Zabici porywacze, przetrzymywanie turystów w Czadzie

Urzędnicy sudańscy potwierdzili, że dziesięć dni temu zastrzelili i zabili bandytów, którzy porwali 19 turystów i Egipcjan na południowej pustyni Egiptu.

Urzędnicy sudańscy potwierdzili, że dziesięć dni temu zastrzelili i zabili bandytów, którzy porwali 19 turystów i Egipcjan na południowej pustyni Egiptu.

„Sudańskie siły podążyły śladami porywaczy… i znalazły ich na granicy z Czadem” – powiedział dziennikarzom doradca prezydenta Sudanu, Mahjoub Fadl Badri. „Sudańskie siły zabiły sześciu, w tym dowódcę grupy rebeliantów w Darfurze, i aresztowały dwóch”.

„Organy bezpieczeństwa wykryły w sobotę powrót porywaczy… wraz z zakładnikami w granice Sudanu” – powiedział agencji SUNA Ali Yousuf, dyrektor protokołu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Sudanu.

Według schwytanych porywaczy, zakładnicy nadal przebywają w Czadzie, ponieważ umieścili ich w kryjówce i nadal negocjują ich temat, według Badri. Doradca prezydenta Sudanu dodał jednak, że nie mają żadnych szczegółów, czy wkroczyła armia Czadu.

Sudański żołnierz również został ranny w starciu. Oficjalna agencja informacyjna Egiptu MENA cytowała słowa armii sudańskiej, dodając, że zakładnicy są teraz przetrzymywani w miejscu zwanym Tabbat Shajara, w samym Czadzie. Dodał jednak, że grupa wydaje się teraz przemieszczać się z Sudanu w kierunku „granic Egiptu”.

Mahgoub Hussein, londyński rzecznik kluczowej frakcji zbuntowanej w Darfurze Armii Wyzwolenia Sudanu (SLA), powiedział Al Jazzeera News: „Całkowicie zaprzeczamy jakiemukolwiek doniesieniu, że jesteśmy zamieszani w to porwanie.

„Ruch ani żaden pojedynczy członek nie mają żadnego związku z porywaczami i faktycznie potępiamy tę akcję”.

Zaoferował ostrzeżenie tym, którzy szukają bezpiecznego uwolnienia grupy.

„Znając region i zachowanie ludzi takich jak porywacze, wzywamy wszystkie strony do zachowania powściągliwości i nawiązania bezpośredniego dialogu.

„Każda próba siłowa może bezpośrednio dotknąć zakładników”.

Zakładnikami jest 11 turystów - pięciu Włochów, pięciu Niemców i jeden Rumun - plus ośmiu Egipcjan, w tym dwóch przewodników, czterech kierowców, strażnik i organizator wycieczki.

Egipski funkcjonariusz ds. bezpieczeństwa powiedział AFP, że porywacze i niemieccy negocjatorzy zgodzili się na umowę, ale „nadal trwają negocjacje w celu wypracowania szczegółów”.

Porywacze zażądali, aby Niemcy przejęły zapłatę okupu w wysokości sześciu milionów euro (8.8 miliona dolarów), poinformował w czwartek egipski urzędnik ds. bezpieczeństwa.

Chcą też, aby okup został przekazany Niemce żonie organizatora wycieczki.

Porwania cudzoziemców są w Egipcie niezwykle rzadkie, chociaż w 2001 roku uzbrojony Egipcjanin przez trzy dni przetrzymywał w Luksorze czterech niemieckich turystów jako zakładników, żądając, aby jego żona, z którą była w separacji, przywiozła z Niemiec jego dwóch synów. Uwolnił zakładników bez szwanku.

Źródło: przewody

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...