Najważniejsze momenty ze Światowego Dnia Odpowiedzialnej Turystyki 2018

światowy dzień odpowiedzialnej turystyki
światowy dzień odpowiedzialnej turystyki
Scenariusz Lindę Hohnholz

Trzeci dzień World Travel Market 2018 rozpoczął się optymizmem. „WTM to takie święto i świadectwo żywotności i wielokulturowości naszej światowej branży turystycznej” - powiedział Derek Hanekom, minister turystyki Republiki Południowej Afryki w swoim przemówieniu z okazji Światowego Dnia Odpowiedzialnej Turystyki 2018. Do nas wszystkich należy rozpowszechnianie odpowiedzialnych przekaz turystyczny głośno, wyraźnie i daleko i szeroko ”.

Jednak głębsze przesłanie, które przekazał wtedy Hanekom, nie dotyczyło świętowania, ale pilności. Powiedział, że są dwa tematy, którymi branża musi się najbardziej zająć - zmiany klimatyczne i nadmierna turystyka. „Bez masowo zmienionych zachowań świat może sam się zniszczyć” - powiedział. „Na długo przedtem rozwój turystyki dobiegnie końca. Jesteśmy niebezpiecznie blisko punktu, w którym emisje dwutlenku węgla nieodwracalnie zmienią symbiotyczne systemy życia, które podtrzymują życie. Jeśli tego nie zrobimy, pozostaniemy na tragicznej ścieżce bycia architektami własnego zniszczenia ”.

Wezwał branżę, aby została agentami zmian - dając przykład poprzez nasze działania, które wysyłają właściwą wiadomość naszym gościom. „Jeśli turyści widzą odpowiedzialne praktyki poza domem, są znacznie bardziej skłonni do ich przyjęcia po powrocie” - skomentował.

W kwestii nadturystyki był równie jasny. „Kluczową kwestią jest to, że społeczności przyjmujące czują się wykluczone i przepełnione przez turystów” - powiedział. „Staje się to poważnym problemem” - dodał, wyjaśniając, że Odpowiedzialna Turystyka wymaga konsultacji ze społecznościami, czerpania korzyści z turystyki i włączenia ich do rozwoju turystyki w ich sąsiedztwie.

„Turyści nie chcą być postrzegani jako nieproszeni goście lub zniszczeni przez styl życia, siedliska i środowisko. Chcą czuć się przytuleni i mile widziani oraz czuć, że mają pozytywny wpływ na odwiedzane miejsca ”.

Następnie skupił się na doświadczeniach własnego kraju, w szczególności na kryzysie wodnym w Kapsztadzie, który ostatnio wzbudził zainteresowanie całego świata. Postrzegał odpowiedź tego kraju jako wzór dowodzący, że możliwe jest radykalne i szybkie przejście na bardziej zrównoważone sposoby działania. Po wdrożeniu szeregu środków oszczędzających wodę, wyjaśnił, miasto zmniejszyło zużycie o ponad 50% w ciągu zaledwie trzech lat. „Z powodu przeciwności losu miasto stało się światowym liderem w dziedzinie najlepszych praktyk wodnych” - powiedział Hanekom.

Na zakończenie wezwał branżę do bycia prawdziwym liderem w tworzeniu zrównoważonej przyszłości. „Bądźmy branżą, która prowadzi świat w kierunku zrównoważonych praktyk” - powiedział. „Jeśli to zrobimy, zapewnimy, że istnieje świat, w którym ludzie żyją w harmonii z naturą i innymi ludźmi oraz cieszą się satysfakcjonującymi, zrównoważonymi doświadczeniami turystycznymi”.

Odpowiedzialna turystyka - ile poczyniliśmy postępów?

Podczas sztandarowej debaty na temat Światowego Dnia Odpowiedzialnej Turystyki trzy czołowe kobiety z branży dyskutowały na temat „Odpowiedzialna turystyka - jaki postęp osiągnęliśmy?”.

„Wyszliśmy poza etap działania po prostu z moralności” - powiedziała dr Susanne Becken, profesor turystyki zrównoważonej w Griffith Institute for Tourism. „Nie zostało nam dużo czasu. W ciągu ostatniego roku kwestie takie jak nadmierna turystyka i niedawny kryzys wodny w Kapsztadzie jasno pokazały, że zbliżamy się do granic tego, co możemy konsumować ”.

Obaj przedstawiciele branży zgodzili się, że zapotrzebowanie turystów na odpowiedzialną turystykę szybko rośnie. Inge Huijbrechts, globalny wiceprezes ds. Biznesu i bezpieczeństwa w Radisson Hotel Group, powiedział: „Jest dla nas absolutną koniecznością, aby dostosować się jako firma do celów Paryża w zakresie klimatu. Domagają się tego również nasi konsumenci. Chcemy postępować właściwie ”. Helen Caron, dyrektor ds. Zakupów, hotele i ośrodki wypoczynkowe, rejsy, destynacje w TUI Group, zgodziła się z tym, komentując: „To właśnie nasi klienci mówią nam, że chcą”.

„Słonią w pokoju jest to, że wiele osób lata na wakacjach” - zasugerowała moderatorka Tanya Beckett. „Wiele linii lotniczych nadal postrzega to jako kwestię zgodności” - skomentowała dr Susanne Becken. „Nie jest zakorzenione w ich myśleniu, że powinni być naprawdę częścią rozwiązania. A to oznacza, że ​​klienci, którzy przylatują do hotelu pracującego nad zrównoważonym rozwojem, czują rozłączenie. Następnym krokiem dla linii lotniczych jest wyjście poza zgodność, aby naprawdę coś zmienić ”.

Huijbrechts zauważył, że większe firmy, takie jak ich, posiadające zasoby i globalny zasięg, są odpowiedzialne za budowanie partnerstwa niezbędnego do osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju, a następnie za łączenie się z innymi graczami w branży. „Odpowiadamy jako firma, ale także jako zbiorowość” - powiedziała. Zgadzając się z potrzebą współpracy, Becken skomentował: „Potrzebujemy tych pomysłów, aby się rozmnażać. Turystyka to odnosząca sukcesy branża, która rozwija się tak szybko. Musimy dzielić się pomysłami, aby osiągnąć to, co jest konieczne ”.

Zatrudnienie i godna praca

„Debaty na temat zrównoważonej i odpowiedzialnej turystyki nie koncentrowały się wystarczająco na kwestiach związanych z zatrudnieniem” - powiedział Andreas Walmsley, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu w Plymouth. „Pracownik jako bezpośredni interesariusz potrzebuje więcej głosu”.

Kilku panelistów reprezentowało firmy, które są pozytywnymi wyjątkami w tej kwestii i są doceniani za swoje podejście do zatrudnienia. „To rozpaczliwie smutne, że jest tak dużo ubóstwa w pracy” - powiedział Patrick Langmaid, właściciel Mother Ivey's Bay Holiday Park w Kornwalii, który jest jedynym akredytowanym kempingiem Living Wage w Wielkiej Brytanii i zdobył srebrną nagrodę w tegorocznym konkursie World Nagrody Odpowiedzialnej Turystyki. „Stwierdziliśmy, że musimy traktować naszych pracowników tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani” - powiedział. Zauważając, że tam, gdzie pracuje w Kornwalii, jest dużo biedy, a także spory ruch turystyczny, powiedział: „jeśli chodzi o gościnność, to nie powinno tak być, ponieważ jesteśmy marką premium. Ludzie tacy jak Cornwall. Lubią tu przyjeżdżać ”.

Następnie wyjaśnił, że chociaż płacenie wyższych wynagrodzeń przez jego firmę kosztowało około 40,000 XNUMX funtów rocznie, pozytywne skutki biznesowe były głębokie. „Uzyskujemy stabilną siłę roboczą, łatwiej jest rekrutować, zatrudniamy najlepszych ludzi i zatrzymujemy ich” - powiedział. „W przeszłości odchodzili, żeby dostać kilka pensów więcej”.

Wyjaśnił, w jaki sposób wyższe płace przekładają się na wzrost produktywności, co prowadzi do lepszych wrażeń gości, którzy następnie powtarzają rezerwacje i polecają swoją firmę swoim znajomym, co przekłada się na niezwykle wysoki wskaźnik obłożenia w Mother Ivey's Bay Holiday Park. 90%. „Wszystko zależy od mojego zespołu” - powiedział Langmaid. „Biznesowy przypadek jest taki, że traktujemy nasze płace jako inwestycję, a nie koszt, i dzięki temu zarabiamy więcej pieniędzy”.

Liutauras Vaitkevicius, dyrektor generalny Good Hotel London, wyjaśnił, że londyński hotel określa się jako „nastawiony na zysk, a nie dla zysku”, ponieważ inwestuje wszystkie swoje zyski w prowadzoną przez siebie organizację pozarządową i inne dobre cele. Współpracuje z lokalną radą - Newham - w celu szkolenia 20 młodych i długotrwale bezrobotnych co kwartał, zapewniając im umiejętności i pewność siebie do pracy w branży hotelarskiej i zapewniając im zrównoważoną przyszłość.

Intrepid zdobył złotą nagrodę Responsible Tourism za swoją pracę w Kolombo na Sri Lance, gdzie najniżej opłacany pracownik otrzymuje 27,000 10,000 LKR miesięcznie, w kraju, w którym krajowa płaca minimalna wynosi XNUMX XNUMX LKR miesięcznie. Firma zapewnia również ubezpieczenie zdrowotne, urlop ojcowski i dodatkowy urlop macierzyński, pięć dni urlopu edukacyjnego w roku; oraz możliwość corocznego bezpłatnego podróżowania na edukacyjną wycieczkę Intrepid Group w dowolne miejsce na świecie.

James Thornton, dyrektor generalny Intrepid Group, powiedział, że akcjonariusze jego firmy uzyskują lepszy zwrot dzięki inwestowaniu w takie programy przez jego firmę. „Mamy lepszych pracowników, zapewniając lepsze wrażenia” - powiedział. „Zasadniczo wierzę, że inicjatywy celowe nie są oddzielone od inicjatyw przynoszących zysk. „

Pochwalając innych panelistów za ich wysiłki, Kevin Curran, wiceprzewodniczący Unite London Hotel Workers Branch, zauważył, że niestety byli to wyjątki od ogólnego podejścia do zatrudnienia przyjętego w całej branży, które jest częściej definiowane przez wzorce pracy przyczynowej i sezonowej, zlecenie pracy, umowy zerogodzinowe i słabe perspektywy rozwoju. „Jeśli chcemy branży, która odnosi sukcesy, musimy szkolić i rozwijać siłę roboczą” - powiedział. Branża musi zapewnić to szkolenie na miejscu oraz w godzinach pracy - dodał, ponieważ większość pracowników musi znosić długie podróże do i każdego dnia z domu, połączona z fizycznie wyczerpującą pracą. „Siła robocza już tam jest, ale musimy sprawić, by warto było pozostać w naszej branży”.

Turystyka tubylcza

Około 12 milionów rdzennych mieszkańców zostało przesiedlonych ze swoich ziem, aby zrobić miejsce dla rozwoju turystyki - wyjaśnił Mark Watson, były dyrektor wykonawczy Tourism Concern. „Nie konsultuje się ich w sprawie rozwoju ani nie czerpie z niego żadnych korzyści, a często są traktowani jako atrakcje” - wyjaśnił, w najgorszym przypadku firmy organizują „ludzkie safari”, w którym społeczności są niczym więcej niż przedmiotem być oglądanym i fotografowanym.

Powiedział, że nasza ignorancja na temat życia rdzennych mieszkańców oznacza, że ​​turyści są często rozczarowani, widząc, że ludzie, których odwiedzają, mają telefony komórkowe i telewizję satelitarną, pragnąc zobaczyć ich żyjących jako niezmienny artefakt starożytnego stylu życia. „Jak możemy pozwolić im zachować to, co chcą zachować w swojej kulturze” - zapytał - „jednocześnie wspierając ich życzenie i prawo do rozwoju?”

W Ameryce Północnej wciąż są zarejestrowane 573 plemiona - wyjaśnił Camille Ferguson, dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Turystów rdzennych Indian z Alaski. Powiedziała, że ​​misją jej organizacji jest rozwój rodzimej turystyki, która podtrzymuje i rozwija ich wiele różnorodnych tradycji i wartości. „To naprawdę ważne, aby wszystkie plemiona przejęły kontrolę nad turystyką” - wyjaśniła - „i nie pozwalamy turystyce przejąć nad nami kontroli”. Powiedziała, że ​​turystyka musi być dla rdzennych mieszkańców sposobem „nie na zachowanie ich kultury, ale na jej utrwalenie”.

Opowiadała różne historie o tym, jak amerykańscy Indianie zostali wykluczeni z wielu znanych historii, od Route 66 po amerykańską wojnę secesyjną i Wielki Kanion. Podała przykład swojej pracy, szkoląc rdzennych mieszkańców na przewodników w Wielkim Kanionie, mówiąc, że na obszarze Wielkiego Kanionu wciąż żyje 11 plemion. „Przywróciliśmy poczucie miejsca do tego widoku” - powiedziała

Końcową prezentację tegorocznego programu Odpowiedzialnej Turystyki WTM wygłosił Cameron Taylor, konsultant ds. Turystyki i dziedzictwa i autor TTJ Tourism, który współpracuje z mieszkańcami Nunavut z północnej Kanady. Zastanawiał się, jak odmienna jest rodzima koncepcja zrównoważonego rozwoju od tej prezentowanej w większości dyskusji toczących się na WTM.

Większość dyskusji traktuje zrównoważony rozwój jako nasze wysiłki na rzecz utrzymania czegoś innego, wyobrażając sobie ludzi jako w jakiś sposób oddzielonych od środowiska, które niszczymy, a następnie musimy ratować. Powiedział, że nie tak to widzą rdzenni mieszkańcy, tacy jak Eskimosi.

„Środowisko nie jest zewnętrzne, jest wewnętrzne”. - skomentował Taylor. „Krajobraz, ziemia i ludzie to jedno i to samo”.

eTN jest partnerem medialnym WTM.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...