FAA grzywnie na podmiejskich liniach lotniczych 2.5 miliona dolarów

Operator linii podmiejskich Trans States Holdings Inc., będący już pod wzmożoną kontrolą federalną w związku z dwoma incydentami bezpieczeństwa w ciągu czterech miesięcy, teraz stoi w obliczu proponowanej kary cywilnej w wysokości 2.5 miliona dolarów za litanię

Operator linii podmiejskich, Trans States Holdings Inc., już pod wzmożoną kontrolą federalną w związku z dwoma incydentami bezpieczeństwa w ciągu czterech miesięcy, teraz stoi w obliczu proponowanej kary cywilnej w wysokości 2.5 miliona dolarów za litanię nieaktualnych prac konserwacyjnych wiele lat wcześniej.

Ogłaszając w środę proponowaną karę, Federalna Administracja Lotnicza zarzuciła szereg uporczywych naruszeń, z których niektóre miały miejsce ponownie pomimo ostrzeżeń inspektorów agencji. Inne wpadki wynikały z „nieostrożnych” błędów, które według FAA „zagroziły życiu” załóg i pasażerów.

Obejmujące ponad 320 lotów na dwóch różnych jednostkach Trans States w ciągu dwóch lat, domniemane naruszenia obejmują zarówno przyziemne problemy z prowadzeniem dokumentacji, jak i nieprzeprowadzenie obowiązkowych inspekcji po dwóch awaryjnych lądowaniach, a po trzecim locie napotkano poważne turbulencje. Dwaj przewoźnicy regionalni, Trans States Airllines Inc. i GoJet Airlines LCC, wykonują setki lotów dziennie dla United Airlines i US Airways UAL Corp.

Obaj przewoźnicy powiedzieli, że skoro domniemane naruszenia miały miejsce w 2007 i 2008 roku, byli „zaintrygowani terminem” ogłoszenia FAA. W oddzielnych oświadczeniach powiedzieli również, że nie omówili jeszcze zarzutów z agencją, wyrazili zaufanie, że skutecznie je zakwestionowali i zobowiązali się do dalszego „wzmacniania naszych zasad i procedur operacyjnych, aby przekraczać najwyższe poziomy bezpieczeństwa”.

W jednym przypadku przytoczonym przez FAA, linie Trans States Airlines nie przeprowadziły wymaganej szczegółowej inspekcji dwusilnikowego samolotu Embraer 145 w grudniu 2007 r. Po przelocie samolotu przez silne turbulencje nad Luizjaną. Personel obsługowy firmy powiedział kapitanowi, że nie musi odnotowywać sytuacji w dzienniku samolotu, zgodnie z pismem wykonawczym FAA, a Trans States „podjęło niepotrzebne i lekkomyślne ryzyko” latania o 62 kolejne rejsy, zanim wymagane kontrole zostały wykonane prawie dwa tygodnie później.

W tym samym miesiącu odrzutowiec Bombardier obsługiwany przez GoJet wykonał awaryjne lądowanie w Portland w stanie Maine po tym, jak załoga zgłosiła dwa ostrzeżenia w kokpicie o problemach z niektórymi systemami sterowania lotem. Pracownicy utrzymania ruchu w niewłaściwy sposób poinstruowali pilotów, aby zresetowali wyłączniki automatyczne, zgodnie z FAA. Późniejsze dochodzenie wykazało, że mechanicy powinni byli sprawdzić samolot, aby dokładnie określić, co się stało i potwierdzić jego bezpieczeństwo, podała agencja.

W czerwcu 2008 roku inny samolot GoJet ogłosił sytuację awaryjną i wylądował w Denver po tym, jak przyrządy w kokpicie wykazały podobne usterki powierzchni sterowych. Według FAA linia lotnicza nie zdołała odpowiednio udokumentować incydentu, a mechanicy wykorzystali przestarzałe materiały referencyjne do zbadania problemu. Właściwe procedury nie zostały zakończone, dopóki inspektor FAA nie zawiadomił GoJet o rozbieżnościach siedem dni później.

Inne domniemane naruszenia popełnione przez linie lotnicze obejmowały niewłaściwe naprawienie silnika z wyciekiem oleju; latanie wieloma odrzutowcami z niesprawnymi instrumentami, które nie zostały odpowiednio udokumentowane; oraz posiadanie przez pilota niewłaściwego odroczenia konserwacji drzwi serwisowych statku powietrznego.

FAA stwierdziła, że ​​niektóre rzekome błędy w obsłudze technicznej z 2008 r. Powtórzyły się zaledwie dwa miesiące po tym, jak dochodzenie agencji ujawniło, że linia lotnicza miała „problem systemowy”, prawidłowo rejestrując odroczone czynności konserwacyjne. Przed środowym ogłoszeniem FAA dała przewoźnikom około miesiąca na zaproponowanie kar kompromisowych, aby spróbować rozwiązać sprawy egzekucyjne.

FAA i federalni badacze wypadków nadal badają, dlaczego odrzutowiec Trans States wypadł z pasa startowego w połowie czerwca po wylądowaniu w Ottawie, powodując trzy drobne obrażenia.

W marcu szef operacji lotniczych linii lotniczej był za sterami samolotu Trans States, który przygotowywał się do startu z międzynarodowego lotniska Dulles w Waszyngtonie z tylko jednym z dwóch pracujących silników. Pilot pozostaje pod dochodzeniem FAA, ale linia lotnicza została zatwierdzona.

CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:

  • W marcu szef operacji lotniczych linii lotniczej siedział za sterami samolotu Trans States, który przygotowywał się do startu z międzynarodowego lotniska Dulles w Waszyngtonie z włączonym tylko jednym z dwóch silników.
  • Jak wynika z pisma FAA, personel obsługi technicznej firmy powiedział kapitanowi, że nie musi odnotowywać sytuacji w dzienniku pokładowym statku powietrznego, a spółka Trans States „podjęła niepotrzebne i lekkomyślne ryzyko”.
  • FAA i federalni badacze wypadków nadal badają, dlaczego odrzutowiec Trans States wypadł z pasa startowego w połowie czerwca po wylądowaniu w Ottawie, powodując trzy drobne obrażenia.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...