W katastrofie lotniczej w Sudanie zginęło 31 osób

(eTN) – Delegacja wysokich rangą urzędników rządowych, wojskowych i administracyjnych zginęła dzisiaj w wyniku katastrofy ich samolotu z 31 pasażerami i załogą na pokładzie.

(eTN) – Delegacja wysokich rangą urzędników rządowych, wojskowych i administracyjnych zginęła dzisiaj w wyniku katastrofy ich samolotu z 31 pasażerami i załogą na pokładzie. Minister religii sudańskiego rządu, minister Ghazi al-Sadiq Abdel Rahim, był jednym z pasażerów, którzy zginęli w katastrofie.

Wśród ofiar śmiertelnych było także dwóch ministrów stanu i przywódca krajowej partii politycznej. Zginęli: przewodniczący Partii Sprawiedliwości Makki Ali Balayil; Mahjub Abdel Rahim Tutu, Minister Stanu w Ministerstwie Młodzieży i Sportu; Issa Daifallah, Minister Stanu w Ministerstwie Turystyki, Starożytności i Dzikiej Przyrody; kilku wysokich rangą członków sił bezpieczeństwa; kilku urzędników ze stanu Chartum; przedstawiciele mediów; i sześciu członków załogi.

Do katastrofy doszło w spornym stanie Kordofan Południowy, kiedy statek próbował po raz drugi wylądować przy złej pogodzie.

Regularne źródło lotnicze z Dżuby nie mogło nawet potwierdzić typu samolotu, którego to dotyczyło, ponieważ szczegóły były zarówno pobieżne, jak i owiane tajemnicą, ponieważ według doniesień minister rządu i wyżsi oficerowie wojskowi byli na pokładzie nieszczęsnego lotu z Chartum. Powiedział jednak, choć bez pełnego potwierdzenia, że ​​jeden z jego kontaktów w Chartumie zidentyfikował ten samolot jako cywilny turbośmigłowy Antonow, co, jeśli to prawda, jeszcze bardziej popsułoby i tak już okropną reputację starzejących się samolotów z czasów radzieckich w Afryce.

Według doniesień z Sudanu natychmiast zaostrzono środki bezpieczeństwa lotniczego, choć nic nie wskazuje na to, aby doszło do niewłaściwego działania lub zestrzelenia samolotu z ziemi na terytorium rozdartym wojną, gdzie grupy wyzwoleńców Południa walczą z rządem Chartumu i jego pełnomocnikiem bojówki, odkąd odmówiono im przeprowadzenia własnego referendum w sprawie niepodległości.

Miejsce katastrofy znajduje się zaledwie 50 kilometrów od granicy między Sudanem Chartumem a Sudanem Południowym, w górzystej części Kordofanu Południowego, często określanego jako „nierówny teren”.

Z innych źródeł sugerowano, że samolot nie był samolotem wojskowym, ale cywilnym samolotem czarterowym należącym do niezidentyfikowanej jeszcze linii lotniczej.

Sudan odnotowuje jedną z najgorszych w Afryce liczbę wypadków lotniczych, często przypisywanych złej konserwacji statków powietrznych i brakowi regularnego szkolenia załogi wymaganego w lotnictwie komercyjnym, a także wykorzystaniu samolotów z epoki kamienia łupanego z czasów radzieckich, które od dawna zakazano rejestracji i używania w wielu innych jurysdykcjach.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...