Parlament Europejski skrytykował za blokowanie wystawy komiksów o Iranie

0a1a1a1a1a1a1a1a1a1a1a1-8
0a1a1a1a1a1a1a1a1a1a1a1-8

AJC ubolewał, że Parlament Europejski zakazał ponadpartyjnej grupie prawodawców UE organizowania wystawy karykatur ukazującej łamanie praw człowieka w Teheranie.

Całkowicie stłumiony przez brytyjską liberalną kwestor Catherine Bearder ze względu na „kontrowersję”, czterej posłowie do parlamentu współprowadzący wystawę – Lars Adaktusson (EPP), Péter Niedermüller (S&D), Anders Vistisen (ECR) i Petras Auštrevičius (ALDE) – musiał przenieść instalację „Iran i prawa człowieka” do sąsiedniego miejsca. Na wystawie prezentowane są satyryczne karykatury The Israeli Cartoon Project, grupy artystów, którzy swoją pracę uważają za akt solidarności z narodem irańskim.

„Kto by pomyślał, że instalacja krytykująca łamanie praw człowieka zostałaby uznana za zbyt „kontrowersyjną”, by można ją było pokazać w Parlamencie Europejskim” – powiedział dyrektor AJC Transatlantic Institute Daniel Schwammenthal podczas otwarcia prasowego wystawy, w której uczestniczył również Yair Lapid. , szef izraelskiej partii Yesh Atid, eurodeputowani Vistisen i Niedermüller, a także członkowie The Israeli Cartoon Project.

„To decyzja, która bez wątpienia musiała zadowolić Madżlis, ten fałszywy parlament irański, ale nie jest to odznaka honoru dla zachodniego parlamentu, szczególnie takiego, który mówi, że prawa człowieka, wolność słowa i walka o demokrację są jednymi z jego głównych priorytety”, powiedział Schwammenthal. „Powiedziano nam, że wystawa zaszkodziłaby „godności” Parlamentu. Z całym szacunkiem uważam, że to nie ta wystawa, ale jej cenzura jest prawdziwą szkodą dla godności i wizerunku Parlamentu”.

„Byłoby jedno, gdyby Parlament zablokował jedną lub dwie karykatury. Jednak stłumienie instalacji w całości sugeruje, że nie jest to uzasadniony spór o gust, ale próba uciszenia debaty” – kontynuował Schwammenthal. „W tym kontekście przypominają mi się raczej stonowane reakcje Europy podczas brutalnego stłumienia protestów w Iranie i niepowodzenie Brukseli w potępieniu wtargnięcia Iranu do izraelskiej przestrzeni powietrznej w ubiegły weekend. Wygląda na to, że jeśli chodzi o łamanie praw człowieka i agresję Iranu w regionie, są ludzie w UE, którzy wolą się nie odzywać i woleliby, żeby inni też tego nie robili”.

Yair Lapid zauważył, że „decyzja Unii Europejskiej o odrzuceniu wystawy karykatur zmienia samą UE w karykaturę. Ta wystawa zostanie pokazana zgodnie z harmonogramem w Brukseli, aby przypomnieć światu prostą prawdę: Iran jest islamską dyktaturą terroru, która wierzy w krew”.

Unijni prawodawcy Lars Adaktusson, Anders Vistisen, Peter Niedermüller i Petras Auštrevičius powiedzieli we wspólnym oświadczeniu, że „wolność słowa jest podstawowym prawem człowieka, które należy pielęgnować. Zwracamy uwagę, że cenzurując wystawę, PE ponownie potwierdza swoją bierną postawę wobec przemocy i agresji irańskiego reżimu wobec własnego narodu i sąsiadów”.

CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:

  • Wydaje się, że jeśli chodzi o łamanie praw człowieka i agresję w Iranie w regionie, niektórzy w UE wolą nie zabierać głosu i woleliby, aby inni też tego nie robili.
  • „To decyzja, która niewątpliwie musiała zadowolić Madżlis, który sfałszował irański parlament, ale nie jest to odznaka honoru dla parlamentu zachodniego, zwłaszcza takiego, który twierdzi, że prawa człowieka, wolność słowa i walka o demokrację należą do jego głównych priorytety.”
  • Jednak całkowite stłumienie instalacji sugeruje, że nie jest to uzasadniony spór o gust, ale próba uciszenia debaty”.

<

O autorze

Główny redaktor przydziału

Naczelnym redaktorem przydziału jest Oleg Siziakov

Dzielić się z...