skutecznie liście odprowadzają wodę - lepiej niż niektóre rynny na lokalnych budynkach, mówi. „Ale myślenie o tym nie tylko w kategoriach przepływu wody, ale także składników odżywczych było bardzo znaczącym skokiem w myśleniu i znacznie pogłębia zrozumienie tego niesamowitego drzewa” - dodaje Blackmore.
Hans Lambers z University of Western Australia w Crawley, który bada sposób, w jaki gatunki roślin przystosowały się do niewiarygodnie niskiego poziomu fosforu w glebie w południowo-zachodniej Australii, mówi, że liście kokosowego orzecha kokosowego dostarczające składniki odżywcze to „zupełnie inna strategia” .
Odkrycie to wiąże się z inną niezwykłą rzeczą dotyczącą palmy: wydaje się, że jest ona wyjątkowa w królestwie roślin, jeśli chodzi o pielęgnację sadzonek po wykiełkowaniu. Wiele drzew wyewoluowało nasiona, które przemieszczają się - na wietrze lub w jelitach zwierzęcia - dzięki czemu sadzonki nie konkurują z rodzicami o te same zasoby. Osadzone na dwóch wyspach i niezdolne do unoszenia się na wodzie, nasiona coco de mer zwykle nie podróżują zbyt daleko.
Ale naukowcy odkryli, że sadzonki czerpią korzyści z uprawy w cieniu rodzica, ponieważ mają dostęp do bardziej pożywnej gleby.
„Właśnie to najbardziej fascynowało mnie i moich kolegów w Lodoicea” - mówi Kaiser-Bunbury. „Nie znamy żadnego innego gatunku [rośliny], który to robi”.
Brzydkie rodzeństwo
To wciąż nie wyjaśnia, dlaczego nasiona są tak duże. Według jednej teorii, aby uzyskać wyjaśnienie, musimy cofnąć się do dni śmierci dinozaurów. Około 66 milionów lat temu przodkowa forma palmy prawdopodobnie opierała się na zwierzętach, aby rozproszyć jej stosunkowo duże nasiona - ale być może utraciła ten mechanizm, gdy drzazga kontynentalnej skorupy obejmująca Seszele oderwała się od dzisiejszych Indii, izolując dłoń .
Oznaczało to, że sadzonki musiały przystosować się do wzrostu w ponurych cieniach rodziców. Ponieważ duże nasiona zawierały dobre źródło składników odżywczych, sadzonki były już dobrze przygotowane do tego i ostatecznie prześcignęły większość innych gatunków drzew w ekosystemie: do dziś dominującym gatunkiem w ich lasach są palmy kokosowe.
W niezwykłych warunkach lasów zdominowanych przez jeden gatunek, konkurencja między rodzeństwem - a nie konkurencja między gatunkami - napędzała ewolucję, mówi Kaiser-Bunbury. Oznaczało to, że palma stopniowo rosła coraz większe i większe nasiona, aby zapewnić sadzonkom jeszcze większe rezerwy składników odżywczych, aby zwiększyć szanse na przetrwanie w walce z kuzynami.
Kevin Burns z Victoria University of Wellington w Nowej Zelandii bada sposób, w jaki rośliny ewoluują na odizolowanych wyspach, takich jak Seszele, i mówi, że coco de mer wydaje się podążać za ogólnym wzorem ewolucyjnym. „Rośliny mają tendencję do ewolucji dużych nasion po kolonizacji izolowanych wysp, a gatunki roślin wyspiarskich często mają znacznie większe nasiona niż ich krewniacy z kontynentu” - mówi. „Duże nasiona zawierają zazwyczaj bardziej konkurencyjne sadzonki”.
Palma coco de mer nie ujawniła jeszcze wszystkich swoich tajemnic. Dokładny sposób zapylania kwiatów żeńskich - największej ze wszystkich palm - pozostaje tajemnicą. Blackmore podejrzewa, że w grę wchodzą pszczoły, ale inni badacze uważają, że jaszczurki mogą przenosić pyłek z 1.5-metrowych, fallicznych bazi męskich drzew. Tymczasem lokalna legenda sugeruje, że męskie drzewa wyrywają się z ziemi w burzliwe wieczory i zamykają się w namiętnym, cielesnym uścisku z samicami. To rodzaj historii, która dodaje uroku dłoni.
Źródło:- New Scientist - Odniesienie do czasopisma: New Phytologist,