Dowody tożsamości: przemysł lotniczy jest politycznym pionkiem, mówią szefowie linii lotniczych

Szefowie czołowych brytyjskich linii lotniczych oskarżyli rząd o wykorzystywanie ich branży jako politycznego pionka w debacie na temat krajowych dokumentów tożsamości, zmuszając pracowników lotnictwa do przystąpienia do programu w przyszłym roku.

Szefowie czołowych brytyjskich linii lotniczych oskarżyli rząd o wykorzystywanie ich branży jako politycznego pionka w debacie na temat krajowych dokumentów tożsamości, zmuszając pracowników lotnictwa do przystąpienia do programu w przyszłym roku.

W zjadliwym liście do sekretarki wewnętrznej, Jacqui Smith, prezesi British Airways, easyJet, Virgin Atlantic i BMI powiedzieli, że zmuszanie pracowników lotniska do posiadania dowodu osobistego od listopada przyszłego roku jest „niepotrzebne” i „nieuzasadnione”.

Wszyscy pracownicy lotniska, którzy pracują w strefach odlotów i na pasach startowych, muszą zapisać się do programu od przyszłego roku w ramach planów rządowych, ale przemysł lotniczy twierdzi, że nie przyniesie on korzyści w zakresie bezpieczeństwa.

„Przede wszystkim nie zidentyfikowano żadnych dodatkowych korzyści w zakresie bezpieczeństwa. Rzeczywiście, istnieje realne ryzyko, że rejestracja w krajowym systemie identyfikacji będzie postrzegana jako zapewniająca dodatkowe, ale ostatecznie fałszywe, poczucie bezpieczeństwa naszych procesów ”- powiedział list British Air Transport Association (Bata), podpisany przez szefów linii lotniczych, w tym Willie Walsh z British Airways i Andy Harrison z easyJet.

Oskarżył również rząd o wyodrębnienie branży z powodów politycznych, zaprzeczając wcześniejszym obietnicom, że program będzie dobrowolny.

„Potwierdza to nasz pogląd, że brytyjski przemysł lotniczy jest wykorzystywany do celów politycznych w projekcie, który ma wątpliwe poparcie społeczne” - powiedział Bata.

W ramach pierwszej fali systemu kart identyfikacyjnych karty staną się obowiązkowe dla obcokrajowców spoza UE mieszkających w Wielkiej Brytanii w tym roku, a od przyszłego roku dla 200,000 XNUMX pracowników portów lotniczych i personelu ochrony olimpijskiej.

Parlament ma zdecydować, czy program 4.4 mld funtów powinien być obowiązkowy dla obywateli Wielkiej Brytanii.

Branża lotnicza konsekwentnie domaga się większego wsparcia ze strony państwa dla zwiększonych kosztów ochrony na lotniskach od czasu paniki w sierpniu 2006 roku, kiedy to rząd wdrożył drogie środki kontroli pasażerów i bagażu.

Bata powiedział, że ściśle współpracował z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Służbą Imigracyjną w zakresie zaostrzania procedur, w tym dłuższych kontroli paszportowych, ale powiedział, że dowody osobiste są o krok za daleko i nie mogą być obowiązkowe.

„Priorytetem dla rządu powinna być poprawa efektywności procesów granicznych, co skutkowałoby bardziej niezawodnym działaniem i lepszym poziomem usług dla podróżujących” - powiedział Bata.

„Zachęcamy do zmiany decyzji o zmuszeniu pracowników lotniska do zapisania się do krajowego systemu dowodów osobistych”.

Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych powiedział: „Biometryczne karty identyfikacyjne pracowników na lotnisku blokują tożsamość osoby, zapewniając o wiele większą pewność tożsamości niż obecnie w sektorze lotniczym”.

Rzecznik dodał, że przyniosło to korzyści pracodawcom i pracownikom oraz zapewnienie społeczeństwu poprzez identyfikację pracowników na stanowiskach wrażliwych z punktu widzenia bezpieczeństwa, w tym na stanowiskach na lotniskach.

Urzędnicy Departamentu Transportu wyrazili w zeszłym roku zaniepokojenie, że pracownicy strefy operacyjnej mogą zabrać komponenty bomby na lotniska i przechowywać je w poczekalniach odlotów, aby terroryści mogli je zabrać i złożyć na samolotach.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych dodało, że program dla pracowników lotniska nie został sfinalizowany i trwają negocjacje. Rzecznik powiedział: „Nadal opracowywany jest w pełni zdefiniowany system kart identyfikacyjnych dla pracowników na lotniskach, a my nadal współpracujemy z brytyjskim przemysłem lotniczym i innymi pracodawcami na lotniskach i słuchamy ich”.

guardian.co.uk

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...